UKE przyjrzy się multipleksowi telewizyjnemu. „Będziemy się tłumaczyć”
Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej zajmie się tematem MUX-L2 naziemnej telewizji cyfrowej, którego główny nadajnik nie działa od ponad dwóch miesięcy. - Jeśli prezes UKE wystąpi z zapytaniem w tej sprawie, to będziemy się tłumaczyć – mówi Wirtualnemedia.pl Roman Olma, prezes stacji TVT z Rybnika, która jest operatorem multipleksu lokalnego.

O tym, że sprawa trafiła do UKE jako pierwszy poinformował satkurier.pl. – Prezes UKE zbada przedmiotową sprawę – informuje Wirtualnemedia.pl Witold Tomaszewski, p.o. rzecznik prasowy UKE. Zgodnie z przepisami, regulator może cofnąć rezerwację częstotliwości w przypadku zaprzestania ich wykorzystania przez „co najmniej 6 miesięcy, z przyczyn leżących po stronie podmiotu dysponującego rezerwacją”.
– Pragnę zauważyć, że cofnięcie rezerwacji częstotliwości następuje na podstawie przepisów Prawa komunikacji elektronicznej. Przesłanki do wydania takiej decyzji zostały wskazane w art. 99 ww. ustawy. Prezes UKE może wydać taką decyzję po przeprowadzeniu postępowania administracyjnego i stwierdzeniu wystąpienia określonych przesłanek – dodaje Tomaszewski.
Szef TVT obiecuje wznowienie nadawania
Emisja MUX-L2 jest prowadzona obecnie tylko z obiektu Ornontowicach. Nadajnik w Rybniku pracujący z większą mocą nie działa od połowy grudnia. Ze względu na ograniczony zasięg z emisji na multipleksie lokalnym zrezygnowały w ostatnich tygodniach: TVS, Kabaret TV i Nowa TV. Obecnie w skład MUX-L2 wchodzą: TVT z Rybnika, Stars.TV, Republika, Telewizja Republika Plus, TV Okazje i Dolce Vita TV.
Kiedy emisja z Rybnika powróci? – Nie chcę eskalować tematu, ale złożę deklarację, że w ciągu najbliższych tygodni ta emisja zostanie przywrócona. Jestem zainteresowany, żeby ona powróciła jak najszybciej – odpowiada Olma.
Nie chce podawać precyzyjnych dat. – Cały czas rozmawiamy z Emitelem, ale jeszcze nie zakończyliśmy negocjacji i tu jest problem. Rozważamy również budowę systemu autonomicznego na innym obiekcie – dodaje prezes TVT z Rybnika.
Niedawno stacja zapowiadała poszerzenie zasięgu i walkę o widzów z innych części Polski. – Cały czas planujemy poszerzenie zasięgu, rozwój. Ta sytuacja nieszczęsna się wydarzyła. Nie wiedziałem, że to będzie aż tak wielki i długotrwały problem. Nastąpiła awaria systemu. Nałożyło się tutaj dużo spraw. Na przykład możliwość likwidacji Elektrowni Rybnik – tłumaczy Olma.
TVT nie mogła już prowadzić emisji na dotychczasowym obiekcie. – Istnieje możliwość likwidacji komina A260. Elektrownia nie wyraża zgody na jego wykorzystywanie. Najprostsze rozwiązanie to wykorzystanie instalacji Emitela na kominie A300. Zadziałałem już miesiąc temu. Mamy zezwolenie radiowe prezesa UKE na obiekt Emitela – zapewnia szef stacji.
Dołącz do dyskusji: UKE przyjrzy się multipleksowi telewizyjnemu. „Będziemy się tłumaczyć”