Tygodnik “Nie” wchodzi w subskrypcje. Będzie można "porozmawiać" z Jerzym Urbanem

Powodem wprowadzenia płatnych subskrypcji przez “Nie” jest coraz gorsza dostępność prasy. Ma to związek m.in. z likwidacją kolejnych punktów sprzedaży gazet. 

– Wiadomości o śmierci papieru są, w naszej opinii, mocno przesadzone: kontakt z papierową gazetą - czy książką - dla wielu czytelników jest i pozostanie ważny, i oni zawsze będą mogli liczyć na naszą wielką, kolorową płachtę. Ale oczywiście chcemy trafiać także do pozostałych. Dodatkowym problemem jest “wymieranie” kiosków, co dla nas jest szczególne bolesne, bo bardzo wielu naszych czytelników to ludzie, którzy czytają nas od początku - od 35 lat - i mieli swoje ulubione miejsca kupowania gazety, a teraz większość tych miejsc przestała istnieć. Mamy bardzo wiele sygnałów, że “Nie” jest nie do kupienia. Subskrypcja internetowa może uzupełnić te białe plamy – mówi dla Wirtualnemedia.pl Agnieszka Wołk-Łaniewska, redaktorka naczelna “Nie”.  

Nowa strona zostanie uruchomiona 1 kwietnia.   – Nie jest to przypadkowa data, bo zależy nam na żartobliwej, czyli bliskiej nam, formie – wyjaśnia Wołk-Łaniewska. 

Czytaj więcej: “Gość Niedzielny” postawił na subskrypcje. Ile osób płaci za treści?

– Nie będzie poważny, doniosły portal, w którym na bieżąco będziemy komentować istotne wydarzenia. To po prostu dostęp do tekstów, publikowanych na łamach tygodnika – dodaje.

Użytkownicy, którzy wykupią miesięczną subskrypcję będą mieli dostęp do bieżącego numeru oraz archiwum tekstów, które będzie uzupełniane sukcesywnie. Nie podjęto jeszcze decyzji, ile ma kosztować subskrypcja.  

– Zaczniemy od subskrypcji miesięcznej, a jeśli pojawią się sygnały o zapotrzebowaniu na kwartalną czy roczną, rozszerzymy ofertę – doprecyzowuje Wołk-Łaniewska. 

Czytaj więcej: Subskrypcje to dziś chleb powszedni wydawców. Sprawdziliśmy, ile kosztują w Europie

Z czasem na stronie ma pojawić się także specyficzne narzędzie wykorzystujące AI. – Nasz kolega pracuje aktualnie nad taką zabawową funkcją “Urban SI”, opartą o sztuczną inteligencję, czyli okienkiem, w którym będzie można w formie pisemnej zadać Jerzemu Urbanowi pytania, “porozmawiać” z nim. Uruchomimy to za jakiś czas – zdradza Wołk-Łaniewska. 

Czytaj więcej: Tygodnik „Nie” ma nowego redaktora naczelnego. Jerzy Urban pozostanie naczelnym honorowym 

Jerzy Urban, redaktor naczelny i wydawca “Nie” zmarł w 2022 roku. 

Spółka Urma w 2023 roku zanotowała spadek przychodów o 11,3 proc. do 3,5 mln zł, a jej strata netto pogłębiła się do ponad 1,1 mln zł. Firma od lat notuje ujemną rentowność.