Znany polityk zdziwiony, jak prawo autorskie działa w internecie. Płaci i przeprasza autorkę zdjęcia
Były poseł i europoseł Janusz Korwin-Mikke zapłacił 15 tys. zł i przeprosił autorkę zdjęcia, które bez jej zgody zamieścił na swoim profilu społecznościowym. Przy okazji polityk zdziwił się, że treści graficzne, które wyświetlają się w wyszukiwarce Google, są chronione prawem autorskim.

W komunikacie zamieszczonym w sobotę na X Janusz Korwin-Mikke przeprosił Małgorzatę Retkowską za naruszenie jej praw autorskich do utworu fotograficznego. Przyznał, że 15 sierpnia 2017 roku bezprawnie opublikował na swoim profilu „utwór plastyczny opatrzony hasłem „Wolność przypomina 15 sierpnia Święto Wojska Polskiego”, do którego to utworu został inkorporowany fragment utworu fotograficznego jej autorstwa, przedstawiający oficera w mundurze galowym”.
– Oświadczam, że fotografia autorstwa Pani Małgorzaty Retkowskiej została wykorzystana bez jej wiedzy i zgody, a także bez jakiejkolwiek związku Pani Małgorzaty Retkowskiej i jej twórczości artystycznej z poglądami przedstawionymi przeze mnie w wyżej wymienionym wpisie – dodał Korwin-Mikke.
Korwin-Mikke: skąd miałem wiedzieć, że to zdjęcie z 2015 r.?
W kolejnym wpisie Janusz Korwin-Mikke zaznaczył, że na mocy orzeczenia sądowego musiał też zapłacić autorce zdjęcia 15 tys. zł odszkodowania. Opisał również, jak doszło do tego, że opublikował jej fotografię.
– 7 lat temu na rocznicę Bitwy Warszawskiej napisałem tekst i chciałem go zilustrować. Wpisałem do GOOGLE "Żołnierz polski 1920", pojawiło mi się kilka obrazków, wybrałem jeden i dałem – stwierdził. – I tu okazało się, że nie był to żołnierz z 1920 roku, tylko model z 2015 roku, przebrany w studio za żołnierza przez fotografkę. OK, to Jej obraz - tylko SKĄD JA MIAŁEM TO WIEDZIEĆ? Przy tym obrazku nie było żadnej informacji, że to jest dzieło artystyczne, a nie prawdziwy żołnierz – zdziwił się polityk.
– I teraz mam przepraszać i jeszcze płacić tej Pani 15.000 odszkodowania - za to, że zrobiłem Jej reklamę! – oburzył się.
Podkreślił, że zastosował się do orzeczenia sądowego, ponieważ „wyroki sądu trzeba wykonywać”. – Ale nie chcę wychodzić na człowieka, który narusza czyjeś prawa autorskie – zaznaczył.
– Jak ktoś podmaluje modela na p.Donalda Trumpa i umieści jego zdjęcie w Sieci, a ja podam to jako zdjęcie p.Trumpa, to autor powinien się chwalić, że tak mnie nabrał, a nie żądać odszkodowania! Podobno takich spraw jest na pęczki.. – dodał Korwin-Mikke.
Jego profil na platformie X ma obecnie 664 tys. obserwujących.
Dołącz do dyskusji: Znany polityk zdziwiony, jak prawo autorskie działa w internecie. Płaci i przeprasza autorkę zdjęcia