Polski serwis o AI stworzony przez AI. „Nie chcemy straszyć”

Serwis istnieje od ponad dwóch lat i podaje, że ma około 30 tysięcy użytkowników miesięcznie. Co było fundamentem jego powstania? 

– Koncept AI o AI powstał właściwie wraz z udostępnieniem ChatGPT i opierał się na, wtedy jeszcze niezbadanym, pomyśle, aby używać sztucznej inteligencji (a precyzyjniej narzędzi generatywnej sztucznej inteligencji) do tworzenia (czy też współtworzenia) serwisu o sztucznej inteligencji – wyjaśnia nam Aleksandra Weber-Matusz, współzałożycielka aioai.pl

Ile jest AI w AI?

Na stronie, w zakładce „O nas” można przeczytać, że wyróżnikiem aioai.pl jest fakt tworzenia treści na serwis przez sztuczną inteligencję, która „korzysta z najnowszych osiągnięć naukowych i technologicznych, aby tworzyć interesujące i wiarygodne treści.” Czy rzeczywiście za sto procent tego, co pojawia się w serwisie, odpowiada AI?

- Nad rozwojem serwisu pracują trzy osoby – wyjaśnia Aleksandra Weber-Matusz. – Sama ta liczba chyba wiele o nas mówi. Natomiast o tyle muszę “rozczarować”, że nasze treści miały i nadal mają, jak to ładnie się ujmuje w branży AI, człowieka w pętli. Ktoś z nas je weryfikuje, koryguje, redaguje – dodaje.

Serwis tak na dobrą sprawę jest kompendium wiedzy na temat narzędzi oraz zastosowania AI w różnych dziedzinach. Nie brakuje w nim też bieżących informacji ze świata bigtechów i ich projektów związanych ze sztuczną inteligencją oraz wydarzeń.

– Z jednej strony nasz portal pełni rolę (jak i wiele innych serwisów tematycznych) medium edukującego o AI i jej narzędziach, pokazującego możliwości i ograniczenia, sposoby wykorzystania. Z drugiej jest niejako naocznym przykładem tego, jakie na dany moment są efekty używania AI – komentuje Aleksandra Weber-Matusz.

Serwis pozostaje wierny swoim pierwotnym założeniom i od początku swojego istnienia „nie chce straszyć” sztuczną inteligencją oraz jej dynamicznym rozwojem.

- Założenia właściwie się nie zmieniły - chcemy edukować o tym, co uważamy za pewien przełom - wyjaśnia Aleksandra Weber-Matusz. - Ale jak wiadomo, wszystko ma dwie strony medalu, więc powzięliśmy już w trakcie tworzenia serwisu silne przekonanie, że nie chcemy straszyć. Za to liczymy, że przyczynimy się do rozwoju AI w Polsce. Gdy zaczynaliśmy była to dziedzina zdecydowanie mniej popularna niż teraz - dodaje.

Na czym zarabia AI o AI?

W serwisie nie ma reklam display AdSense czy z innego systemu reklamowego, które są jednym z głównych źródeł przychodu większości serwisów czy portali. Jedyne tego typu reklamy to autopromocja kierująca do dwóch kursów AI, które można zakupić na stronie. 

– Kursy nie są naszym głównym źródłem dochodu. Póki co działamy przy wsparciu naszych patronów. czyli firm, które poprzez nasz serwis chcą budować swój wizerunek ekspercki. Oferujemy też, poza patronatem, standardowe usługi jak artykuły sponsorowane, banery itp. – informuje Aleksandra Weber-Matusz.

Obecnie serwis posiada czterech patronów i partnerów, w tym Brand24, którego przedstawiciele są autorami kilkunastu tekstów obecnych na stronie.

Aioai.pl posiada i aktywnie prowadzi konta na Facebooku, X, Instagramie oraz LinkedIn.

Zobacz: Nowy trend na ChatGPT: Lustereczko powiedz przecie…