W Niemczech inaczej niż w Polsce. Masowo sprzedają się odbiorniki radia cyfrowego

Ale po co radio dab skoro fm działa znakomicie. Ilość stacji fm jest w zupełności wystarczająca, a nadawanie dla tych co mają niedosyt jest pozbawione logiki - zbędne koszty.

Mów za siebie. W moim mieście, poza jedną stacją miejską, wszystkie inne stacje szumią. Tych innych stacji jest góra 6-7.

To może czas kupić antenę zamiast słuchać na kawałku druta. Z pomiarów wynika, że 5 slotów (PR1,PR3, ZET,RMF,Maryja) jest dostępnych praktycznie wszędzie z prawidłowym poziomem sygnału , z innymi bywa różnie.
FM jest wystarczający , a DAB to powinno być tylko uzupełnienie - zresztą kosztowne uzupełnienie , bo osobne stawienie od zera anten vhf z polaryzacją v kosztuje.

A co mają rodzice do 18-latki? Jest pełnoletnia. Wychowałaś w konserwatywny domu, dla tego jesteś przerażona. Zacofany kraj! Niech się zapuszcza, rząd potrzebuje mięso armatnie, niech produkuje co roku nowego żołnierza. Tu dyskutujemy o DAB.PLUS

Posiadacze odbiorników DAB+ w Polsce korzystają najczęściej z urządzeń firm niemieckich - Hama, Tchibo, Blaupunkt, Grundig i Teufel. Jedyny polski producent jaki mi przychodzi do głowy to Ferguson, który dużo sprzedaje w Niemczech.

@Xyz, Ferguson nie jest żadnym producentem. Jest brendem, podobnie jak Hama. Jedno i drugie zamawia kontener urządzeń u chińczyka. Urządzenia jest albo podobne albo nawet takie same, tylko posiadają inne logo na obudowie. To samo jest z Eltrą - pod polską marką sprzedawana jest chińszczyzna. Dziś nie opłaca się produkować lokalne, w kraju przeznaczenia. Chińczyk zrobi taniej, a klient nie widzi różnicy, chociaż ona jest widoczna doskonale.