Polaryzacja problemem Polsat News? „Realizuje więcej misji niż TVP Info”
W czerwcu cztery kanały informacyjne Polsatu miały łącznie zdecydowanie mniejszy udział w rynku niż Republika czy TVN24. Piotr Witwicki, dyrektor pionu informacji i publicystyki Polsatu zauważa w rozmowie z Wirtualnemedia.pl, że oglądalność Polsat News i Wydarzeń 24, mimo olbrzymiej konkurencji w zeszłym miesiącu wzrosła. – Staramy się robić stację, która przede wszystkim nie będzie stacją propagandową, tylko informacyjną – zapewnia. Krytykuje przy tym m.in. TVP Info.

Na początek garść danych o oglądalności. Na rynku kanałów informacyjnych w ostatnim czasie działo się wiele. Nowy liderem została Republika, która w I półroczu br. miała 6,19 proc. udziału w rynku (wzrost z 3,12 proc. w I półroczu 2024 roku). Dalej znalazły się: TVN24 - 5,56 proc. (spadek z 6,39 proc. przed rokiem), TVP Info - 1,74 proc. (wzrost z 1,32 proc.),
Polsat News był czwarty z 1,48 proc. (spadek z 1,69 proc.), wyprzedzając wPolsce24 - 1,2 proc. (wzrost z 0,33 proc.), Wydarzenia 24 - 1,17 proc. (wzrost z 0,97 proc.), Polsat News Polityka - 0,17 proc. (spadek z 0,33 proc.) i Polsat News 2 - 0,08 proc. (spadek z 0,09 proc.). Łącznie kanały newsowe Polsatu miały 2,9 proc. udziału w rynku (przed rokiem 3,08 proc.).

W grupie komercyjnej 16-59 w I połowie 2025 roku liderem był TVN24 - 3,82 proc. (spadek z 4,12 proc. przed rokiem). Kolejne miejsca zajęły: Republika - 3,44 proc. (wzrost z 1,75 proc.), Polsat News - 1,22 proc. (spadek z 1,23 proc.), TVP Info - 1,06 proc. (wzrost z 0,75 proc.), Wydarzenia 24 - 0,97 proc. (wzrost z 0,73 proc.), wPolsce24 - 0,62 proc. (wzrost z 0,17 proc.), Polsat News Polityka - 0,1 proc. (spadek z 0,15 proc.) i Polsat News 2 - 0,07 proc. (bez zmian). Łącznie udział kanałów newsowych Polsatu wyniósł 2,36 proc. i tutaj był wyższy niż przed rokiem (2,18 proc.).
Patrząc na powyższe dane (wszystkie za Nielsenem), widać, że udział Polsat News spada. Cały czas rosną natomiast wyniki Wydarzeń 24, uruchomionych kilka lat temu w miejscu Superstacji.
A jak było w czerwcu br., gdy zakończyła się kampania prezydencka i dużo mówiło się o wynikach wyborów? Polsat News zajął piąte miejsce. Główny kanał informacyjny Polsatu miał 1,66 proc. udziału w rynku, ale zanotował wzrost z 1,57 proc. rok wcześniej. Mimo to przegrał nie tylko z Republiką i TVN24, ale też z wPolsce24 i TVP Info. Tuż za nim znalazła się stacja Wydarzenia 24, której udział w rynku wyniósł 1,36 proc. (0,99 proc. rok temu).
Trzecie miejsce po Republice i TVN24 Polsat News zajął w komercyjnej grupie 16-59. Stacja miała 1,37 proc. udziału w rynku (rok wcześniej 1,12 proc.), a Wydarzenia 24 1,07 proc. (przed rokiem 0,73 proc.).
3,29 proc. - to łączny czerwcowy udział Polsat News, Wydarzeń 24, Polsat News Polityka i Polsat News 2 w grupie 4+. W grupie 16-59 wynosi on 2,61 proc. Dla porównania, wśród wszystkich widzów Republika miała 7,18 proc. udziału w rynku, natomiast TVN24 – 5,35 proc. W grupie komercyjnej udział stacji Tomasza Sakiewicza wyniósł 4,05 proc., natomiast TVN24 3,70 proc.

