Algorytm YouTube’a nie zna się na niuansach – padające w filmie słowo „odwyk” czy „narkotyki” zapala przysłowiową czerwoną lampkę. Dla twórców, którzy chcą mówić o uzależnieniach czy zdrowiu, walka z demonetyzacją filmów i spadkiem zasięgów, to codzienność. Dlatego postanowiłam przyjrzeć się temu, jak algorytm YouTube’a traktuje kanały poruszające wrażliwą tematykę. - Trzeba iść na pewne ustępstwa względem tych wymagań, jednak da się je trochę obejść - przekonuje Maciej Dąbrowski.