"Polski Zoom" rośnie w pandemii. 30 mln uczestników wydarzeń online w 2020 roku
2,3 mln wydarzeń online odbyło się w 2020 roku na polskiej platformie ClickMeeting. Pozwala ona organizować webinary, szkolenia, wideokonferencje. Zarówno płatne, jak i bezpłatne. W sumie wydarzenia organizowane na platformie w zeszłym roku miały przychód na poziomie prawie 8 mln zł. - Tak, pandemia pozytywnie wpłynęła na naszą pozycję - przyznaje Dominika Paciorkowska, dyrektor zarządzająca ClickMeeting.
Praca zdalna, e-nauka, szkolenia online - ogromna część społeczeństwa musiał w pandemii, w lockdownie, dostosować się do nowej rzeczywistości i częściej korzystać z internetowych narzędzi. Największymi beneficjentami tego nowego cyfrowego życia były takie aplikacje jak Zoom, Microsoft Teams czy Google Meet. Twórcy tej pierwszej informowali nawet, że w pierwszych trzech miesiącach 2020 roku skorzystało z niej więcej użytkowników niż w całym 2019 roku. Ale pandemia sprzyjała także innym graczom z tego rynku. Jednym z nich jest polski ClickMeeting. Początkowo platforma do webinarów, ale szybko się okazało, że także do prezentacji produktów, szkoleń, dużych wirtualnych wydarzeń, spotkań biznesowych oraz wideokonferencji. Swoją siedzibę ma w Gdańsku. Stąd w mediach czasem nazywana jest „polskim Zoomem”. I jak się okazuje ostatni rok sprawił, że zaczęła szybko rosnąć.
Historia jak z chmurą Amazona
Początek ClickMeeting to 2011 rok. Narzędzie powstało w ramach firmy GetResponse jako platforma do wewnętrznych spotkań online. To było 10 lat temu i żadna z funkcjonujących w tamtym czasie aplikacji nie spełniała oczekiwań firm. Szybko okazało się, że produkt jest na tyle obiecujący, że można go wypuścić na szersze wody.
To podobna historia jak z Amazonem i jego usługami w chmurze. Początkowo Amazon Web Services miały działać tylko jako system wewnętrzny korporacji Jeffa Bezosa, a dziś należy do liderów całego rynku. ClickMeeting także na tyle szybko zdobył serca użytkowników na całym świecie, że cztery lata temu zaczął funkcjonować jako niezależna firma.
- Naszym celem było stworzenie produktu elastycznego i przyjaznego w obsłudze. Strategie rozwoju oparliśmy na sugestiach użytkowników. Chcieliśmy, aby ClickMeeting w pełni odpowiadał na potrzeby naszych odbiorców. To podejście towarzyszy nam do dziś – opowiada Dominika Paciorkowska z ClickMeeting.
Firma nie uważa się po tylu latach za klasyczny start-up. Podkreśla, że szybko po przekształceniu się w osobną spółkę, pojawił się hiper-dynamiczny rozwój aplikacji oraz wchodzenie na kolejne rynki. – I właśnie dlatego ze względu na niemal 10-letnią historię oraz doświadczenie, klasycznym przykładem start-up'u nie jesteśmy. Bardziej odpowiednim określeniem byłby scale-up – mówi Paciorkowska. - Tym niemniej jako firma działająca w dynamicznym sektorze SaaS (Software as a Service), która nadal inwestuje w innowacyjne rozwiązania, oraz młody, ambitny zespół, nadal może być kojarzona z energicznym i głodnym zdecydowanych wzrostów start-upem – dodaje.
Centrum platformy to Gdańsk. W swojej siedzibie ClickMeeting zatrudnia 92 osoby, ale – jak się dowiadujemy – wciąż systematycznie rekrutuje na nowe stanowiska. – Dziś ClickMeeting jest zupełnie niezależną organizacją, w pełni skoncentrowaną na rozwijaniu swojej technologii do spotkań online, webinarów, czy webcastów i dostarczaniu stabilnego narzędzia do pracy i nauki zdalnej, oraz dla szerszych potrzeb komunikacji marketingowej i biznesowej – podkreśla dyrektor zarządzająca platformy.
