Republika cały czas zbiera pieniądze. Ile widzowie jej wpłacili od stycznia?

Cel najnowszej zbiórki Republiki może dziwić. Zazwyczaj sygnał z uroczystości, takich jak zaprzysiężenie prezydenta, jest udostępniany wszystkim zainteresowanym nadawcom za darmo. Oczywiście każda stacja ma prawo do obsługi danego wydarzenia w swój wyjątkowy sposób, a więc na przykład stworzenia dodatkowych studiów plenerowych, które podkreślą wagę chwili, ale też kosztują.

We wtorek Danuta Holecka mówiła, że widzowie obejrzą taki przekaz, żeby wiedzieć co rzeczywiście wydarzyło się tego dnia. – Jeżeli są ważne momenty w naszej historii, a bez wątpienia takim momentem jest inauguracja i zaprzysiężenie prezydenta, to my jesteśmy przekonani, że lepiej, żeby sygnał z tego wydarzenia realizowała telewizja tworzona przez zwykłych ludzi dla zwykłych ludzi i finansowana przez zwykłych ludzi niż żeby siedział jakiś pułkownik Rympałek na uchu z likwidatorem TVP i ten pułkownik Rympałek mówił: ejj, tego nie pokazuj albo to pokazuj – stwierdził w programie „Dzisiaj” Michał Rachoń, dyrektor programowy Republiki.

Dalej nie krył, że zbiórka jest potrzebna przez bojkot reklamowy stacji. – My uważamy, że powinno być inaczej. Dziennikarze powinni decydować o tym jak wyglądają realizacje telewizyjne z tak ważnych wydarzeń. Chcemy to zrobić w najlepszym światowym stylu, na najwyższym poziomie. A ponieważ wszyscy kumple Czesławów Kiszczaków tego świata, założyli bana na reklamy na normalną rywalizację rynkową ze stacjami stworzonymi przez ludzi WSI, to musimy zwrócić się bezpośrednio do państwa z prośbą o wsparcie – dodał Rachoń.

Na jakie cele pieniądze zbierała Republika? 

Republika informuje o zbiórkach za pośrednictwem tickera w prawym rogu ekranu. 26 lipca pojawiła się tam grafika przedstawiająca antenę satelitarną i kamerę kręcącą się na wysięgniku, a także napis: „Potrzebujemy 500.000 zł na transmisję zaprzysiężenia prezydenta”. Do piątkowego południa udało się zebrać 54 proc. tej sumy. To 270 tys. zł.

Od końca stycznia do 22 lipca stacja Tomasza Sakiewicza zebrała 5,5 mln zł na wóz transmisyjny. To największa i najdłuższa zbiórka Republiki. Stacja nie zdecydowała jeszcze czy będzie kupować dwa mobilne wozy czy jeden, duży pojazd, który obsłuży też wydarzenia plenerowe, takie Sylwester czy debaty. Jarosław Olechowski mówił Wirtualnemedia.pl, że bardziej prawdopodobny jest lżejszy wóz.

Wóz transmisyjny ma też – według władz stacji – stanowić ewentualne zabezpieczenie, na wypadek zajęcia jej siedziby przez służby podległe rządzącym. Zbiórka na ten cel została przerwana w maju. Wówczas stacja pozyskiwała od widzów 200 tys. zł na organizację debaty prezydenckiej w Końskich. Po zebraniu tej kwoty, stacja dalej zabiegała o wsparcie na wóz.

Na początku roku Republika prosiła o wpłaty na „system ochrony przed bodnarowcami”. Chodziło nie tylko o fizyczne zabezpieczenia w siedzibie stacji, ale także prawne. To na przykład dodatkowe koncesje w Polsce i poza jej granicami. Cel wyceniono na 500 tys. zł. Tym samym tylko dzięki zbiórkom wyświetlanym na ekranie, udało się od początku roku pozyskać blisko 6,5 mln zł.

W 2024 roku stacja zbierała m.in. 1 mln zł na ściany wideo, 600 tys. zł na scenografię, 1 mln zł na kamery w studiu, 1 mln zł na oświetlenie studia. Od stycznia stacja nadaje z Błękitnego Wieżowca w centrum Warszawy. Działają tam trzy studia (największe z 16-metrową ścianą wideo i robotycznymi kamerami), studio wirtualne, z którego nadal jest nadawany program „Dzisiaj” i studio śniadaniówki (na 13. piętrze).

Republika chce uruchomić czwarte studio. Ma być również wykorzystywane do pasma „Republika Wstajemy”. Znajdzie się w nim kuchnia, podobna do tej, którą można oglądać w „Dzień dobry” TVN.  Niewykluczone, że po zaprzysiężeniu prezydenta, pomieszczenie będzie celem kolejnej zbiórki. Analogiczne zbiórki prowadzi też główny konkurent Republiki – telewizja wPolsce24.

W 2024 roku działalność operacyjna Telewizji Republika kosztowała 71,6 mln zł, ponad trzy razy więcej niż przed rokiem. Przychody reklamowe nadawcy wzrosły tylko o dwie trzecie, a niewielki zysk zawdzięcza prawie 35 mln zł z darowizn. W 2023 roku Fundacja Niezależne Media osiągnęła 16 mln zł przychodów (z czego ponad 10 mln zł z darowizn), wobec zaledwie 67,9 tys. zł rok wcześniej.

Ostatnio stacja prosi widzów o wpłaty bezpośrednio na jej konto. Rząd domaga się bowiem zwrotu 6 mln zł dotacji, którą rząd Mateusza Morawieckiego przekazał Fundacji Niezależne Media. W ostatnim czasie Republika zaczęła wyczytywać w programach imiona lub pseudonimy najhojniejszych darczyńców. Często pokazuje też dużą grafikę z kodem QR, ułatwiającym wpłaty.