"Dziwny pan ze Stocka" w reklamie Vodafone
Vodafone Italy zaprosiło do nowej kampanii reklamowej Andrása Arató – którego twarz znają niemal wszyscy internauci z serii memów „Hide the pain Harold”.
W reklamie "Vodafone Happy" oglądamy Arató w różnych irytujących sytuacjach, takich jak stanie obok kradzionego właśnie samochodu czy przyjmowanie pod opiekę wyschniętego kwiata kolegi z biurka obok.
Kampania przygotowana przez agencję We Are Social promuje wśród klientów Vodafone program punktowy, w którym co tydzień do wygrania są atrakcyjne nagrody, jak wycieczka do Dubaju czy elektryczny samochód Mini. Punkty można zdobywać za wirtualne uśmiechy - stąd nazwa kampanii "Vodafone Happy".
András Arató, 77-letni były węgierski inżynier, zyskał internetową sławę w 2011 roku, kiedy to jego zdjęcia z różnych banków z komercyjnymi grafikami stawały się memami. Przedstawiały mężczyznę w różnych sytuacjach z wyrazem tłumionego dyskomfortu na twarzy. Arató zyskał przydomek "Dziwnego pana ze Stocka".

Newsletter







Sales&More i Bank Pekao S.A. wkraczają do gry! Sukces kampanii „Jak nie teraz, to kiedy… wbijesz na wyższy level?”
Serwisy społecznościowe, których już nie ma. Czego nas nauczyły?
Będzie wielki powrót do „Szkła kontaktowego”?
Filip Chajzer ponownie w „Dzień Dobry TVN”. Kolejne powroty na jubileusz programu
Całodobowy kanał poświęcony Smerfom już nadaje po polsku 



Dołącz do dyskusji: "Dziwny pan ze Stocka" w reklamie Vodafone