ClickMeeting jest wykorzystywany przez użytkowników z praktycznie większości krajów na świecie. Jak przekonują jego twórcy – silną pozycję ma w Europie oraz w Ameryce Północnej. Dziś jej najprężniej rozwijające się rynki to Francja, Hiszpania, Niemcy, Włochy i Polska. Ma siedem wersji językowych. Ze sklepu internetowego Google Play pobrano ją ponad 1 mln razy.
Przejście w tryb online
- Staliśmy się narzędziem pierwszej potrzeby w momencie wybuchu pandemii, która przyczyniła się do globalnego przełączenia się na tryb pracy i nauki zdalnej. Przejście w tryb online, które musiało się odbyć z dnia na dzień, przełożyło się na bezprecedensowy wzrost zapotrzebowania na technologie do prowadzenia spotkań online, internetowych kursów i szkoleń, oraz prowadzenia wykładów i szkolnych zajęć w wirtualnych klasach – wylicza Dominika Paciorkowska.
Sami twórcy platformy jeszcze do niedawna pozycjonowali ją jako narzędzie do webinarów (zarówno tych na żywo jak i automatycznych). - Jednak dzięki wprowadzeniu usprawnień w produkcie, dostarczamy teraz rozwiązanie, które pozwala na organizowanie wydarzeń online w każdej skali, które wykraczają poza tradycyjne ramy webinaru. A naszą misją stało się udoskonalenie produktu, tak aby zaspokoił potrzeby każdego użytkownika, zarówno tego biznesowego, jak i skoncentrowanego na działaniach edukacyjnych – informują nas przedstawiciele ClickMeeting.
I tak gdy szkoły, uniwersytety, nauczyciele, szkoleniowcy, marketerzy, sprzedawcy i wielu właścicieli biznesów musiała praktycznie w 100 proc. przejść na komunikację online, w ostatnich miesiącach zaczęto częściej korzystać także z „polskiego Zooma”. – Dla tysięcy osób na całym świecie, które są całkowitymi nowicjuszami, jeśli chodzi o platformy do wideokonferencji, webinarów oraz zajęć wirtualnych, ten proces nie był niczym łatwym – zastrzega Paciorkowska. Szczerze jednak przyznaje: - Ale tak, pandemia pozytywnie wpłynęła na naszą pozycję.
I podaje liczby: na ClickMeeting w 2020 odbyło się 2 316 074 wydarzeń online, które zgromadziły łącznie 30 779 244 uczestników. W porównaniu do roku 2019, czyli ery sprzed pandemii, to wzrost liczby eventów o 269 proc. Liczba uczestników wirtualnych wydarzeń poszła w górę o 262 proc. Platforma nie podaje, jaka jest dziś jej wycena.
90 tys. zł z jednego webinaru
Jak wynika z ostatniego raportu ClickMeeting „Webinary i wideokonferencje w czasach pandemii”, dla 44 proc. organizatorów webinarów stanowią one źródło dochodów. Korzystają z nich obecnie zarówno freelancerzy, jak i korporacje zatrudniające kilkanaście tysięcy osób. W porównaniu do 2019 roku w 2020, według danych ClickMeeting, znacząco wzrosła liczba płatnych webinarów, średnie zarobki na webinarach oraz łączne przychody całej branży.
W prawie całym 2020 roku (to dane za okres styczeń-listopad) na platformie ClickMeeting w Polsce odbyło się 4721 płatnych wydarzeń, czyli o 162 proc. więcej niż w 2019 roku. Łącznie przychody osiągnięte z ich organizacji wyniosły 2,5 miliona zł. Jak było na innych rynkach? W Niemczech to 2,45 mln zł, w Stanach Zjednoczonych 1,68 mln zł, w Wielkiej Brytanii ponad 700 tys. zł, a w Kanadzie ponad 400 tys. zł. W sumie w Europie, nie licząc Polski, liczba płatnych sesji online wzrosła o 470 proc.
