SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Zawieszony dziennikarz TVN24 poza aresztem. „Nie oceniajmy, poczekajmy na fakty”

Mateusz W., zawieszony w pracy dziennikarz TVN24, poinformował, że opuścił areszt, do którego trafił w połowie kwietnia. – Proszę, nie oceniajmy, poczekajmy na fakty – stwierdził. Prokuratura postawiła W. pięć zarzutów w sprawie, w którą zamieszany jest także m.in. były komendant główny policji Zbigniew M.

Mateusz W., fot. TVN24Mateusz W., fot. TVN24

W środę po południu Mateusz W. zamieścił na swoim profilu instagramowym zdjęcie pokazujące, jak siedzi za stolikiem z filiżanką kawy w dłoni. – Ekscytujący będzie lot w kosmos Polaka. Ja melduję, że wróciłem z innej planety – stwierdził.

Proszę, nie oceniajmy, poczekajmy na fakty. Dziękuję za wsparcie. Pozdrowienia i smacznej… – dodał.

W połowie kwietnia 2025 r. Mateusz W. został zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne, a następnie sąd przychylił się do wniosku wrocławskiej prokuratury o areszt na trzy miesiące. Informując o tym, prokuratura nie wskazywała, że to jedyny środek zapobiegawczy.

CZYTAJ TEŻ: Trwa śledztwo ws. zatrudnienia znanej aktorki w TVP

Opuszczenie aresztu przez Mateusza W. najprawdopodobniej oznacza, że został spełniony któryś z pozostałych środków. Zwykle w takich sytuacjach sąd wyznacza poręczenie majątkowe, nieraz połączone z zakazem opuszczania kraju i kontaktowania się z innymi osobami zamieszanymi w sprawę.

Skierowaliśmy do prokuratury pytania o opuszczenie aresztu przez Mateusza W. W środę późnym południem nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Dlaczego Mateusz W. trafił do aresztu

Mateusz W. jest podejrzany w śledztwie prowadzony przez Prokuraturę Okręgową we Wrocławiu. Śledczy postawili mu pięć zarzutów dotyczących udziału w zorganizowanej grupie przestępczej w okresie od listopada 2023 r. do października 2024. 

Grupa miała zajmować się przestępstwami skarbowymi, gospodarczymi i przeciwko wymiarowi sprawiedliwości. Chodzi m.in. o "utrudnianie prowadzenia postępowań przez organy ścigania poprzez udzielenia wsparcia sprawcom przestępstw, w tym mającego na celu odsunięcie prokuratora od prowadzenia śledztwa" – podała rzeczniczka wrocławskiej prokuratury. Prok. Stocka-Mycek poinformowała, że W. nie przyznał się do zarzutów i złożył wyjaśnienia.

CZYTAJ TEŻ: Pieniądze na kampanię Kurskiego pod lupą prokuratury. Wyciekły nagrania

Śledztwo, w którym podejrzany jest W., zostało wszczęte po zawiadomieniu Naczelnika Zachodniopomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Szczecinie z 10 lutego 2023 r. "Początkowo dotyczyło ono posługiwania się, przez osoby reprezentujące spółkę P.P., fakturami poświadczającymi nieprawdę (…) Zakres śledztwa został rozszerzony o szereg innych czynów i aktualnie obejmuje około 100 podmiotów gospodarczych" – przekazała rzeczniczka wrocławskiej prokuratury.

Mateusz W. szybko zawieszony przez TVN

Biuro prasowe TVN poinformowało, że dziennikarz - w związku z postawieniem mu zarzutów - został natychmiastowo zawieszony w obowiązkach służbowych do czasu wyjaśnienia sprawy. – Jako TVN Warner Bros. Discovery kładziemy nacisk na przestrzeganie obowiązujących przepisów przez wszystkich pracowników – podkreślił nadawca.

Mateusz W. jest związany z Grupą TVN od 2011 roku. Można go było oglądać zarówno na antenie kanału TVN24 BiS, jak i TVN24, gdzie prowadził m.in. serwisy informacyjne. W. specjalizuje się w tematyce ekonomicznej. W TVN24 BiS można go oglądać w poświęconym gospodarce programie „Byk i Niedźwiedź”.

Aresztowano także byłego szefa policji

Pod koniec marca wrocławski sąd oddalił zażalenie i utrzymał trzy miesiące aresztu tymczasowego dla byłego komendanta głównego policji Zbigniewa M., który jest podejrzanym w tym samym śledztwie. Prok. Stocka-Mycek przekazała wcześniej, że byłemu komendantowi głównemu policji postawiono zarzuty przestępstw skarbowych, gospodarczych oraz wpływania na przebieg i utrudniania śledztw. Według prokuratury miał działać w zorganizowanej grupie przestępczej.

"Zarzuty dotyczą działań w 2024 r. i polegały m.in. na tym, że Zbigniew M. ujawniał szczegóły śledztw lub próbował je utrudniać poprzez domaganie się odwołania referenta postępowań prokuratorskich" – powiedziała wówczas rzeczniczka.

Aresztowany w tym śledztwie został również na początku marca były członek zarządu spółki Orlen Ochrona Rafał P.

Dołącz do dyskusji: Zawieszony dziennikarz TVN24 poza aresztem. „Nie oceniajmy, poczekajmy na fakty”

13 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Helen
PrzeWalczaku, Polak jeszcze nigdzie nie poleciał, za to Ty z pewnością wyleciałeś z WBD.
odpowiedź
User
Donald Tusk Wielki
Jak kradniesz ale jestes od naszych to nic Ci nie bedzie. Pare dni w areszcie dla pozorów i zabawa trwa nadal.
odpowiedź
User
Tomasz Lis
Rozmawiałem Goertychem, donieś coś na kogoś i wszystko bèdzie git.
odpowiedź