"Caryca" reklamy kinowej: Reklama w przerwie filmu w kinie to świetny pomysł [WYWIAD]

ten wywiad świetnie pokazuje, że ta pani jest amatorem
śmiech na sali

1. Fajny wywiad nawet jak się z panią prezes nie zgadzamy.
2. Jej rola to zarobić, a optyka widza będzie bo musi być inna.
3. Gdyby reklamy zawsze, ale to zawsze trwały do 10 minut to bym nie przychodził później, obecnie zawsze dodaję 20 minut jako czas przyjścia.
4. Poza 2.45-3 godzinnym filmem...nikt nie chce reklam, żaden widz. Jakby dołożyli reklam to więcej by mnie nie zobaczyli.
5. Reklamy w streamingu już są i do tego w tych samych i to płatnych pakietach! Więc mam stary HBO, w starej cenie, jak mi podwyższą to przestaną płacić.
6. Chciwość prowadzi do...tego, że ludzie wracają do szukania filmów, serwisów i torrentów w internecie.
7. Dla takich osób kina to rodzaj sprzedaży - to samo ma miejsce na Facebooku, Instagramie, Tiktoku itd. Reklama na reklamie. Ustawodawca powinien ograniczyć i unormować jej ilość - do minimum.

Pani jest chyba oderwana od rzeczywistości. I podpowiem Pani - proszę sprawdzić, ile osób celowo ignoruje pierwsze 20 minut seansu, żeby nie oglądać bloku reklamowego przed filmem... A wprowadzenie midreklamy to prawdopodobne przyczynienie sie do agonii kina. Już teraz filmy wchodzą na platformy po ok 2-3 miesiącach od premiery, wiec spokojnie widz poczeka. I jeszcze dodam kwestie cen biletów i przekąsek. Wyjście 2 osób do kina plus zestawy przekąsek to obecnie koszt ok 100-120 zł. W bańce warszawskiej może to ok ale kina też są poza Wawą. To mniej więcej kosz subskrypcji co najmniej 3-4 platform jednocześnie na cały miesiąc i to bez reklam. Wybór wydaje się prosty Pani Caryco...