SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Filmowcy wygrali w sądzie ze Skarbem Państwa

Stowarzyszenie Filmowców Polskich – Związek Autorów i Producentów Audiowizualnych wygrało w Sądzie Okręgowym ze Skarbem Państwa – dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl. Pozew filmowców dotyczył opłaty od czystych nośników, z której cały czas wykluczone są smartfony czy tablety. Zgodnie z wyrokiem twórcom należy się odszkodowanie, które jest teraz wyliczane przez sąd. Wyrok jest jednak nieprawomocny.

Fot. Pixabay Fot. Pixabay

Zgodnie z dyrektywą unijną z 2001 r. o prawie autorskim w społeczeństwie informacyjnym, twórcy oraz producenci filmowi powinni otrzymać godziwą rekompensatę za korzystanie z ich utworów w ramach dozwolonego użytku osobistego.

Według art. 23 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych zakres dozwolonego użytku osobistego obejmuje nie tylko najbliższą rodzinę (tak jak w większości krajów europejskich), ale również osoby pozostające w stosunku towarzyskim. Dzięki temu każdy z nas może swobodnie korzystać z utworów z legalnych źródeł (filmów, piosenek, fotografii, książek) na prywatne potrzeby, za co nie musi płacić nikomu wynagrodzenia ani każdorazowo pytać autora o zgodę.

Archaiczna opłata reprograficzna

Rekompensatą dla twórców za tak szeroki zakres dozwolonego użytku jest opłata reprograficzna, która została wprowadzona rozporządzeniem Ministra Kultury w 2003 roku. Opłata ta doliczana jest do ceny urządzeń i nośników, które umożliwiają kopiowanie i nagrywanie utworów.

Obecnie jednak opłata obejmuje m.in. urządzenia i nośniki, które w dużej większości nie są już używane i nie znajdują się w sprzedaży, co jest efektem postępu technicznego. Na liście są m.in. kserokopiarki, skanery, telewizory z nagrywarką, ale jednocześnie też płyty CD, płyty DVD, kasety magnetofonowe czy nawet kasety VHS. Z kolei urządzenia powszechnie obecnie stosowane, takie jak smartfony, tablety, laptopy pozostają od lat poza listą urządzeń objętych opłatą.

– Efektem tego jest sytuacja, w której wpływy z opłat od nośników i urządzeń są absurdalnie niskie i rażąco odstają od kwot pozyskiwanych w innych państwach europejskich, zaś cały system nie spełnia swojej podstawowej funkcji – informowało SPF-ZAPA w połowie października br.

Wtedy też organizacja złożyła pozew przeciwko Skarbowi Państwa. Domagała się w nim 416 mln zł odszkodowania za brak implementacji w prawie polskim obowiązku, wynikającego z jednego z przepisów ww. dyrektywy unijnej. Pozew dotyczył lat 2020-2023.

Wyrok zapadł w lutym. Sąd przyznał rację SFP-ZAPA, a odszkodowanie jest w trakcie wyliczania. W zeszłym tygodniu pojawiło się uzasadnienie wyroku.

Wyrok jest dla nas niezwykle korzystny. W jego uzasadnieniu Sąd podzielił nasze stanowisko w sprawie oczywistej niezgodności prawa polskiego z prawem unijnym. Tzw. godziwa rekompensata była już przedmiotem wielu wypowiedzi Trybunału Sprawiedliwości UE, który sformułował określone wymagania, jakie prawo krajowe musi spełniać, by można było uznać, że taka rekompensata została prawidłowo zapewniona – mówi dr Tomasz Targosz, reprezentujący SFP-ZAPA w niniejszym sporze.

SFP-ZAPA: sąd podzielił nasze argumentacji

Z komunikatu SFP-ZAPA wynika, że sąd w całej rozciągłości podzielił argumenty organizacji, stwierdzając, że polski ustawodawca naruszył prawo unijne. - Ukształtowany w Polsce system rekompensaty na rzecz uprawnionych z tytułu korzystania z utworów w ramach użytku osobistego stanowi zaprzeczenie wynikających z orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości UE wymaganych cech takiego systemu. W konsekwencji, w niniejszej sprawie nie powstaje wątpliwość co do tego, czy naruszenie jest wystarczająco poważne – podał SFP-ZAPA w komunikacie.

Zgodnie z uzasadnieniem wyroku, lista nośników i urządzeń objętych opłatą musi być regularnie uaktualniana, podczas gdy w Polsce mamy do czynienia z sytuacją, w której jest ona niesłychanie archaiczna. Z uzasadnienia wynika, że w wykazie urządzeń i nośników objętych opłatą zauważalny jest całkowity brak takich, które rzeczywiście są wykorzystywane do korzystania na użytek prywatny. Dotyczy to w szczególności smartfonów, tabletów oraz pamięci do komputerów osobistych i laptopów. 

– Wyrok potwierdza nasze kilkunastoletnie starania o dostosowanie prawa autorskiego do zmieniających się sposobów konsumpcji treści filmowych – komentuje Dominik Skoczek, dyrektor SFP-ZAPA. 

Skoczek podkreśla, że “projekty odpowiednich rozwiązań prawnych reformujących w Polsce opłaty od czystych nośników są od dawna gotowe, przedkładaliśmy je wielokrotnie urzędnikom Ministerstwu Kultury podczas rządów różnych Ministrów”. 

- Wystarczy je wdrożyć w życie. To nie skarb państwa, a producenci i importerzy sprzętu elektronicznego powinni ponosić ciężar godziwej opłaty reprograficznej – tak jak to się dzieje w innych krajach. Do tego potrzebna jest jednak jak najszybsza zmiana przepisów. Mam więc nadzieję, że w najbliższym czasie będzie możliwy powrót do prac nad odpowiednimi zmianami legislacyjnymi i sprawne przeprowadzenie wyczekiwanej od lat reformy opłat od czystych nośników  – dodaje. 

Dołącz do dyskusji: Filmowcy wygrali w sądzie ze Skarbem Państwa

4 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
rgb
Jeśli opłatę uzasadnia się korzystaniem z treści przez najbliższą rodzinę i osoby pozostające w związku towarzyskim, to czy single/osoby samotne nie powinny być z opłaty zwolnione?
10 3
odpowiedź
User
Edek
Czyli co? Zapłacą podatnicy, czyli my wszyscy?
3 0
odpowiedź
User
kolis
Całą ta kinematografia to nierentowny biznes utrzymujący się tylko dzięki wyłudzeniom
2 0
odpowiedź