SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Była szefowa „Wiadomości” chciała odwołać szefa KRRiT

Zasiadająca w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji Marzena Paczuska podjęła nieudaną próbę odwołania przewodniczącego Macieja Świrskiego – podał tygodnik „Do Rzeczy”. Wniosek miał na celu przeciwdziałanie paraliżowi KRRiT, po ewentualnym postawieniu jej szefa przed Trybunałem Stanu. 

Członek KRRiT Marzena Paczuska (fot. Polskie Radio Białystok) Członek KRRiT Marzena Paczuska (fot. Polskie Radio Białystok)

„Do Rzeczy” podał, że sytuacja miała miejsce dwa tygodnie temu, ale dopiero teraz udało się potwierdzić przebieg wydarzeń. Wniosek byłej szefowej „Wiadomości” TVP miał zyskać większość, ale okazała się ona niewystarczająca (KRRiT podejmuje uchwały większością dwóch trzecich głosów ustawowej liczby członków). Przeciwko opowiedzieli się sam przewodniczący Świrski i członek KRRiT Hanna Karp.

Paraliż KRRiT po postawieniu jej szefa przed TS?

Wniosek Paczuskiej nie był wyrazem wotum nieufności wobec przewodniczącego. Chciała wyłonienia nowego szefa regulatora, aby nie doprowadzić do paraliżu decyzyjnego KRRiT po ewentualnym postawieniu Macieja Świrskiego przed Trybunałem Stanu. Bez przewodniczącego regulator nie będzie mógł m.in. udzielać i przedłużać koncesji czy karać nadawców.

Zobacz także: Świrski przed Trybunałem to paraliż KRRiT? Eksperci tłumaczą

Teoretycznie czterech pozostałych członków może wybrać nowego szefa spośród swojego grona. Musieliby być jednomyślni. Agnieszka Glapiak, podobnie jak Świrski zostali wybrani do KRRiT przez Sejm dzięki poparciu Prawa i Sprawiedliwości Paczuską i Karp wskazał prezydent Andrzej Duda, a prof. Tadeusz Kowalski trafił Rady dzięki głosom senatorów. Poparli go politycy obecnego obozu rządzącego.

Prof. Kowalski w rozmowie z Wirtualnemedia.pl nie chce komentować doniesień tygodnika „Do Rzeczy”. Informuje, że na najbliższe posiedzenie, które zaplanowano na 20 maja (to zaplanowane na 7 maja przewodniczący nagle przesunął) złożył poprawkę do regulaminu prac Rady. Szczegółowych informacji udzieli jednak dopiero po posiedzeniu.

Obecna kadencja KRRiT kończy się dopiero jesienią 2028 roku. Przyszłość regulatora zależy od wyników wyborów prezydenckich. Jeśli wygra Rafał Trzaskowski, to obóz rządzący może przeforsować reformę medialną, która skróci kadencję KRRiT. Może też ustawowo rozszerzyć jej skład o dodatkowych członków, zmieniając większość i wybierając nowego przewodniczącego.

W maju 2024 roku grupa 185 posłów obozu rządzącego złożyła wniosek o postawienie szefa KRRiT przed Trybunałem Stanu. Zarzucają mu m.in. niewypłacanie środków abonamentowych mediom publicznym, blokowanie koncesji dla nadawców prywatnych czy niewywiązywanie się z obowiązków statystycznych (brak badania oglądalności).

8 maja wnioskiem miała zająć się Sejmowa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej. Tak się jednak nie stało, bo część posłów ponownie poprosiła o czas na zapoznanie się z dokumentem. Bardzo prawdopodobne, że decyzja w sprawie szefa KRRiT zapadnie po wyborach prezydenckich. 

Dołącz do dyskusji: Była szefowa „Wiadomości” chciała odwołać szefa KRRiT

1 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Oko
Odwolac wszystkich tych dinozaurow i oslow tez mlodzi
5 2
odpowiedź