SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Tak wojsko i geopolityka podbiły nasz internet

Treści o wojsku i geopolityce zyskały ogromne zainteresowanie internautów, gdy ponad trzy lata temu wybuchła wojna w Ukrainie. Wszyscy się wtedy dowiedzieli, kim są Jarosław Wolski czy Jacek Bartosiak. Potem popularność tych treści spadła, ale nadal jest wysoka. Powstają nowe programy czy serwisy. Dlaczego rozwój treści o tej tematyce to głównie zasługa niezależnych twórców, a nie dużych wydawców?
 

Dołącz do dyskusji: Tak wojsko i geopolityka podbiły nasz internet

16 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
2025
Wszystkich polityków i ekspertów wraz z rodzinami zapraszam na pierwszą linię frontu 3 miesiące turnus a później jak przeżyją niech dalej uprawiają swój bełkot i szum medialny cudza śmierć i krew jest tania

Będą sp...lać, jak rząd II RP we wrześniu 1939 r. z całym swoim inwentarzem, w tym z papugami w klatkach. Mam tylko nadzieję, że gdyby do tego doszło, to tym razem nasz żołnierz-pogranicznik, widząc to, oszczędzi siebie. Straszą wojną a nie widać ruchów wskazujących na przygotowanie się np. w zakresie ochrony ludności cywilnej, zabezpieczenia we własną produkcję leków itd. Za to jest kasa do prz...lenia na letnie igrzyska olimpijskie. Jak tam budowa schronów prezydenckiej Warszawie? Jak tam schrony w Polsce powiatowej? Bo na razie to jest przewalanie kasy na likwidację Orlików i budowanie w ich miejsce boisk zadaszonych. Tylko w Polsce można 3x zarobić na budowie obiektu sportowego: 1. Orlik, 2. likwidacja Orlika, 3. budowa hali.
odpowiedź
User
To nie tak
Te wszystkie kanały z filmikami z gadającymi głowami są robione dla gimbusowych analfabetów, którzy czytać już nie potrafią i wystarczy im "wiedza" encyklopedyczna, dająca poczucie znajomości wszystkiego w każdej dziedzinie. Dla twórców szacun - zarabiają na tępej masie.

Nie doceniasz potęgi mediów cyfrowych i tego, że już nie tylko młodzi, ale także Grażyny i Janusze 70+ siedzą w necie. Wejdą na jakiś szurski-onucujący kanał a algorytmy już będą podawać im kolejne. Tworzy się z tego społeczność, która buduje nieformalne lub formalne grupy w mediach społecznościowych i za darmoszkę powiela przekaz obcych służb. Obserwuję media społecznościowe od ponad 15 lat i kojarzę już wiele profili oraz osób. Niektórzy np. byli nastolatkami z klas mundurowych w 2014 r. kibicującymi carowi a dzisiaj np. jeden z nich służy w Legii Cudzoziemskiej... Na stronach FB mediów poświęconych militariom, w komentarzach, udzielają się np. wykładowcy uczelni technicznych (m.in. technologie przydatne dla wojska) czy kierunków związanych z prawem, bezpieczeństwem narodowym (często byli mundurowi) - są wśród nich ludzie, którzy otwarcie popierają Rosję i atakują NATO. Problem w tym, że większość czytelników myśli, że to trolle. Taka ignorancja i lenistwo polegające na tym, że nawet nie chce zajrzeć się na profil i zapytać wyszukiwarkę o CV delikwenta, jest bardzo niebezpieczna, bo nie widzi się problemu... Zwalanie wszystkiego na trolle jest niebezpieczne... Trolle, boty to jedno bardzo niebezpieczne zjawisko i bardzo efektywne, bo tanie. A jawni kibice Kremla siedzący w krytycznych obszarach działania państwa polskiego, to drugie. Jeszcze są ci niejawni.
odpowiedź
User
Pobudka
Dzięki tej wojnie wypełzli w necie tacy ludzie, jak np. Maciakowienko, Bartoszewiczenko, Brauninow, Piekielnikow. Z innej beczki - odrodziła się endokomuna, zarówno w wersji przygotowanej przez Iwana Sierowa i Bolesława Piaseckiego, tj. z chęcią wciągnięcia w strefę kontroli kościoła katolickiego, jak i wersja panslawistyczno-pogańska (z Matim z byłej Samoobory, który przejął Myśl Srolską, czy w wersji kabaretowej - z Jaszczurem, Ludwiczkiem i jego kamractwem charakteryzujacym się potwornie zaniedbanymi zębami). Sporo tego siedzi w instytucjach państwowych i na uczelniach. Może i wyglądają na margines i szurię, ale ja bym nie lekceważył np. naukowca od dronów, który cieszył się z postępu wojsk rosyjskich na Ukrainie i celowo używał rosyjskojęzycznych nazw dla miast należących do państwa ukraińskiego. Biały wywiad to potęga. Czytajcie, sprawdzajcie, kto wypisuje komcie na grupach militarnych i geopolitycznych a zapewniam Was, że szczęki będziecie zbierać z podłogi...
odpowiedź