Te wyniki najlepiej pokazują, że polscy widzowie kanałów newsowych przeważnie preferują polaryzujący i wyrazisty przekaz. zgodny ze swoimi prawicowymi czy lewicowo-liberalnymi poglądami.
– Czerwcowe wyniki oglądalności informacyjnych stacji telewizyjnych w Polsce pokazują, że podział polityczny, popularnie nazywany duopolem ugruntowuje się na rynku telewizji informacyjnych, zmieniając jednak swoją dynamikę i mocno się rekonfigurując – ocenia w rozmowie z Wirtualnemedia.pl dr Miłosz Babecki z Katedry Dziennikarstwa, Instytutu Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej, Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.
Ekspert zauważa, że zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości nie akceptują telewizji, w których politycy tej formacji nie mają już tak komfortowych i cieplarnianych warunków, jak w TVP przed wyborami 2023 roku. Mogli wówczas bez zakłóceń prezentować swoje poglądy. Obecnie są konfrontowani na przykład z ich archiwalnymi wystąpieniami, co potem prawicowe media przedstawiają jako atak polityczny albo ideologiczny.

Reżyserka Polsat News
– W tych warunkach część podmiotów na rynku telewizyjnym dostrzega, że silne bieguny zyskują odbiorców lub choćby potrafią ich utrzymać, a medialne centrum jest, co paradoksalne, traktowane jako niedostatecznie wyraziste. Te scenariusze mają jednak niewiele wspólnego w teorią systemów medialnych. Blisko im natomiast do tego, co można by nazwać logiką rynku i walka o odbiorcę przypominająca walkę o oglądalność w pasmach programów rozrywkowych – dodaje dr Babecki.
„Nasi pracownicy nie muszą powtarzać niczyjej propagandy”
Niedługo po wyborach parlamentarnych w 2023 roku Piotr Witwicki zastąpił Dorotę Gawryluk na stanowisku dyrektora pionu informacji i publicystyki Telewizji Polsat. Wcześniejsza szefowa uchodziła za bliższą obozowi Prawa i Sprawiedliwości. Zmianę odbierano jako gest dobrej woli Zygmunta Solorza w kierunku premiera Donalda Tuska. Łączono to m.in. z interesami energetycznymi z udziałem spółek Skarbu Państwa.
– Polsat nie zmienił linii, teraz jest idealnie pośrodku. Jeszcze kilka lat temu w „Gazecie Wyborczej” nie raz czytałem jaki Polsat jest PiS-owy. W praktyce żadnych nacisków nie było. Stacja musiała pokazywać tylko wszystkie konferencje prasowe premiera Mateusza Morawieckiego – mówi Wirtualnemedia.pl dziennikarz Polsatu, który pragnie zachować anonimowość.
Pierwsze miesiące urzędowania były bardzo trudne dla Witwickiego. Już w grudniu 2023 roku doszło do wielu transferów dziennikarzy Polsatu do nowej wtedy Telewizji Polskiej. Poza zarządzaniem i poszukiwaniem nowych twarzy, musiał sam prowadzić wiele programów, żeby wypełnić luki kadrowe.
– Odkąd zostałem dyrektorem pionu informacji i publicystyki, rynek bardzo się zmienił. Przybyły dwa duże kanały informacyjne, TVP Info z nieograniczonym budżetem złożyło ofertę pracy połowie naszego zespołu, a my zrezygnowaliśmy z „Wydarzeń” w Polsat News. Gdyby ktoś mi powiedział, że w takiej sytuacji nasze kanały informacyjne zyskają, to bym nie uwierzył, a jednak udało się nam w ostatnim czasie zwiększyć oglądalność. Wszystko dlatego, że poprawiliśmy ramówkę i stawiamy na jakościowe dziennikarstwo – wyjaśnia Witwicki.

