Minister odpowiada władzom USA ws. podatku cyfrowego. „To jest chore”
Wicepremier Krzysztof Gawkowski podkreślił we wtorek, że kierowane przez niego Ministerstwo Cyfryzacji nie zamierza wycofywać się z prac przygotowujących podatek cyfrowy. Zapowiedź tego podatku skrytykował w poniedziałek Tom Rose, nominowany niedawno na ambasadora USA w Polsce.
Dołącz do dyskusji: Minister odpowiada władzom USA ws. podatku cyfrowego. „To jest chore”
Ktoś z was wierzy, że obronią nas... Niemcy z Francuzami i to... przed Rosją? A może wielojęzyczna i wielokulturowa nieistniejąca „europejska armia”? Armia, o której się... dyskusje ponad 30 lat??? Niestety, przez te 30 lat NIE udało się dogadać, bo było 12, 15 odmiennych interesów, punktów widzenia i powiązań. Teraz jest ich prawie 30. Może myślicie, że teraz będzie inaczej, bo jest taka straszna sytuacja? Przez te 30 lat było wiele strasznych sytuacji: wojna na Bałkanach (rakiety zaczęły latać w czasie unijnego szczytu w Berlinie, światło tam zgasło, wszyscy się przestraszyli i… nie zrobili nic). Potem była wojna w Iraku. I co? NIC.
PiS jest nieudolny jeśli chodzi o politykę międzynarodową, ale... przez te 8 lat wylizał NAM, powtarzam: NAM, sympatię Trumpa. On nas, Polaków, naprawdę lubi. Zniweczenie tego w kilka miesięcy jakimiś pyskówkami na portalu społecznościowym to dramat i głupota, i działanie przeciw interesom Polski. Podobnie jak ten podatek.
Jakże inaczej postępuje teraz Macron, którego przed drzwiami Białego Domu powitała urzędniczka, a nie prezydent. Bardzo duży dyplomatyczny afront. Jednak Macron przyjął go na klatę bez zmrużenia oka i… walczył o interesy swojego kraju. A nami rządzący?
My teraz nie mamy wyboru, musimy jechać na dwóch koniach przez najbliższe 4 lata. Właśnie teraz stara i śmieszna koncepcja Polski jako pomostu może się zrealizować – bo Polacy (dokładniej: kilku Polaków) należą do bardzo wąskiego grona osób z Unii, które maja dostęp do ucha prezydenta Stanów. Nawet jeśli muszą czekać pod drzwiami, robią to dla Polski. Zaprzepaszczenie tego, bo "oni" są z wrogiego polsko-polskiego obozu – brak słów.