Mazurek o wypowiedzi Brauna: "wolność słowa". Dlaczego broni przegranej sprawy? [OPINIA]
Robert Mazurek na bazie ostatniej skandalicznej wypowiedzi Grzegorza Brauna o obozie Auschwitz przekonuje, że polityk ma prawo tak się wypowiadać, bo w Polsce obowiązuje wolność słowa. Doświadczony dziennikarz w ten sposób prezentuje swoją ignorancję w zakresie przepisów prawnych czy też świadomie wprowadza widzów w błąd? Tak czy siak broni przegranej sprawy.
Dołącz do dyskusji: Mazurek o wypowiedzi Brauna: "wolność słowa". Dlaczego broni przegranej sprawy? [OPINIA]
Skoro Mecenas Koń - prawie endkomuch i zagorzały przeciwnik wejścia Polski do UE - może dzisiaj robić za prawą rękę zbawcy narodu, ratownika demokracji i ostatni bastion obecności Polskie w UE - to nie zdziw się, gdy za parę lat Braun zajmie takie samo miejsce u boku trójmiejskiego malarza kominów (ten już ma praktykę w ustawianiu rodziny do zdjęć ze świętymi obrazkami).
Na razie to Grigorij odwala kawał roboty dla Niemiec i Kremla. Nawet Niemcy nie są na tyle bezczelni, żeby fejkować komory gazowe. Nie muszą. W Polsce znajdą się idioci, którzy to zrobią za nich i za darmoszkę i jeszcze w opinii ponad 1 mln Polaków będą uchodzić za... polskiego... patriotę.
Cóż... Targowiczanie też uważali się za patriotów. W bonusie międzynarodowa opinia publiczna dostanie jeszcze nagłówki o antysemityzmie w Polsce, więc i łatwiej będzie przekonać tę opinię o rzekomym systemowym współudziale... Trzeba mieć IQ ameby, że dawać się nabrać na ten reżyserski cyrk niespełnionego filmowca...