Piotr Witwicki, dyrektor pionu informacji i publicystyki Polsatu
Mimo lepszych wyników Republiki i TVN24, kanały newsowe Polsatu nie zmienią linii. – Staramy się robić stację, która przede wszystkim nie będzie stacją propagandową, tylko informacyjną. Nie chcemy angażować się po żadnej ze stron konfliktu politycznego. Nasi pracownicy nie muszą powtarzać niczyjej propagandy, skupiają się na informowaniu – zapewnia szef newsów w Polsacie.
Atutem pracy w Polsacie może być brak ostracyzmu ze strony znajomych, niezależnie od tego, jakie mają poglądy. – Jesteśmy wierni klasycznym zasadom dziennikarstwa choć mamy też wyrazistą publicystykę. Staramy się przekonać widzów, że w tym trudnym, spolaryzowanym świecie, wizja klasycznego dziennikarstwa, jest słuszną wizją. Daje oddech i sprawia, że ludzie nie rzucili się sobie jeszcze na ulicach do gardeł – dodaje Witwicki.
Były dziennikarz Polsat News, który przeszedł do TVP Info widzi to inaczej. – To symetryści i ukryci PiS-owcy. Polsat zawsze był lekko prorządowy i tak zostanie, niezależnie od tego, kto będzie rządził. Z jednej strony mówią o obiektywizmie, żeby stwarzać pozory, a z drugiej już myślą o tym co będzie za 2,5 roku, kiedy PiS może wrócić do władzy. Wtedy przestaną udawać i przywrócą Dorotę Gawryluk na szefową albo kogoś jeszcze bardziej oddanego PiS – mówi.

Jesienią do zarządu Polsatu dołączył Wiesław Walendziak. W przeszłości był m.in. dyrektorem programowym Polsatu, szefem TVP, posłem AWS , a następnie PiS. Dziennikarze nie obawiają się zmiany linii. – Niby poseł, ale wieki temu. Teraz to bardziej biznesmen. Nie odczułem, żeby jakoś wpływał negatywnie na program. Widuję go tylko na firmowych imprezach – mówi obecny dziennikarz Polsatu.
Bez podglądu na TVP Info w gabinecie Witwickiego
Szef newsów i publicystyki Polsatu urzęduje na trzecim piętrze budynku przy ulicy Ostrobramskiej w Warszawie. Podczas mojej wizyty naprzeciwko biurka miał pogląd na Polsat News, Wydarzenia 24, TVN24 i CNN. Zapewniał, że za chwilę pojawią się tam monitory z podglądem Republiki i wPolsce24.
TVP z wieloma dawnymi twarzami Polsat News Was nie osłabia? – Na pewno nam nie pomaga. To kanał z nieograniczonym budżetem, którego nie da się finansowo przelicytować. Ocenię to jednak najbardziej subtelnie, jak tylko potrafię: zwróć uwagę, że mam sześć telewizorów w gabinecie w każdym stacja informacyjna, a nie ma TVP Info. Dodam, że w zasadzie, to Polsat News realizuje dziś więcej misji niż państwowa konkurencja i to tylko pokazuje, że wszystko mamy postawione na głowie – odpowiada Witwicki.

