Kryzys w Chinach dużym zagrożeniem nie tylko dla Eurolandu, lecz także dla Polski
Europejska gospodarka znajduje się w coraz lepszej kondycji, a poprawa powinna się utrzymać także przez cały najbliższy rok – uważa Mateusz Adamkiewicz z HFT Brokers. Obok wyższych od oczekiwań odczytów na temat nastrojów konsumentów i producentów widać także poprawę na rynku pracy, gdzie stopa bezrobocia jest najniższa od października 2011 roku. Zagrożenie stanowi natomiast sytuacja w Chinach. Ewentualny kryzys w Państwie Środka odczują nie tylko państwa strefy euro, lecz także Polska.

– Dane ze strefy euro są potwierdzeniem dobrego trendu, który panuje w gospodarce europejskiej, co przekłada się również na gospodarkę polską. Poprawiają się nastroje wśród konsumentów, producentów, a także wskaźniki dla biznesu i gospodarki – mówi Mateusz Adamkiewicz, analityk HFT Brokers.
Zaufanie konsumentów w największej europejskiej gospodarce rośnie. Grudniowy odczyt indeksu GFK w Niemczech wyniósł 9,4 pkt i był wyższy o 0,1 pkt od tego, który zanotowano miesiąc wcześniej, a także lepszy, niż zakładał konsensus rynkowy. Pozytywne tendencje obserwuje się również w całej strefie euro, gdzie wskaźnik obrazujący nastroje konsumentów wykazał w grudniu poprawę względem listopada i października 2015 roku. Jego wartość wciąż jednak pozostaje ujemna i wynosi -5,7 pkt.
– To niewątpliwie dobry trend, który został rozpoczęty już w zeszłym roku. Najprawdopodobniej będzie trwał, więc to dobra wiadomość zarówno dla gospodarki europejskiej, jak i polskiej. Dane, które poznaliśmy w ostatnim okresie, są potwierdzeniem tego, co tak naprawdę widzimy od roku – komentuje Mateusz Adamkiewicz.
Analityk przypomina przy tym, że grudniowe odczyty indeksów PMI również w większości przypadków okazały się być lepsze od oczekiwań. Dla sektora usług państw Eurolandu było to 54,2 pkt (oczekiwano 53,9 pkt), a wskaźnik PMI dla przemysłu osiągnął 53,2 pkt i był to wynik najlepszy od kwietnia 2014 roku.
Jednocześnie sytuacja na europejskim rynku pracy jest coraz lepsza. Stopa bezrobocia obniżyła się w strefie euro do 10,5 proc., czyli najniższego poziomu od 2012 roku. Przedstawiciel HFT Brokers jest zdania, że poprawa koniunktury w europejskiej gospodarce będzie trwała, a pod koniec 2016 roku odsetek osób pozostających bez pracy może spaść do jednocyfrowego poziomu.
– Dane o sprzedaży detalicznej wypadły nieco gorzej od oczekiwań, ale rozpatrywałbym to raczej w kategorii chwilowego zawahania – stwierdza Adamkiewicz.
Europejczycy kupują też coraz więcej. Ostatnie listopadowe dane o sprzedaży detalicznej w strefie euro, wyrównane sezonowo i skorygowane o liczbę dni roboczych, pokazały wzrost o 1,4 proc. (rdr.). W stosunku do października był to jednak znacznie niższy wynik. Wówczas mieliśmy do czynienia ze wzrostem rok do roku na poziomie 2,4 proc.
– Przyglądając się zamówieniom w przemyśle Niemiec, widzę pewne powody do niepokoju. Wystarczy spojrzeć na to, co dzieje się w Chinach. Tam koniunktura się pogarsza, a nie jest wielką tajemnicą to, że właśnie Chiny stały się kluczowym rynkiem dla Niemców – zauważa ekspert.
Zamówienia w niemieckim przemyśle rosną. Ich wielkość u naszych zachodnich sąsiadów wzrosła w listopadzie o 1,5 proc. wobec października, podczas gdy spodziewano się wzrostu jedynie o 0,1 proc. Miesiąc wcześniej miesięczny wzrost wyniósł 1,7 proc. Jak zaznacza analityk, pojawiają się pewne obawy co do tego odczytu w przyszłości ze względu na pogłębiające się problemy Chin.
– Jeżeli będzie kontynuacja pogorszenia danych z Chin, to bardzo możliwe, że niemieccy przedsiębiorcy również zobaczą niższy popyt na swoje produkty. To jest potencjalnie negatywny czynnik. Natomiast mimo wszystko powinniśmy być raczej spokojni o ten parametr – przewiduje Mateusz Adamkiewicz.
Rozmówca podkreśla, że dane płynące z Niemiec są bardzo istotne także dla polskich przedsiębiorców. Powodem są mocne powiązania handlowe, które łączą obie gospodarki. Jak pokazały ostatnie dane Głównego Urzędu Statystycznego, wymiana handlowa Polski i Niemiec rośnie: między styczniem a listopadem ubiegłego roku liczony w euro eksport za Odrę wzrósł o 11 proc, zaś import – o 7,4 proc. Tym samym udział niemieckiej gospodarki w polskim eksporcie wzrósł do 27,2 proc., zaś w imporcie – do 22,8 proc.

Newsletter






Sales&More i Bank Pekao S.A. wkraczają do gry! Sukces kampanii „Jak nie teraz, to kiedy… wbijesz na wyższy level?”
Serwisy społecznościowe, których już nie ma. Czego nas nauczyły?
Będzie wielki powrót do „Szkła kontaktowego”?
Filip Chajzer ponownie w „Dzień Dobry TVN”. Kolejne powroty na jubileusz programu 



Dołącz do dyskusji: Kryzys w Chinach dużym zagrożeniem nie tylko dla Eurolandu, lecz także dla Polski