Grupa Azoty zainwestuje w Afryce
Afryka atrakcyjna dla polskiej chemii. Grupa Azoty rozważa inwestycję "znaczących środków finansowych" w produkcję nawozu w jednym z krajów w Zachodniej Afryce. Trwają testy zakupionej tam partii surowca. Jeśli wypadną pozytywnie, w ciągu dwóch miesięcy może dojść do podpisania wieloletniego kontraktu. Wiceprezes Grupy Azoty podkreśla, że inwestycja w Afryce może przynieść spółce wielomilionowe oszczędności.
– Nasza firma rzeczywiście bardzo mocno drenuje rynek afrykański, dążąc do stabilnego zaopatrzenia w surowce – mówi Krzysztof Jałosiński, wiceprezes Grupy i prezes Zakładów Chemicznych Police.
Azoty zamierzają ograniczyć wysokość kosztów zakupu surowców w obecnej formie. Teraz za afrykańskie fosforyty firma płaci 600 mln złotych rocznie. Rozważana jest inwestycja w kraju zachodnio-afrykańskim, z którego Grupa Azoty kupuje fosforyty. Ma ona przynieść dziesiątki, a nawet setki milionów złotych oszczędności.
– Mamy kilka pomysłów. Jeden z nich jest taki, że kupiliśmy pewną partię surowca, który chcielibyśmy w spółce zużyć. Jeżeli się okaże, że testy przebiegły pomyślnie, mamy zamiar w tym kraju zainwestować znaczące środki finansowe – zapowiada Krzysztof Jałosiński. – Myślimy o tym, żeby związać działalność w Afryce i pójść w kierunku produkcji niektórych chemikaliów. Chodzi tu zarówno o kwas siarkowy, jak i fosforowy.
Jak podkreśla, jest szansa, by był to bardzo mocny i wieloletni partner polskiej chemii.
– Jeśli te testy, które przeprowadzimy w najbliższym miesiącu wykażą, że te surowce rzeczywiście wpasowują się w nasze technologie jakościowo, ilościowo, wskaźnikowo, z pewnością to jest kwestia dwóch miesięcy, żebyśmy podpisali pewien kontrakt, który zaowocuje długą współpracą – podkreśla wiceprezes Grupy.
Dodaje, że inwestycje w Afryce to przede wszystkim sposób na znaczącą obniżkę kosztów działalności Grupy.
– Wartościowo możemy mówić o dziesiątkach, a w przyszłości może setkach milionów złotych – przekonuje Jałosiński.
To nie są jednak jedyne plany wobec kontynentu afrykańskiego.
– Chcielibyśmy w tym kraju zakończyć proces inwestycyjny na produkcji nawozu. Nie jest to oczywiście szybki proces, raczej kwestia kilku lat. Ale mając produkcję nawozu w tym kraju, możemy też nawozić kwiaty np. w Kenii – mówi Krzysztof Jałosiński.
Grupa Azoty planuje także kontynuację współpracy z Marokiem.
– Maroko jest dla nas dużym partnerem i chcielibyśmy, żeby ten stan rzeczy się utrzymał – dodaje.
Specyfika Maroka polega na tym, że kraj ten nie tylko sprzedaje, ale i kupuje surowce za granicą – m.in. w Polsce. Przykładem jest tu siarka.
– Grupa Azoty zmierza do finalizacji negocjacji z Ministerstwem Skarbu Państwa na temat zakupu przez nas Siarkopolu. Jeśli się on powiedzie, mam nadzieję, że będziemy mogli sprzedawać na rynku marokańskim siarkę, a kupować w Maroku inne surowce – twierdzi Jałosiński.

Newsletter






Sales&More i Bank Pekao S.A. wkraczają do gry! Sukces kampanii „Jak nie teraz, to kiedy… wbijesz na wyższy level?”
Serwisy społecznościowe, których już nie ma. Czego nas nauczyły?
Będzie wielki powrót do „Szkła kontaktowego”?
Filip Chajzer ponownie w „Dzień Dobry TVN”. Kolejne powroty na jubileusz programu 



Dołącz do dyskusji: Grupa Azoty zainwestuje w Afryce