Osoby, które przeszły z Polsatu do TVP narzekały na zarobki w pierwszej ze stacji. Te się w ostatnim czasie poprawiły. Wielu dziennikarzy otrzymało 10-15 proc. podwyżki. – Za czasów Piotrka są premie, moim zdaniem zarobki są spoko tak od roku czy dwóch. Wcześniej nie mogłem tego powiedzieć z pełnym przekonaniem – mówi jeden z dziennikarzy Polsat News.
Była też grupa, której nie odpowiadała linia stacji i chcieli mocniej krytykować w materiałach i wejściach na żywo PiS. – U nas zawsze był nacisk, żeby pokazywać dwie strony sporu politycznego. Jak raz mówią, że jesteśmy anty-PiS, a inni twierdzą, że anty-PO, to dobry znak – przekonuje reporter Polsat News.
Sam Witwicki ma złe doświadczenia z pracą w TVP. – W TVP Info w Warszawie pracowałem 2 dni. W roku 2006 przyszedłem na Plac Powstańców i pierwszego dnia zobaczyłem jak to działa. Drugiego dnia poproszono mnie o zrobienie jakichś politycznych rzeczy. Spakowałem i się wróciłem do Torunia w którym wtedy mieszkałem. A od tego czasu jest tam tylko gorzej – wspomina.
Witwicki związał się z Polsat News w 2008 roku, kiedy kanał ten rozpoczął nadawanie. – Gdyby nie było Polsat News, Interii, naszej grupy, to nie wiem czy byłbym w stanie zajmować się w ogóle dziennikarstwem. Nie wyobrażam sobie bycia wojownikiem żadnej ze stron, a coraz mniej mamy miejsc, gdzie nie trzeba nim być – zapewnia.
Zauważa, że od kilkunastu lat w każdym badaniu Polsat News czy „Wydarzenia” są postrzegane jako najbardziej bezstronne źródło informacji. W ostatnich latach politycy odwiedzają przede wszystkim studia bliskich ideologicznie stacji. Mimo tego do Polsatu przychodzą zarówno Donald Tusk, jak i Jarosław Kaczyński. W innych kanałach newsowych od lat to niemożliwe.

– Jesteśmy ofertą nie dla ludzi, którzy chcą się nakręcać w swoich poglądach i polaryzować, tylko takich, którzy chcą poznać różne punkty widzenia. Mamy włączony Polsat News w moim gabinecie i popatrz na nasza antenę: wieczorem był Paweł Szeferneker z PiS, a rano Marcin Kierwiński z PO, w tym momencie masz na antenie Sławomira Mentzena z Konfederacji, wcześniej był Władysław Kosiniak- Kamysz. Spójrzmy na plany: wieczorem Bartosz Arłukowicz z PO, a dzień wcześniej był Jacek Sasin. Jesteś w stanie sobie wyobrazić większy pluralizm? Bo ja już nie potrafię – mówi Witwicki.
W kampanii prezydenckiej sztab Karola Nawrockiego chwalił Polsat za to, że był gotów dopuścić do debat z udziałem TVP i TVN prawicowe stacje, takie jak Republika czy wPolsce24. Z drugiej strony Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji w monitoringu zarzuciła Polsatowi, że w pewnym momencie kampanii „Wydarzenia” mówiły „niemal wyłącznie o mieszkaniu Karola Nawrockiego”.
– W tak rozgrzanej politycznej sytuacji zawsze ktoś może mieć jakieś zastrzeżenia, ale ten temat pojawiał się, bo był obecny w kampanii wyborczej. W dodatku wszystkie strony zawsze mogły przedstawić swoje racje. U nas było miejsce na wszystkie te tematy tej kampanii i KRRiT nie może tego ignorować. Również to, że byliśmy jedynym kanałem, który gościł w studiu regularnie zarówno Rafała Trzaskowskiego, jak i Karola Nawrockiego – zauważa Witwicki.
Krytycy Polsatu zarzucają stacji brak luźniejszych programów, takich jak „Szkło kontaktowe” TVN24, „Kwiatki polskie” TVP Info czy „Polityka na deser” wPolsce24. – Rozumiem, że to programy są z zamierzenia wesołe, ale akurat oglądałem je ostatnio i nikogo w moim domu one nie rozweseliły. Wręcz przeciwnie. Jestem dumny z tego, że mniej więcej w tym czasie zaczyna się „Dzień na świecie” jedyny dziś codzienny program o polityce zagranicznej prowadzony na najwyższym poziomie w Polsce. W obecnej sytuacji geopolitycznej „Dzień na świecie” jest po prostu ultra potrzebny – ocenia Witwicki.

