Bezprecedensowe przeprosiny Wykopu na samej górze strony głównej. Wraca sprawa fotografki i "copyright trollingu"
Na samej górze serwisu Wykop pojawiło się bezprecedensowe oświadczenie, w którym serwis przeprasza fotografkę Judytę Papp za naruszenie jej dobrego imienia. Wyrok jest odpowiedzią na pozew złożony przez Papp w 2019 roku. Wniosła wtedy do Sądu Rejonowego o usunięcie dwóch artykułów, które miały godzić w jej dobra osobiste. – Nie zgadzamy się z tym orzeczeniem, ale w pełni respektujemy obowiązki, które nałożył na nas sąd – mówi Michał Białek, twórca i szef Wykopu.

Chodzi o następujące materiały, opublikowane w serwisie INN Poland, a następnie udostępnione w postaci linków na Wykopie: „Ofiar szuka wśród najsłabszych. Zobacz kto wpadł w pułapkę krakowskiej fotografki” z 14 września 2016 roku oraz „Podarowała zdjęcie i pozwała za skorzystanie z niego” z 22 sierpnia 2016 roku.
– Paradoksalnie, nakazano nam przeprosić za publikację odnośników do treści, które wcześniej zostały przez inny sąd uznane za zgodne z prawem, co budzi nasze uzasadnione wątpliwości – mówi w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Michał Białek, twórca i szef Wykopu.
Papp oprócz usunięcia materiałów zażądała także przeprosin oraz zapłaty zadośćuczynienia przez Wykop. W styczniu 2024 r. Sąd Apelacyjny w ramach drugiej instancji nakazał spółce Wykop usunięcie tych artykułów, zapłatę grzywny oraz udostępnienie przez 30 dni oświadczenia na głównej stronie serwisu.
Jak pisaliśmy w Wirtualnemedia.pl, postanowieniem z 16 października 2024 r. Sąd Rejonowy wyznaczył spółce Wykop termin siedmiu dni na dokonanie wskazanych czynności. – Spółka do tej pory nie wykonała ciążącego na niej obowiązku na mocy wyroku Sądu Apelacyjnego w zakresie dwóch punktów. A mianowicie, złożenia oświadczenia (przeprosin) na stronie głównej serwisu Wykop.pl i usunięcia bezprawnych treści (uniemożliwiono do nich dostępu) w rzetelny sposób. Wykonała wyrok jedynie w części zapłaty zasądzonego odszkodowania i zadośćuczynienia, oraz zwrotu kosztów procesu. Co w zakresie łagodzenia krzywdy wyrządzanej przez tak długi okres czasu i na taką skalę, w ramach posiadania wiedzy o bezprawnym charakterze danych, oczywiście nie spełnia celu postępowania – mówiła Wirtualnemedia.pl Judyta Papp.
– Nasz spór sądowy z Judytą Papp rodzi wiele pytań. Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie jest dla nas zaskoczeniem z wielu względów. Po pierwsze, zmienił on wyrok sądu pierwszej instancji, przed którym sprawę wygraliśmy. Po drugie, Sąd Apelacyjny orzekł ponad żądanie apelacji. Po trzecie, orzeczenie stoi w opozycji do orzecznictwa sądów europejskich oraz do zasad na jakich opiera się funkcjonowanie świadczeniodawców usług elektronicznych. Po czwarte, Sąd Apelacyjny arbitralnie przyjął, że operator serwisu Wykop powinien zaingerować w opublikowane treści z własnej inicjatywy, podczas gdy operator nie tylko nie tworzy własnych artykułów, ale również ich nie wybiera. Wykop jest znanym serwisem społecznościowym, w których użytkownicy jedynie wskazują na treści z innych stron internetowych lub tworzą własne komentarze. Dlatego rozpoczęliśmy procedurę w zakresie wstrzymania wykonalności orzeczenia Sądu Apelacyjnego oraz przygotowania skargi kasacyjnej – wyjaśniał naszemu serwisowi Michał Białek.
16 maja br. w serwisie Wykop, na samej górze strony głównej, pojawiło się oświadczenie przepraszające powódkę Justynę Papp.
Przeprosiny na stronie głównej Wykop.pl; screen
Oprócz oświadczenia Wykop opublikował także wyjaśnienie, w którym tłumaczy, że przeprosiny są wynikiem prawomocnego wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Wykop dodał, że nie zgadza się z tym orzeczeniem, ale w pełni respektuje obowiązki, które nałożył na niego sąd.

Oświadczenie opublikowane w serwisie Wykop.pl, screen
– Po raz pierwszy w historii serwis Wykop.pl został zobowiązany przez sąd do zamieszczenia na stronie głównej przeprosin, pod rygorem kary finansowej w wysokości 1000 zł za każdy dzień opóźnienia publikacji. Przeprosiny mają być widoczne przez okres 30 dni, co znacząco wpływa na działalność naszej spółki, pozbawiając nas istotnej powierzchni reklamowej. Choć nie zgadzamy się z tym orzeczeniem, w pełni respektujemy obowiązki nałożone przez sąd – stwierdza w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Białek.
Wykop podał, że redakcja INNPoland.pl – jako wydawca wspomnianych tekstów – również została pozwana, jednak w tym przypadku Sąd Apelacyjny oddalił zarzuty, uznając, że artykuły mieściły się w granicach dozwolonej krytyki. W oryginalnych artykułach nigdzie nie podano imienia i nazwiska fotografki, natomiast zostało ono podane w komentarzach użytkowników Wykopu pod linkami do artykułów INN Poland.
– Warto podkreślić, że użytkownicy serwisu Wykop.pl jedynie opublikowali odnośniki do artykułu zamieszczonego pierwotnie na stronie INNPoland, opisującego w naszej ocenie nieetyczne praktyki jednej z krakowskich fotografek związane z tzw. „copyright trollingiem”. W odpowiedzi fotografka zdecydowała się na wniesienie pozwu przeciwko zarówno INNPoland, jak i naszej spółce – zaznacza Białek.
– Co istotne, INNPoland wygrał proces w drugiej instancji. Wykop.pl również wygrał w pierwszej instancji – sąd w pełni potwierdził, że nasz serwis nie ponosi odpowiedzialności za treści generowane przez użytkowników oraz zamieszczane przez nich linki. Jednakże Sąd Apelacyjny w toku dalszego postępowania wydał odmienną interpretację, dodatkowo podwyższając zasądzone zadośćuczynienie ponad pierwotnie wnioskowaną przez powódkę kwotę, którą już uregulowaliśmy – dodaje.
Białek przyznał, że Wykop nie zgadzając się z tym rozstrzygnięciem, zdecydował się na wniesienie skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego.
– Uważamy, że decyzja Sądu Najwyższego będzie kluczowa nie tylko dla przyszłości serwisu Wykop.pl, ale również dla funkcjonowania całego rynku platform internetowych w Polsce. Czujemy się zobowiązani do podjęcia tego działania, także w interesie naszej społeczności, ale przede wszystkim – wolności słowa – wyjaśnia Białek.
Dołącz do dyskusji: Bezprecedensowe przeprosiny Wykopu na samej górze strony głównej. Wraca sprawa fotografki i "copyright trollingu"