KE: Polska będzie się rozwijać w tempie wyższym niż 5% w latach 2007-2009
Według jesiennej prognozy gospodarczej Komisji Europejskiej (KE), tempo wzrostu gospodarczego Polski w latach 2007-2009 wyniesie odpowiednio 6,5%, 5,6% i 5,2%. Szacowane przez komisję blisko 3-proc. inflacja i ponad 3-proc. poziom deficytu sektora publicznego mogą uniemożliwić Polsce szybkie przyjęcie euro.
Według jesiennej prognozy gospodarczej komisji tempo wzrostu gospodarki całej UE zmniejszy się z 2,9% w roku 2007 do 2,4% w latach 2008 i 2009, zaś w strefie euro spadnie z 2,6% do 2,2% w roku 2008 oraz 2,1% w roku 2009.
Komisja przewiduje, że w latach 2007-2009 w całej UE powstanie blisko 8 mln nowych miejsc pracy i dzięki temu w roku 2009 stopa bezrobocia w UE powinna spaść do 6,6%. W tym okresie według szacunków KE bezrobocie w Polsce spadnie poniżej z 9,4% na koniec br. do 6,9% w roku 2009.
W Polsce poziom wskaźnika CPI w latach 2007-2009 wyniesie odpowiednio 2,5%, 2,8% i 2,9%.
Komisja oszacowała także przyszłe poziomy deficytu sektora finansów publicznych oraz deficytu na rachunku obrotów bieżących w Polsce. Według raportu nasz dług publiczny wzrośnie z 46,8% PKB w tym roku do 47,1 % w dwóch kolejnych latach, a deficyt C/A odpowiednio 4,3%, 5,5% i 6,2%.
Natomiast deficyt sektora publicznego będzie wynosił odpowiednio: 2,7%, 3,2% i 3,1%.
Opublikowane dziś dane oznaczają, że według KE Polska nie spełni w latach 2008-2009 co najmniej dwóch z pięciu kryteriów konwergencji. W przypadku kryterium deficytu sektora publicznego nie jest to jeszcze niebezpieczne, ponieważ Polska skorzysta prawdopodobnie ze swoistego "koła ratunkowego", czyli możliwości dopisania do wyniku sektora części transferu do otwartych funduszy emerytalnych (OFE).
Gorzej natomiast wygląda sprawa z inflacją, która według założeń powinna być niższa, niż średnia trzech krajów unii walutowej o najniższym poziomie tego wskaźnika. W Polsce ma ona wynosić minimalnie poniżej 3%, podczas gdy średnia najlepszej trójki będzie niższa od 2%.
Dołącz do dyskusji: KE: Polska będzie się rozwijać w tempie wyższym niż 5% w latach 2007-2009