Mimo sezonu wakacyjnego można odnieść wrażenie, że w Polsacie zawsze było więcej tematów społecznych niż u konkurentów. Materiały są utrzymane w poważniejszej konwencji. W Polsat News i „Wydarzeniach” nie brakuje materiałów z przymrużeniem oka? – Na koniec „Wydarzeń” często mamy materiały Piotrka Michalaka, jednego z najlepszych reporterów w Polsce. Nie wiem czy jest druga osoba, która potrafi się tak obchodzić ze słowem i materiałem zdjęciowym, jak Piotr. Świetne materiały Michała Kwiatkowskiego też pokazują świat z dystansu – odpowiada Witwicki.
Zobacz także: Była korespondentka Polsatu w USA Magda Sakowska, prowadzącą programu „Dzień na świecie”
Kanibalizacja Polsat News i Wydarzeń 24?
Polsat News miałby zapewne większe udziały niż TVP Info i wPolsce 24, gdyby nie utrzymywał aż czterech kanałów o tematyce informacyjnej i publicystycznej. Wydarzenia 24 są dostępne za darmo w naziemnej telewizji cyfrowej, a Polsat News to kanał w ofercie płatnych operatorów.
– Zygmunt Solorz od początku budował konsorcjum przez pączkowanie. Działał Polsat, ale za chwilę ruszył Polsat 2. Był Polsat News, więc powstał Polsat News 2. To ma pewne uzasadnienie, bo utrudnia życie konkurencji. Poza tym, jeśli ktoś nie obejrzy treści w jednym kanale, to obejrzy je w drugim. Ktoś nie obejrzał „Kevina” w Polsacie, to mógł go obejrzeć w Polsacie 2. Z kanałami newsowymi jest podobnie – ocenia w rozmowie z Wirtualnemedia.pl dr hab. Adam Szynol, kierownik Zakładu Dziennikarstwa w Instytucie Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Wrocławskiego.

Choć ta strategia może wydawać się błędna, to w czerwcu Grupa Polsat wskoczyła na pozycję lidera wśród dystrybutorów treści z wynikiem 18,40 proc., a TVN Warner Bros. Discovery zajął drugie miejsce z wynikiem 17,79 proc. TVP zamyka podium z wynikiem 17,16 proc. Minusem są kwestie wizerunkowe (niższy udział Polsat News niż innych czołowych stacji informacyjnych).
Czy anteny informacyjne Polsatu się nie kanibalizują? – Wyniki Wydarzeń 24 świadczą o tym, że były potrzebne. W zasadzie nikt nie wierzył w ten kanał, a okazał się on sukcesem. Sam bardzo często go włączam, gdy zmęczą mnie konferencje, transmisje czy wystąpienia – zapewnia szef pionu informacji i publicystyki Polsatu. Twierdzi, że formuła krótkich newsów jest popularna przede wszystkim wśród młodych odbiorców.

Inaczej jest z kanałem Polsat News Polityka, który w grupie 4+ w czerwcu miał 0,19 proc. udziału w rynku, a rok temu 0,25 proc. Mało kto już chyba pamięta o Sejmfliksie, czyli ogromnej popularności obrad Sejmu po utracie władzy przez Prawo i Sprawiedliwość. Udział powtórkowego Polsat News 2 jest taki sam (0,08 proc.).
Będzie zmiana profilu Polsat News Polityka? – Na razie nie planujemy zmian w Polsat News Polityka. Pewnie będziemy się z czasem przyglądać tej stacji. Kanały Wydarzenia 24 i Polsat News Polityka dobrze uzupełniają ofertę Polsat News. Jeden pokazuje transmisje, a drugi same informacje. Dzięki dodatkowym kanałom, nasza oferta jest kompletna – wyjaśnia Witwicki.
Zdaniem doktora Szynola, dodatkowym stacjom newsowym Polsatu pomogłaby kampania informacyjna. – Wydaje mi się, że te stacje nie są rozpoznawalne. Jak pan wyjdzie na ulicę i zrobi sondę na ulicy, to podejrzewam, że nikt nawet nie wymieni takiej stacji jak Polsat News Polityka. Polsat News jakąś rozpoznawalność ma. Wydarzenia 24? Oni mieli w ogóle kiedykolwiek dużą kampanię reklamową? Nie bardzo. Jeżeli już, to promowane były główne twarze „Wydarzeń”, takie jak Dorota Gawryluk. Były billboardy, że są najbardziej wiarygodni – mówi medioznawca.

