Reserved w ogniu krytyki za wciąż otwarte sklepy w Rosji
Odzieżowa spółka LPP, właściciel takich marek, jak Reserved, Cropp, Mohito, Sinsay mierzy się z falą krytyki po tym, jak okazało się, że wbrew wcześniejszym zapowiedziom jej sklepy nadal są otwarte w Rosji. - LPP deklarowało wyjście z rynku rosyjskiego i nie wywiązało się z tej obietnicy. Obawiam się, że w tej sytuacji bojkot konsumencki może być jeszcze bardziej dotkliwy, niż w przypadku Leroy Merlin - uważa Marek Gonsior, niezależny konsultant i doradca marki.

Newsletter



Sales&More i Bank Pekao S.A. wkraczają do gry! Sukces kampanii „Jak nie teraz, to kiedy… wbijesz na wyższy level?”
Serwisy społecznościowe, których już nie ma. Czego nas nauczyły?
Będzie wielki powrót do „Szkła kontaktowego”?
Filip Chajzer ponownie w „Dzień Dobry TVN”. Kolejne powroty na jubileusz programu 



Dołącz do dyskusji: Reserved w ogniu krytyki za wciąż otwarte sklepy w Rosji
Visa i MasterCard cały czas tam działające też OK.
Te ruskie trole działają.
Tyle fabryk i marketów za frajer ktoś przejmie za 1 wrobla