SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Radio DAB+ rozwija się w Europie, ale polscy nadawcy są nieugięci. „Technologia lat. 80”

We włoskim Bari złapiemy 119 stacji DAB+, a w Warszawie tylko 27. Cyfryzacja radia w Europie przyspiesza. W Polsce jest inaczej – DAB jest rozwiązaniem, które nasz rynek niejako przeskoczył, bo jest czymś pomiędzy FM a radiem IP (radiem internetowym). Pamiętajmy, że to tylko technologiczny nośnik treści, platforma dotarcia. Dzisiaj internet przejął te funkcję. DAB to technologia lat 80. – mówi Wirtualnemedia.pl Tomasz Ramza, prezes Grupy RMF.

Odbiorniki do odbioru stacji DAB+ w Niemczech (fot. shutterstock.com) Odbiorniki do odbioru stacji DAB+ w Niemczech (fot. shutterstock.com)

Nie masz czasu czytać? Możesz posłuchać naszego podcastu na temat tego artykułu

W 315-tysięcznym Bari na południu Włoch nie trzeba specjalnie się wysilać, żeby odbiornik DAB+ wyszukał 119 stacji DAB+. To nie tylko rozgłośnie ulokowane na multipleksach w tym kraju, ale także z oddalonej o ponad 200 kilometrów Chorwacji. Można słuchać nie tylko czołowych stacji publicznych i komercyjnych z Włoch, ale także całej gamy rozgłośni tematycznych wiodących graczy.

 

DAB+ zyskuje znaczenie, ale nie w Polsce

Na przykład znany z kanału telewizyjnego nadawca RTL 102.5 oferuje na multipleksie stacje: RTL 102.5 Best, RTL 102.5 Disco, RTL 102.5 Napulè, RTL 102.5 Traffic, RTL 102.5 Caliente. Bogata oferta programowa przyciąga słuchaczy. Można się o tym przekonać, poruszając taksówkami, których kierowcy często słuchają stacji DAB+.

 

Rosnące znaczenie DAB+ dostrzegł Rai. Włoski nadawca publiczny zapowiedział zwiększenie liczby obiektów, z których prowadzona jest emisja z 65 do 213 do lata 2027 roku.  Włochy nie są wyjątkiem w Europie. W Czechach Radio Prostor, Radio Proglas i Radio Country ograniczają lub porzucają emisje w analogu na rzecz cyfrowych multipleksów.

W Niemczech DAB+ bije rekordy popularności. Każdego dnia stacji w tej technologii słucha aż 10,7 mln mieszkańców tego kraju, a 20,5 mln raz w miesiącu – wynika z danych Audio Trends 2024. Szwajcarski nadawca publiczny SRG SSR zrezygnował z końcem 2024 roku z analogu na rzecz DAB+. W Irlandii po 4 latach przerwy wracają multipleksy DAB+. Emisje testowe zostaną wznowione także w Tajlandii.

W 2024 roku tylko 61 tys. Polaków słuchało codziennie radia cyfrowego w technologii DAB+. Rok wcześniej było to niewiele więcej 72 tys. – wynika z danych Radio Track Kantar Polska, które portal Wirtualnemedia.pl otrzymał od jednego z nadawców. Spadek nastąpił mimo wzrostu zasięgu multipleksu Polskiego Radia.

W ostatnim czasie z emisji na multipleksach lokalnych DAB+ zrezygnowały WP Radio, Eska Rock i Radio Konin FM. Zakończyło nadawanie też Radio Profeto. Konkursów dotyczących zwolnionych miejsc na razie nie będzie. – KRRiT nic nie planuje w tej materii, ponieważ są sprawy dużo ważniejsze niż DAB+ –  mówił niedawno Maciej Świrski, przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

W 2022 roku w poprzedniej kadencji regulatora zawieszono konkurs dotyczący miejsc na ogólnopolskim multipleksie DAB+. Stało się to na wniosek strony rynkowej. Postępowanie miało być wznowione, kiedy Urząd Komunikacji Elektronicznej wybierze operatora MUX-u. Nie nastąpiło to do dzisiaj. Chętnych na nadawanie było i tak mniej niż liczba dostępnych miejsc.

Tym samym w Polsce można słuchać jedynie stacji Polskiego Radia, tych znanych z analogu i dodatkowych (Czwórka, Polskie Radio Chopin, Polskie Radio Kierowców, Polskie Radio Dzieciom, Polskie Radio dla Ukrainy). Tylko w niektórych lokalizacjach działają multipleksy eksperymentalne z dodatkowymi stacjami katolickimi czy Muzycznym Radiem z Jeleniej Góry.  

