KNF nie wpuściła dziennikarza „Gazety Bankowej” na konferencję o SKOK-ach. Karnowski: to nielegalne
Dziennikarz „Gazety Bankowej” (Fratria) Jacek Strzelecki twierdzi, że nie został wpuszczony przez biuro prasowe Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego na poniedziałkową konferencję prasową dotyczącą sytuacji SKOK-ów. - Jest to nie tylko sprzeczne z podstawowymi zasadami demokracji, ale po prostu nielegalne i podlega karze - oburza się Michał Karnowski.
Według relacji Fratrii redakcja „Gazety Bankowej” o konferencji na temat SKOK-ów dowiedziała się w poniedziałek rano i skontaktowała się z biurem prasowym UKNF, potwierdzając miejsce i godzinę rozpoczęcia spotkania z dziennikarzami. Jacek Strzelecki zjawił się w urzędzie, ale okazało się, że na liście gości nie ma ani jego nazwiska, ani tytułu „Gazeta Bankowa”. Ochrona umożliwiła dziennikarzowi kontakt z przedstawicielem biura prasowego, jednak nie wpuściła go na konferencję.
- Zeszła pani, która oświadczyła, że lista mediów jest zamknięta, a wybrani dziennikarze i redakcje rano zostali oficjalnie zaproszeni. Wejście poza listą nie jest możliwe. Zapytałem, który przepis prawa prasowego mówi o selekcji dziennikarzy? Pani powiedziała, że taka jest decyzja biura prasowego - opisuje Strzelecki. Dziennikarz zadzwonił do rzecznika prasowego KNF Łukasza Dajnowicza, a ten odmówił odpowiedzi na pytanie, kto zdecydował o stworzeniu listy reporterów i redakcji zaproszonych na konferencję.
Fratria zarzuca KNF złamanie ustawy o dostępie do informacji publicznej i zapowiada skierowanie oficjalnej skargi na działania urzędu m.in. do Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i Izby Wydawców Prasy.
- Składam oficjalny protest przeciwko dyskryminowaniu przez Komisję Nadzoru Finansowego oraz działające przy urzędzie biuro prasowe UKNF, dziennikarzy „Gazety Bankowej - pisze Michał Karnowski, członek zarządu Fratrii ds. redakcyjnych w piśmie do przewodniczącego KNF, Andrzeja Jakubiaka. - W świetle przepisów postepowanie służb prasowych Komisji Nadzoru Finansowego, które wybierają sobie dziennikarzy, którzy mogą wejść na konferencję Urzędu jest nie tylko sprzeczne z podstawowymi zasadami demokracji, ale po prostu nielegalne i podlega karze - dodaje.
Karnowski domaga się wyjaśnienia, na jakiej podstawie odmówiono dziennikarzowi „Gazety Bankowej” wejścia na konferencję, oraz pociągnięcie do odpowiedzialności służbowej odpowiedzialnych za to osób. - Czy klasyfikowanie dziennikarzy, wybieranie przez urząd publiczny tych mediów, które mogą wejść na konferencję i tych, których urząd nie zaprasza i nie wpuszcza na spotkanie z dziennikarzami jest przyjętą w KNF normą? - pyta.
Co na to KNF? - Spotkanie zostało zorganizowane dla przedstawicieli agencji informacyjnych i prasy codziennej. Zostali na nie zaproszeni dziennikarze, którzy na co dzień kontaktują się z biurem prasowym Urzędu KNF w zakresie prezentowanej na spotkaniu tematyki, czyli sytuacji w sektorze spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych (SKOK). Udział w spotkaniu wymagał wcześniejszej akredytacji, której przedstawiciel "Gazety Bankowej" nie miał - mówi Maciej Krzysztoszek z Departamentu Komunikacji Społecznej Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego.

Newsletter






Sales&More i Bank Pekao S.A. wkraczają do gry! Sukces kampanii „Jak nie teraz, to kiedy… wbijesz na wyższy level?”
Serwisy społecznościowe, których już nie ma. Czego nas nauczyły?
Będzie wielki powrót do „Szkła kontaktowego”?
Filip Chajzer ponownie w „Dzień Dobry TVN”. Kolejne powroty na jubileusz programu
Całodobowy kanał poświęcony Smerfom już nadaje po polsku .webp)


Dołącz do dyskusji: KNF nie wpuściła dziennikarza „Gazety Bankowej” na konferencję o SKOK-ach. Karnowski: to nielegalne
Organizatorzy nie pozwolili filmować spotkania dziennikarzom telewizji TVN, która została wyproszona.
Kwaśniaka (zastępcę Jakubiaka) niedawno pobili...
Teraz nie wpuszczają dziennikarza, który jest bardzo dobrze znany i w bankach i w nadzorze...
Inni chłopcy stali się nieco nerwowi...
Ad vocem do pierwszego wpisu: Klub Ronina nie jest chyba jeszcze urzędem publicznym, hę? :)