Airbnb zwolni prawie 2 tys. pracowników. Wzrost rezerwacji w Danii i Holandii
Amerykańska platforma pośrednicząca w krótkoterminowym wynajmie mieszkań i domów Airbnb chce zwolnić na całym świecie prawie 1900 pracowników. To efekt pandemii koronawirusa, która spowodowała zamknięcie granic, a wiele krajów wprowadziło zakaz podróżowania. Serwis odnotował ostatnio wzrost rezerwacji w Danii i Holandii.

Airbnb poinformował pracowników, że zwolni 25 proc. załogi, czyli 1900 osób z 7500 zatrudnionych w biurach firmy na całym świecie. - Wspólnie przeżywamy najbardziej wstrząsający kryzys w naszym życiu, który spowodował zatrzymanie podróżowania - napisał dyrektor i współzałożyciel Airbnb Brian Chesky w liście do pracowników.
Dodał, że działalność Airbnb została „mocno dotknięta przez koronawirusa” i oczekuje się, że w tym roku przychód będzie o połowę mniejszy od osiągniętego w 2019 r. Według danych Airbnb miała ona w ubiegłym roku przychody w wysokości 4,8 mld dolarów.
Zwolnieni pracownicy dostaną wynagrodzenie w wysokości 14 tygodniowych pensji i dodatkowo tydzień za każdy przepracowany rok w firmie. Airbnb zapewni również ubezpieczenie zdrowotne przez 12 miesięcy dla pracowników w Stanach Zjednoczonych, a w innych krajach - do końca 2020 r.
Ruszają rezerwacje wakacyjne
W czasie kryzysu Airbnb próbował podreperować swoje dochody, organizując płatne wycieczki rowerowe online, medytacje z japońskim mnichem czy marokańskie lekcje gotowania.
Jak powiedział w środę Brian Chesky w rozmowie z "Financial Times", platforma odnotowała ostatnio w Danii i Holandii wzrost rezerwacji krajowych na wakacje. Według firmy, w Norwegii, Austrii, Szwecji i Szwajcarii również odnotowano poprawę w zakresie rezerwacji krajowych.
- Wyniki są lepsze niż przewidywaliśmy jeszcze dwa tygodnie temu. Czy jest to tymczasowy trend, czy wracamy do podróżowania? Nikt tego nie wie - powiedział Chesky.
Pod koniec kwietnia poinformowano, że Airbnb w związku z kryzysem otrzyma wsparcie finansowe w wysokości miliarda dol. Taką kwotę zainwestują w platformę fundusze Silver Lake oraz Sixth Street Partners. Szczegółowe warunki dofinansowania Airbnb nie zostały ujawnione, jednak cytowane przez CNBC źródła podają nieoficjalnie, że wspomniani inwestorzy nie zażądali żadnych zmian w strukturach firmy.
W komunikacie przedstawiciele Silver Lake i Sixth Street Partners zaznaczyli, że zainwestowali w Airbnb, ponieważ mimo obecnego impasu spowodowanego pandemią firma prezentuje zdrowy model biznesowy, a branża w której działa w dalszej perspektywie znowu stanie się dochodowa.
26 mld dol. kapitalizacji, debiut giełdowy odłożony
Airbnb nie podało oficjalnie jaka jest rynkowa wartość firmy po ostatniej inwestycji ze strony Silver Lake i Sixth Street Partners. Według nieoficjalnych informacji na początku marca br. kapitalizacja Airbnb wynosiła 26 mld dol., co oznacza istotny spadek w porównaniu z 2017 r., gdy firma była wyceniana na 31 mld dol.
Utrata ruchu i przychodów spowodowana pandemią to nie jedyne konsekwencje jakie dotknęły Airbnb w związku z koronawirusem. Na marzec lub kwiecień 2020 r. serwis planował debiut na giełdzie, jednak z powodu obecnego kryzysu został zmuszony do odłożenia w czasie startu na parkiecie.

Newsletter






Sales&More i Bank Pekao S.A. wkraczają do gry! Sukces kampanii „Jak nie teraz, to kiedy… wbijesz na wyższy level?”
Serwisy społecznościowe, których już nie ma. Czego nas nauczyły?
Będzie wielki powrót do „Szkła kontaktowego”?
Filip Chajzer ponownie w „Dzień Dobry TVN”. Kolejne powroty na jubileusz programu 



Dołącz do dyskusji: Airbnb zwolni prawie 2 tys. pracowników. Wzrost rezerwacji w Danii i Holandii