DAB+ jak niepopularny w Polsce czek?

Nadawcy komercyjni od lat krytykują DAB+. Twierdzą, że to przestarzała technologia, nieefektywna i nie gwarantuje najwyższej jakości dźwięku. Na multipleksach w innych krajach nie brakuje rzeczywiście stacji o niskim bitrate, ale to tak samo jak z kanałami telewizyjnymi. Większość stać na emisję satelitarną w wysokiej rozdzielczości, ale są tacy nadawcy, którzy nie chcą w nią inwestować i zostają przy SD.

Badania słuchalności radia w Polsce wyraźnie pokazują, że słuchacze preferują korzystanie z odbiorników FM, a słuchalność za pomocą technologii DAB+ jest niszowa i oscyluje wokół 0,3 procent. Jakkolwiek zabrzmi to patetycznie, niezmiennie stoimy na stanowisku, że najważniejsi są słuchacze i ich potrzeby.  Dla nas to podstawowa dyrektywa, z którą nie dyskutujemy – mówi prezes Grupy RMF.

Krzysztof Głowiński-Lubiak, PR Manager Grupy ZPR Media, do której należą m.in. Eska, Eska 2, Eska Rock, Radio Plus czy VOX FM przekonuje, że dla nadawców znacznie bardziej opłacalne jest inwestowanie w radio internetowe. Jego atuty to możliwość oferowania nieograniczonej liczby stacji i reklamy adresowalne.

– Prace nad systemem DAB rozpoczęły się w latach 80. i na tamten czas rzeczywiście było to rozwiązanie zaawansowane. Jednak w Polsce implementacja tego systemu nastąpiła bardzo późno, dopiero po 2013 roku, kiedy to już pełną parą rozwijał się mobilny internet – technologia tańsza, powszechniejsza, oferująca dużo większe możliwości w przypadku emisji sygnału audio niż DAB+ – mówi Wirtualnemedia.pl.

Z danych GfK Polonia wynika, że w 2023 roku udział sprzedaży tunerów DAB+ i internetowych był identyczny (6,7 proc.).  Zdecydowana większość osób kupowała  odbiorniki analogowego FM/UKF. Dwa lata temu sprzedano łącznie 1,1 mln sztuk tunerów radiowych.

–  Koszty dla odbiorców są w zasadzie zerowe, bo nie jest konieczne kupowanie bardzo drogich, dedykowanych odbiorników, dostęp do tej oferty ma każdy, kto posiada komputer, telefon komórkowy czy smart speaker – dodaje przedstawiciel Grupy ZPR Media. Zauważa, że również nadawcy nie muszą inwestować w budowę sieci nadajników DAB+.

Choć rzeczywiście radio internetowe można odtworzyć z każdego smartfona, to aplikacje służące do niego są często naszpikowane reklamami. Oczywiście można je wyłączyć, ale po wykupieniu kolejnej subskrypcji. W przypadku wielogodzinnego odtwarzania, dochodzi do tego problem z rozładowującą się baterią telefonu.

Tradycyjny przekaz DAB+ ograniczałby te bariery, ale na razie oferta programowa w Polsce jest słaba, a nadawcy są sceptyczni. Padają nawet porównania do czeków. –  W Polsce czeki nigdy się nie przyjęły, bo po transformacji w latach 90-tych szybko weszły karty płatnicze. Czeki więc nikomu do niczego nie były potrzebne, bo było już lepsze, wygodniejsze i tańsze rozwiązanie – mówi Ramza z Grupy RMF.

Jego główny konkurent ma identyczne stanowisko. – Grupa Eurozet wielokrotnie wyrażała swoją krytyczną opinię na temat cyfryzacji radia z wykorzystaniem technologii DAB+. W tej materii nic się nie zmieniło, nie pojawiły się żadne nowe okoliczności i nie mamy nic więcej do dodania – informuje Wirtualnemedia.pl biuro prasowe Grupy Eurozet.

Prezes Ramza twierdzi, że przyszłość to streaming. Zwłaszcza, jeśli nadawca myśli o młodych słuchaczach. – Coraz więcej osób słucha radia przez smartfony (tak aplikacje, jak i przeglądarki), a także smart TV. Uważnie obserwujemy poziom zainteresowania Polaków popularnymi już w innych krajach inteligentnymi głośnikami (np. Alexa). W dystrybucji treści audio online, w tym radia widzimy przyszłość, tutaj inwestujemy – przekonuje.

