Edward Miszczak o domysłach po tekście „Wprost”: „To insynuacje. Jeśli poznamy fakty, będziemy działać”
- Gdybyśmy znali fakty, na pewno podjęlibyśmy działania. Dopóki ich nie znamy, nie będziemy się zajmować insynuacjami - mówi Edward Miszczak, członek zarządu TVN, o domysłach po tekście „Wprost” o molestowaniu w jednej z telewizji.
Tygodnik „Wprost” w zeszłym tygodniu opisał przykład molestowania do jakiego miało dojść w jednej z redakcji telewizyjnej w naszym kraju. W artykule wypowiedziała się anonimowo „znana dziennikarka”, która miała w przeszłości doświadczyć napastowania ze strony zwierzchnika określanego jako „szef zespołu popularnej stacji telewizyjnej”. W związku z jego zachowaniem, po jakimś czasie, zdecydowała się zmienić pracę.
W tekście nie podano żadnych nazwisk i nazw telewizji, chociaż po jego publikacji zaczęły pojawiać się liczne spekulacje na ten temat na forach i w mediach społecznościowych. Publicysta „Polityki” Jacek Żakowski zaapelował w poniedziałek do mediów o kontynuację tematu rozpoczętego przez redakcję „Wprost”. Dotąd jednak żadne medium nie zajęło się sprawą, szerzej opisując historię z tygodnika i podając, kogo opisywana przez tygodnik sytuacja mogła dotyczyć.
W środę publicznie głos w sprawie zabrała jednak Omenaa Mensah, prezenterka pogody w Grupie TVN. - Jak większość osób wiem o kogo chodzi - przyznała Mensah, ale żadnego nazwiska podać nie chciała. - Mam nadzieję, że to była sytuacja jakaś jednorazowa, która się więcej nie powtórzy. Mam też nadzieję, że ta dziennikarka poradziła sobie z tym i że wykonuje swój zawód dalej. Jakiejś strasznej traumy z tego powodu nie ma - dodała prezenterka (więcej na ten temat).
O komentarz do całej sprawy i słów Omeny Mensah portal Wirtualnemedia.pl poprosił Edwarda Miszczaka, członka zarządu Grupy TVN ds. programowych. - Nie znamy faktów, w związku nie będziemy się zajmować insynuacjami. Nie chciałbym, żeby tabloidy zarządzały naszym zespołem dziennikarskim - powiedział w rozmowie z nami Miszczak. - Gdybyśmy znali fakty, na pewno podjęlibyśmy aktywności - zaznaczył jednocześnie.
- TVN jest dużą korporacją i wie jak się zmierzyć z takimi problemami - dodał Miszczak. Spółka ma od lat procedury związane z takimi sprawami jak molestowanie. - O tych historiach nie mówi się głośno, nie komentuje się ich. Czasem tylko ktoś udzieli jakiejś głupiej wypowiedzi w drodze solidarności - podkreślił Miszczak.

Newsletter






Sales&More i Bank Pekao S.A. wkraczają do gry! Sukces kampanii „Jak nie teraz, to kiedy… wbijesz na wyższy level?”
Serwisy społecznościowe, których już nie ma. Czego nas nauczyły?
Będzie wielki powrót do „Szkła kontaktowego”?
Filip Chajzer ponownie w „Dzień Dobry TVN”. Kolejne powroty na jubileusz programu
Całodobowy kanał poświęcony Smerfom już nadaje po polsku 



Dołącz do dyskusji: Edward Miszczak o domysłach po tekście „Wprost”: „To insynuacje. Jeśli poznamy fakty, będziemy działać”