Zauważa, że w przeciwieństwie do TVN, Polsat ma inne priorytety. – Oni nie zbudowali wizerunku stacji informacyjnej. Polsat News powstał dopiero po kilku latach od startu TVN24. Solorz wiedział, że to nie jest działalność przynosząca najwięcej reklam i pieniędzy. Dla niego nie było to najważniejsze i dla stacji nadal nie jest. Mogą sobie na to pozwolić, mają studia i ludzi. Były różne wybory, to otworzyli Polsat News Polityka, a później mogą sobie zrezygnować, bo nie będzie potrzeby tego utrzymywać – dodaje ekspert.
Grupa Polsat Plus nie kopiuje rozwiązań konkurencji. Nawet tych, które mogłyby przynieść dodatkowe przychody. Kanały informacyjne Polsatu nie zamierzają tworzyć własnego serwisu streamingowego, jak TVN24+ (wcześniej TVN24 Go). Treści z tych stacji będą dalej dostępne w Interii, polsatnews.pl, a niektóre materiały w serwisie streamingowym Polsat Box Go. Stacji ma zależeć na otwartości.
Nadawca pracuje nad jesienią ramówką. Wiadomo już, że nie znajdzie się w niej program „Lepsza Polska” Doroty Gawryluk. Zastąpi go nowy format. „Lepsza Polska” była nadawana w czwartki o 19.15, kiedy w pozostałe dni rozpoczyna się „Gość Wydarzeń”. W przypadku stacji informacyjnych cykliczność ma duże znaczenie. Program Gawryluk może zmienić porę nadawania. Do oferty trafi też „Polityczny WF”, który zadebiutował jako podcast Interii.
– Zarówno my, jak i Dorota chcemy iść w nowym kierunku. Zobaczymy jak ten program się sprawdzi. Jestem pełen optymizmu. Karolina Olejak już zaczęła się pojawiać w „Najważniejszych pytaniach”, gdzie wraz Przemysławem Szubartowiczem robią długie, wciągające rozmowy, które są w kontrze do pędzącego świata. My, wraz z Marcinem Fijołkiem, rozwijamy formułę „Politycznego WFu” programu, który świetnie sprawdził się w Internecie – zapowiada Witwicki.
Nikt w stacji nie spodziewa się rewolucji personalnej czy politycznej. Bardziej radykalne zmiany mogłyby nastąpić dopiero po ostatecznym zakończeniu sporu między Zygmuntem Solorzem i jego dziećmi. Jak słyszę, wszystkie decyzje programowe muszą być akceptowane przez zarząd, w tym wspomnianego wcześniej Wiesława Walendziaka i Adama Nowe, od lat zaufanych ludzi założyciela Polsatu. Ostatnia zmiana prezesa Cyfrowego Polsatu i pozbawienie Zygmunta Solorza funkcji szefa rad nadzorczych spółek grupy, może być oznaką, że jego otoczenie traci wpływy.

Być może młodsi menadżerowie na czele z prezesem Piotrem Żakiem, synem właściciela Polsatu, bardziej zainteresują się newsami. – Polsat nigdy nie był tuzem informacyjnym. Oni zawsze przegrywali w tej dziedzinie. To jest element szerszej strategii. Oni się nie pozycjonowali jako telewizja newsowa, tylko rozrywkowa, a niektórzy wręcz mówili, że przaśna, z disco polo i tak dalej. Na tym budowali swoją potęgę – zauważa dr Szynol. Informacje i sport to dwie kategorie treści, które są najmniej zagrożone rozwojem serwisów streamingowych. Wzmocnienie pierwszego z pionów jest więc w interesie Grupy Polsat Plus.
Dołącz do dyskusji: Polaryzacja problemem Polsat News? „Realizuje więcej misji niż TVP Info”
Ściema, ściema, ściema że to niby neutralny przekaz. Polsat to strategiczne dobro Tuska i kłamie na życzenie pryncypała.
Kompromitacja i tyle.