Rzeczniczka prasowa PiS na poważnie zdementowała żart primaaprilisowy dziennikarza „Gazety Wyborczej”
Beata Mazurek, posłanka i rzeczniczka prasowa Prawa i Sprawiedliwości, na poważne odniosła się do tweeta Wojciecha Czuchnowskiego z „Gazety Wyborczej” będącego żartem primaaprilisowym. Szybko usunęła swój wpis dementujący stwierdzenie dziennikarza.
- Nieoficjalnie: Jarosław Kaczyński zwrócił dziś rano 50 tys. Geraldowi Birgfellnerowi. Przekazał też informację,że chce zakończyć spór o zapłatę za prace przy K-towers. Presja ma sens! - napisał Wojciech Czuchnowski na Twitterze w poniedziałek rano.
To nawiązanie do opisywanego m.in. w „Gazecie Wyborczej” wezwania do zapłaty - skierowanego przez Birgfellnera do Jarosława Kaczyńskiego - którego jak na razie nie udało się dostarczyć, bo prezes PiS nie odbierał awizo. Z tej sprawy w poniedziałek rano żartował też reprezentujący austriackiego biznesmena Roman Giertych. - JK (Jarosław Kaczyński - przyp.) przybył na pocztę z awizo i odebrał pismo z sądu - stwierdził na Twitterze..
Do tweeta Czuchnowskiego na poważnie odniosła się posłanka i rzeczniczka prasowa PiS Beata Mazurek. - To kłamstwo, fake news. Jarosław Kaczyński nic nie zwracał. Kwestię opłat rozstrzygnie sąd - napisała. Wpis dziennikarza „GW” na poważnie skomentował też poseł PiS Dominik Tarczyński. - Fake news! - alarmował.
Jak się jest na codzień unurzanym w kłamstwie po uszy to i do głowy nie przyjdzie, że coś może być #primaaprillis.owym żartem. 😂 pic.twitter.com/xo5ikEcYjY
— Krzysztof Luft (@KrzyLuft) 1 kwietnia 2019
Oboje szybko usunęli swoje wpisy. Z wpadki Beaty Mazurek żartowali niektórzy dziennikarze. - Oszukać w Prima Aprilis rzeczniczkę PiS i wicemarszałka Beatę Mazurek? Wojciech Czuchnowski, jak mogłeś :) - napisał Paweł Wroński z „Gazety Wyborczej”. - Nie oczekujmy od ust partii, która codziennie uprawia Prima Aprilis odnotowania, że 1 kwietnia to właśnie dziś :) - stwierdził Marcin Celiński z „Liberte”.
- Najlepszy dowód na updek #primaaprilis - skomentował Mikołaj Wójcik z „Faktu”. - Wygląda na to ze w świecie gdzie prezes daruje wolność Polakom a prima aprilis jest co dzień trudno odróżnić fake od żartu. Ja się pani rzecznik nie dziwię - napisał Jakub Bierzyński, publicysta i doradca partii Wiosna.
- Beata Mazurek dla Wyborczej: na zwróconą przez Prezesa kwotę 50 tys. zł. złożyło się prezydium naszego klubu - napisał Wojciech Czuchnowski po południu.
„Gazeta Wyborcza” ma opublikować jedno z czterech sprostowań ws. Getbacku, których domagała się agencja BridgeW poniedziałek sporo dziennikarzy zamieściło na Twitterze primaaprilisowe żarty. - PiS wygra wybory i będzie w Polsce rządziło następne cztery lata - stwierdził Tomasz Lis z „Newsweek Polska”.
Z kolei Sławomir Wikariak przypomniał, że kilka lat temu tygodnik „Nie” musiał przepraszać za żart primaaprilisowy. W 2013 roku pismo zamieściło zapis fikcyjnych podsłuchanych rozmów najważniejszych wówczas polskich polityków w czasie meczu piłkarskiej reprezentacji Polski. Wydawcę „Nie” pozwał ówczesny premier Donald Tusk, sądy obu instancji nakazały publikację przeprosić, które zamieszczono w marcu 2014 roku.

Newsletter






Sales&More i Bank Pekao S.A. wkraczają do gry! Sukces kampanii „Jak nie teraz, to kiedy… wbijesz na wyższy level?”
Serwisy społecznościowe, których już nie ma. Czego nas nauczyły?
Będzie wielki powrót do „Szkła kontaktowego”?
Filip Chajzer ponownie w „Dzień Dobry TVN”. Kolejne powroty na jubileusz programu
Całodobowy kanał poświęcony Smerfom już nadaje po polsku 
.webp)


Dołącz do dyskusji: Rzeczniczka prasowa PiS na poważnie zdementowała żart primaaprilisowy dziennikarza „Gazety Wyborczej”