Dziennikarka po 17 latach w Antyradiu przeszła do konkurencji

Kogo obchodzi jakaś panna od pierdzących wydechów? Jaranie się samochodami jest tak samo żałosne jak jaranie się piłką nożną.

Czekam na program o pralkach, lodówkach, odkurzaczach, zmywarkach. Ludzie mogliby się jarać tym, który odkurzacz dłuższy, który głośniejszy, jak sprawić, żeby był jeszcze głośniejszy, jak zrobić tuning pralki itd. Do tego powstałaby cała armii kont na FB, gdzie Seby wrzucaliby zdjęcia z groźnymi minami jak siedzą np. na pralce, z nielegalnych zlotów posiadaczy głośnych odkurzaczy itd. Skala zyebania społecznego w cebulandzie na punkcie samochodów, gadżetów jest przerażająca. Samochodem się jeździ a nie się o nim 3,14erdoli. Zwykła maszyna, która ma ułatwiać ludziom życie. Inna kategoria to motopipy, które właśnie opanowują drogi, w tym osiedlowe.

Obydwie rozgłośnie są słabe, ale z tych dwojga Antyradio lepsze, przynajmniej pod względem merytorycznym. Muzyka ograna w jednym i drugim. Ciężko się tego słucha, bo profil obydwu jest muzyczny.

Zależy, o jakich pasmach mówisz... IMHO Antyradia słuchać się da dopiero po 17 - wcześniej to połączenie reklam długich jak w Polsacie, miernego gadania o czterech literach pani Marysi i konkursów (przynajmniej nie SMS-owych). Później masz Kasprola, Franka i Makaka, którzy potrafią zapodać porządną muzykę i dobrze o niej opowiedzieć, ale wcześniej poziom tego radia jest po prostu słaby.

Wyciągną jeszcze parę osób i radio anty tylko z nazwy samo się wykończy. Przykre to, bo parę lat temu zapowiadało się na same wzrosty.