A łącznie w zeszłym roku wszystkie eventy na platformie ClickMeeting dały przychody łącznie na poziomie prawie 8 mln zł.
.jpg)
W Polsce rekordowy webinar na ClickMeeting zapewnił przychód w wysokości 57 tys. zł. Z kolei patrząc na dane z całego świata, największy był w Wielkiej Brytanii. Rekordzista zebrał w trakcie jednego spotkania prawie 90 tys. zł. W Stanach Zjednoczonych wynik był niewiele niższy - 89,5 tys. zł. Natomiast w Niemczech najwyższa uzyskana kwota wyniosła 37,8 tys. zł.
Średni przychód z płatnych webinarów ClickMeeting w Polsce w 2020 roku wyniósł 995 zł, w Kanadzie 5568 zł, w Wielkiej Brytanii 1395 zł, w USA 1335 zł i w Niemczech 1089 zł.
.jpg)
Aby tak się stało, ClickMeeting w 2020 roku musiał przejść kilka szybkich zmian. - Zadaniem numer jeden było przekształcenie naszego oprogramowania w narzędzie, które pozwoli każdemu na organizację wydarzeń online o dowolnym formacie i wielkości, bez względu na to, czy musi spotkać się ze swoimi studentami lub członkami zdalnego zespołu w przytulnym i w pełni interaktywnym pokoju lub chce zaprezentować swoje treści przed znacznie większą publicznością – zaznacza Dominika Paciorkowska. Po prostu wszystko musiało znajdować się w jednym miejscu. Dlatego odmieniono panel konta, rozbudowano infrastrukturę serwerową i wprowadzono tzw. podpokoje. Teraz na CM można zorganizować wydarzenia online na ogromną skalę – nawet do 10 tysięcy widzów.
Są już plany na przyszłość - rozwój interaktywności w pokoju webinarowym czy wprowadzenie jeszcze bardziej zaawansowanych zabezpieczeń spotkań i wydarzeń online. - Ale już dziś dostarczamy rozwiązanie, które dzięki bogactwu funkcji dostępnych w pokoju webinarowym, pozwala na prowadzenie komfortowych i prawdziwie interaktywnych wydarzeń online, które pozwolą jak najbardziej zbliżyć się do tradycyjnych spotkań face-to-face – kończy Paciorkowska.
Paweł Tkaczyk, specjalizujący się w działaniach SEM na rzecz klientów agencji GroupM, podkreśla, że platformy pozwalające na realizację wideokonferencji i webinarów przeżywają obecnie boom, który przynosi korzyść w wielu aspektach. - Jest to nie tylko źródło dochodów dla organizatorów, ale również nowy standard wpisujący się w obszar poprawy efektywności pracy zespołów. Uczestniczyć możemy zarówno w webinarach organizowanych przez polskich prowadzących, ale również za granicą pojawiło się wiele nowych platform i możliwości poszerzania swojej wiedzy w oparciu o zdalne formy komunikacji - mówi Paweł Tkaczyk. - Oczywiście jest to bezpośrednio efekt pandemii, jednak z pewnością takie formy szkoleń i komunikacji zostaną z nami już na zawsze w przytłaczająco większej skali niż było to przed pandemią - kończy Tkaczyk.
Newsletter



Sales&More i Bank Pekao S.A. wkraczają do gry! Sukces kampanii „Jak nie teraz, to kiedy… wbijesz na wyższy level?”
Serwisy społecznościowe, których już nie ma. Czego nas nauczyły?
Będzie wielki powrót do „Szkła kontaktowego”?
Filip Chajzer ponownie w „Dzień Dobry TVN”. Kolejne powroty na jubileusz programu
Dołącz do dyskusji: "Polski Zoom" rośnie w pandemii. 30 mln uczestników wydarzeń online w 2020 roku