Kluczowa rola nadawców i rządu

Jarosław Mroczkowski, doradca strategiczny z Biura Rozwoju Produktów Emitela mówi Wirtualnemedia.pl, że bez woli nadawców przyspieszenie cyfryzacji będzie bardzo trudne albo wręcz niemożliwe, co pokazał konkurs dotyczący miejsc na ogólnopolskim multipleksie DAB+.

Należy zwrócić uwagę na to, że aby taki proces zmieniający technologię nadawania powiódł się to do projektu należy zaangażować wszystkich interesariuszy obecnych na rynku radiowym. Zresztą posiadamy krajowe doświadczenia w realizacji podobnych projektów – w tym przypadku - na rynku telewizyjnym – przekonuje przedstawiciel operatora.

Pytany o to jakie działania powinien podjąć rząd, Urząd Komunikacji Elektronicznej i Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, unika jednoznacznej odpowiedzi. – Trudno organizować regulatorom rynku pracę. Tak UKE jak i KRRIT mają ogromne doświadczenie w realizacji tego rodzaju projektów, choćby na rynku emisji telewizyjnej – dodaje Mroczkowski, którego zdaniem analogowa emisja radiowa „ma się bardzo dobrze”, mimo cyfryzacji.

Naziemna telewizja analogowa przeszła w Polsce do historii latem 2013 roku. Kiedy funkcjonowała w wielu częściach Polski można było oglądać jedynie: TVP1, TVP2 i Polsat (w większych miastach dodatkowo: TVP3, TVN, TV4 i TV Puls). Zwiększenie liczby kanałów do kilkudziesięciu po wprowadzeniu naziemnej telewizji cyfrowej doprowadziło do spadku udziałów wszystkich stacji.

Zdaniem członka KRRiT prof. Tadeusza Kowalskiego nadawcy radiowi obawiają się podobnego scenariusza, dlatego chcą zachowania statusu quo. Bez mapy cyfryzacji przygotowanej strony rządu i strategii marketingowej promującej DAB+, technologia ta nigdy nie odniesie sukcesu w Polsce.

- Nadawcy radiowi sami z siebie nie dokonają zmiany, poza tą ostatnią związaną z przełączeniem sygnału. Wielu z nich, zwłaszcza ci, którzy mają silną pozycję rynkową, są z niej zadowoleni. Kiedy przeszliśmy na naziemną telewizję cyfrową w większości regionów Polski liczba kanałów z 4-8 zwiększyła się do blisko 30. To zmieniło biznes. W 2011 roku nadawcy konkurowali z 4-5 nadawcami, a teraz z ponad 20. DAB+ może spowodować podobne rozdrobienie rynku – mówił prof. Kowalski.

DAB+ zużywa mniej energii elektrycznej niż radio analogowe. Emisjom radiowym mogą towarzyszyć obrazki, takie jak logo stacji czy zdjęcia. W niektórych krajach pozwolenie na nadawanie radia na multipleksie można uzyskać na stronie internetowej regulatora. Walorów tej technologii więc nie brakuje. Nadawcy biorą jednak pod uwagę przede wszystkim interes finansowy.

W 2022 roku protestowali przeciwko zmianie standardu naziemnej telewizji cyfrowej na DVB-T2/HEVC. Choć dzięki niej przeszli ze słabej jakości SD na HD, to UKE pozwolił sympatyzującej wówczas z PiS TVP dalej nadawać w starym standardzie. Odbiorcy ze starszymi dekoderami i telewizorami mogli oglądać przez prawie dwa lata głównie stacje TVP. Ostatecznie MUX-3 z nimi zmienił standard w grudniu 2023 roku.

Dołącz do dyskusji: Radio DAB+ rozwija się w Europie, ale polscy nadawcy są nieugięci. „Technologia lat. 80”

71 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Oko
Rmf wie co robic w koncu numer 1
14 26
odpowiedź
User
C
Poza głównymi miastami, gdzie ulokowane są nadajniki pierdziawki większość ludzi w Polsce może na UKF odbierać 6-8 stacji radiowych bez szumów, świerszczy czy innych zakłóceń.
Rozumiem RMF i Zet że nie chcą tego zmienić - to brak konkurencji. Esce chyba również wystarcza ich dziurawa sieć a innych większych właścicieli stacji radiowych w Polsce już nie ma. Więc mamy to co mamy.
45 5
odpowiedź
User
gość
A po co inwestować w technologie jak są już nowe inne rozwiązania?
17 20
odpowiedź