"Oszust z Tindera" zabiera głos. Simon Leviev udziela pierwszego wywiadu
Simon Leviev, mężczyzna, który jest głównym bohaterem jednego z najpopularniejszych w ostatnich dniach filmu dokumentalnego na Netfliksie, udziela pierwszego wywiadu. Mówi, że to nie on jest tytułowym "oszustem z Tindera".
Jak informowaliśmy kilka dni temu, "Oszust z Tindera", film dokumentalny o mężczyźnie, który poznane przez aplikację randkową kobiety oszukiwał na miliony dolarów, kolejny tydzień z rzędu jest najpopularniejszym tytułem wśród widzów Netfliksa w Polsce i na świecie.
Dokument Felicity Morris bije rekordy oglądalności. Widzowie platformy streamingowej oglądają historię Simona Levieva, który podawał się za bogatego potentata diamentów i uwodził kobiety przez popularną aplikację randkową, a później wyłudzał od nich miliony dolarów. W filmie jego ofiary ze szczegółami opisują sposób działania oszusta. Do dziś spłacają długi, które zaciągnęły, by ratować ukochanego, który - jak przypuszczały - znalazł się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. W filmie mówi się, że mężczyzna mógł wyłudzić od kobiet nawet 10 mln dolarów. Simon Leviev trafił za kratki na kilkanaście miesięcy. Ale znów jest na wolności.
"Nie jestem potworem"
I teraz pojawił się z nim wywiad, pierwszy od premiery filmu. Simon Leviev twierdzi, że "Oszust z Tindera" nie opowiada jego historii. Mężczyzna występuje w dwuczęściowym wywiadzie, który zrealizowano dla amerykańskiego programu "Inside Edition". Obie części mają być wyemitowane 21 i 22 lutego.
- Byłem tylko samotnym mężczyzną, który chciał poznać dziewczyny na Tinderze. Nie jestem potworem - mówi w zapowiedzi materiału Simon Leviev. - Pokazali to jak dokument, ale tak naprawdę wszystko było wymyślonym filmem - dodaje mężczyzna. Internauci od razu zaczęli komentować dziewczynę, która pojawia się na ekranie u jego boku. Mężczyzna w pewnym momencie ją nawet całuje. To izraelska modelka, która w wywiadzie ma powiedzieć, czemu jest z bohaterem filmu "Oszust z Tindera".
Od premiery dokumentu na platformie (2 lutego) użytkownicy Netfliksa na całym świecie spędzili przy filmie "Oszust z Tindera" łącznie 110 mln godzin (ponad 45 mln godzin w poprzednim tygodniu, a teraz ponad 64 mln godzin). 22 lutego platforma Netflix tradycyjnie, jak co wtorek, poda najnowsze dane o oglądalności najpopularniejszych produkcji na swojej platformie. Statystyki za okres 14-20 lutego będzie można sprawdzić po godz. 21 czasu polskiego na stronie top10.netflix.com.
Newsletter



Sales&More i Bank Pekao S.A. wkraczają do gry! Sukces kampanii „Jak nie teraz, to kiedy… wbijesz na wyższy level?”
Serwisy społecznościowe, których już nie ma. Czego nas nauczyły?
Będzie wielki powrót do „Szkła kontaktowego”?
Filip Chajzer ponownie w „Dzień Dobry TVN”. Kolejne powroty na jubileusz programu
Dołącz do dyskusji: "Oszust z Tindera" zabiera głos. Simon Leviev udziela pierwszego wywiadu