Komiks o Kaczorze Donaldzie szybko zniknął ze sprzedaży. W „dymkach” mnóstwo błędów
Wydawnictwo Story House Egmont wycofuje ze sprzedaży komiks o Kaczorze Donaldzie – Gigant Poleca Premium „Superkwęk". Powodem decyzji są liczne błędy w tłumaczeniu – Jest to po prostu literacko bardzo słabo napisany tekst, z którego czytelnicy mogą wyciągnąć złe wzorce językowe – mówi Radosław Koch, twórca serwisu Komiksy Disneya.

Rekordowy 624-stronicowy tom trafił do sprzedaży 22 lipca. "W Gigancie Poleca Premium - Superkwęk znajdziecie ponad 600 stron klasycznych opowieści o kaczym mścicielu, w tym pierwszą, legendarną historię. Tom jest wydany w tym samym standardzie co inne specjalne Giganty w ostatnim czasie – w formacie A5 i możecie go także zamówić w Egmont.pl. Publikacja składa się z komiksów oryginalnie wydanych w dwóch pierwszych tomach Lustiges Taschenbuch Ultimate Phantomias” – pisał serwis Komiksy Disneya.
Potem serwis opisał, że od pojawienia się pierwszych przykładowych plansz pojawiło się wiele sygnałów o literówkach i „ drewnianych" tekstach.
“Przejrzeliśmy na szybko komiks i niestety nie wygląda to najlepiej. Tekst w dymkach brzmi bardzo mechanicznie, a także pojawiają się różnorakie błędy jak np. brak tytułu Bandy dobrych chłopców na 1. stronie komiksu. Zmieniono też imiona części postaci - w komiksie o Superkwoczce Dulka Gibbona została przemieniona na Genialinę. Na dodatek w stopce wydania nie znajdziemy informacji o tłumaczu” – dodano
Okazało się, że komiks był tłumaczony z niemieckiego przekładu, a nie z włoskiego oryginału.
Czy "Giganta Poleca Premium" o Superkwęku da się czytać?
No wszystko się da. Ale jeśli musicie się domyślać, o co chodzi w komiksie, ponieważ część kadrów jest bełkotem, a wielu napisów brakuje, to nie wiem, czy na tym polega rozrywka. pic.twitter.com/qONklZ0ujo— Radosław Koch (@radziokoch) July 26, 2025
28 lipca br. wydawnictwo Story House Egmont opublikowało komunikat, w którym odniosło się do błędów w komiksie. – Rozpoczęliśmy proces wycofywania ze sprzedaży tomu Gigant Poleca Premium 1/25 ‘Superkwęk’. Wydanie ukazało się w wersji językowej daleko odbiegającej od standardów Wydawnictwa. Zaważył czynnik ludzki i niewłaściwe pliki zostały przesłane do druku – czytamy w nim.
Jak mówi w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Radosław Koch, twórca serwisu Komiksy Disneya, wiele czynników zaważyło na tym, że przekład „Giganta Poleca Premium" wypadł aż tak źle, i nie da się wskazać jednej przyczyny.
Czy ZDĄRZĘ opublikować dziś tekst o błędach w "Gigancie Poleca Premium" o Superkwęku?
Mam taką nadzieję. Jednak od razu zastrzegam, że nie będę w stanie w nim wspomnieć o wszystkich błędach. Ale tak ze 100-150 będzie. pic.twitter.com/IBANfXODLF— Radosław Koch (@radziokoch) July 28, 2025
– Podstawę tłumaczenia nie powinna stanowić niemiecka edycja, ponieważ tamtejsze przekłady bywają często bardzo swobodną adaptacją włoskiego oryginału. W tomie można znaleźć liczne błędy ortograficzne i interpunkcyjne, ale jednak największą bolączką jest ogromna liczba kalek językowych, w tym niemieckich idiomów przetłumaczonych dosłownie, oraz zdań z dziwną składnią, niepoprawną w języku polskim. Jest to po prostu literacko bardzo słabo napisany tekst, z którego czytelnicy mogą wyciągnąć złe wzorce językowe – wyjaśnia.
– Cała sytuacja mnie, jako fana, dość mocno zdenerwowała, ponieważ nie jest to przypadkowe wydanie, jakich wiele pojawia się rocznie na rynku, ale edycja "Premium" zawierająca pierwsze komiksy o Superkwęku. Są to historie zaliczane do najsłynniejszych i najlepszych włoskich opowieści o disnejowskich kaczkach. Większość z nich w ramach tego wydania po raz pierwszy pojawiła się na polskim rynku – dodaje.

Newsletter







Sales&More i Bank Pekao S.A. wkraczają do gry! Sukces kampanii „Jak nie teraz, to kiedy… wbijesz na wyższy level?”
Serwisy społecznościowe, których już nie ma. Czego nas nauczyły?
Będzie wielki powrót do „Szkła kontaktowego”?
Filip Chajzer ponownie w „Dzień Dobry TVN”. Kolejne powroty na jubileusz programu
Całodobowy kanał poświęcony Smerfom już nadaje po polsku 


Dołącz do dyskusji: Komiks o Kaczorze Donaldzie szybko zniknął ze sprzedaży. W „dymkach” mnóstwo błędów
Kiedyś komiksy Disney'a od Egmontu to była klasa językowa! A teraz? wstyd...