Skąd pieniądze biorą media publiczne w Europie? TVP w samym środku
Europejskie Obserwatorium Audiowizualne opublikowało raport dotyczący mediów publicznych. Umieszczono w nim m.in. wykres kołowy dotyczący ich finansowania. Nasz kraj znalazł się w samym środku, bo TVP i Polskie Radio mogą liczyć na abonament, reklamy i dotacje budżetowe. Podobnie jest w Chorwacji, Słowenii czy Turcji.

Działające przy Radzie Europy Europejskie Obserwatorium Audiowizualne (EOA) dostarcza danych na temat rynku telewizyjnego, jego głównych beneficjentów i usług streamingowych. Dzięki raportom instytucji mogliśmy się dowiedzieć na przykład, że Warner Bros. Discovery ma najwięcej kanałów telewizyjnych na kontynencie, a w węgierskich i polskich katalogach VOD jest najwięcej treści z USA.
Jak finansowane są media publiczne w Europie?
Tym razem EOA zajęła się tematem mediów publicznych. Organizacja zauważa, media publiczne są najczęściej finansowane z wielu źródeł. Opłata licencyjna (abonamentowa) ma duże znaczenie w jednej trzeciej państw (Austria, Czechy, Niemcy, Wielka Brytania, Grecja, Chorwacja, Węgry, Irlandia, Włochy, Polska, Portugalia i Szwajcaria).

W Grecji opłata za posiadanie urządzeń zdolnych do odbioru telewizji lub radia jest doliczana do rachunków za prąd. Obserwatorium zauważa, że choć abonament jest stabilną formą finansowania, to przychody z jego tytułu spadają. Wiele osób unika płacenia i mamy do czynienia z inflacją. W Irlandii rząd podpisał 3-letnią umowę dotyczącą finansowania nadawcy publicznego, aby uzupełnić braki z opłat abonamentowych.
Podobny system obowiązywał do 2024 roku w Polsce. Prezydent Andrzej Duda pod koniec 2023 roku zdecydował jednak o zawetowaniu ustawy okołobudżetowej, która gwarantowała 3 mld zł dla Telewizji Polskiej i Polskiego Radia. Nadawcom publicznym zostaje abonament RTV, reklamy i doraźne dotacje budżetowe.
Na koniec 2024 roku opłaty abonamentowe uregulowało 700 tys. zobowiązanych gospodarstw domowych i firm (32,1 proc.) – wynika ze sprawozdania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Rok wcześniej zrobiło to 26,7 proc. objętych obowiązkiem. Choć więcej zobowiązanych uiściło opłatę, to liczba płatników nie zmieniła się z powodu większej grupy zwolnionych z abonamentu. Na przykład osób powyżej 75. roku życia.
Choć w Polsce nie brakuje problemów ze ściągalnością abonamentu RTV, to na przykład we Włoszech odsetek płacących rośnie. Doszło tam do obniżenia opłat (z 90 do 70 euro rocznie). Już w 2015 roku rząd doliczył je do rachunków za prąd. Rozwiązanie krytykowała jednak Komisja Europejska. Później rozważano doliczenie opłaty za Rai do rachunków operatorów telekomunikacyjnych.
Abonamentu nie ma na Litwie, w Hiszpanii, Estonii i w Luksemburgu. W Bułgarii, Danii, Estonii, Hiszpanii i na Litwie finansowanie opiera się na dotacjach budżetowych. Belgia, Francja, Cypr, Luksemburg, Łotwa, Holandia, Rumunia i Słowacja to kraje, w których media publiczne utrzymują się zarówno z reklam, jak i dotacji. Austria, Czechy, Niemcy, Grecja, Irlandia, Włochy, Portugalia i Szwajcaria stawiają na abonament i reklamy.
Francuski nadawca publiczny może liczyć na ułamek od wpływów z podatku VAT, którego wysokość jest ustalana co roku w ustawie budżetowej. W krajach skandynawskich (Szwecja, Finlandia, Islandia, Norwegia) obowiązuje coroczny podatek od usług publicznych. Pieniądze najczęściej trafiają na specjalne konto i mogą być wykorzystywane tylko do finansowania nadawców publicznych.
Polski rząd pracuje nad projektem reformy medialnej, który likwidowałby abonament RTV na rzecz regularnej dotacji budżetowej w wysokości 0,09 proc. PKB. Zmiany miały być jednym z tematów spotkania marszałka Sejmu Szymona Hołowni z prezydentem elektem Karolem Nawrockim.
Dołącz do dyskusji: Skąd pieniądze biorą media publiczne w Europie? TVP w samym środku
1. Skąd pieniądze biorą media publiczne w Europie?
2. Skąd media publiczne w Europie biorą pieniądze?