Tak wojsko i geopolityka podbiły nasz internet
Treści o wojsku i geopolityce zyskały ogromne zainteresowanie internautów, gdy ponad trzy lata temu wybuchła wojna w Ukrainie. Wszyscy się wtedy dowiedzieli, kim są Jarosław Wolski czy Jacek Bartosiak. Potem popularność tych treści spadła, ale nadal jest wysoka. Powstają nowe programy czy serwisy. Dlaczego rozwój treści o tej tematyce to głównie zasługa niezależnych twórców, a nie dużych wydawców?
Dołącz do dyskusji: Tak wojsko i geopolityka podbiły nasz internet
odejdź wenero! Niezły dom publiczny się robi w WM.
https://www.youtube.com/watch?v=4v5bzJJ7dWc
Nie widzę nic złego w tym co mówi, by walił w PL jak reszta towarzystwa, w tym co mówi widzę zatroskanie o Polskę, a nie zbawianie połowy globu kosztem Polaków do czego prą od lat prawdziwki na salonach.
Sykulski to wyższy poziom rzetelności, nie to co zdegradowany dr Bartosiak bajkopisarz
https://wpolityce.pl/kraj/695454-bartosiakowi-odebrano-doktorat-jest-oswiadczenie-analityka
Hahahahahaha. Jego już nawet polskie onuce nie chcą na swoim pokładzie. Może sobie robić kanał do spółki z Piekielnikiem. Piekielnik będzie mówił "Proszę Państwa" i gestykulował jak akwizytor a Sykulski będzie mówił "Putin dobry!". Mogą wypełnić pustkę kabaretową po Jaszczurze i Ludwiczku. Sykulski na tym zyska, bo jego kanał ma znaczne mniej odsłon niż Piekielnikowy. Widocznie nawet ruskie boty muszą kiedyś odpocząć. Idealny kontent dla szurów karmionych papką z Mińska i Moskwy.