Fundacja Sakiewicza zbiera pieniądze na „pomoc dziennikarzom prześladowanych procesami”
Fundacja Niezależne Media, która wiosną otrzymała 5,7 mln zł z rezerwy budżetowej, apeluje o wsparcie. Związana z mediami Tomasza Sakiewicza fundacja podkreśla, że po przejęciu władzy przez opozycję zagrożone może być „promowanie niezależności mediów”.
Fundacja Niezależne Media na stronach Niezalezna.pl apeluje o wsparcie finansowe. „Pomóż budować wolne media w Polsce!” - nawołuje. To ona przygotowała przed referendum dystrybuowaną przez Pocztę Polską broszurę, która straszyła napływem imigrantów i „tajnymi planami Tuska”.
Tweeta z apelem podały m.in. profile „Gazety Polskiej Codziennie” i „Gazety Polskiej”.
Prezeską Fundacji Niezależne Media, założonej na początku 2009 roku, od wiosny 2010 roku jest Joanna Jenerowicz, wieloletnie współpracownica Tomasza Sakiewicza. W radzie zasiadają Katarzyna Hejke i Piotr Lisiewicz (to publicyści od lat związani z „Gazetą Polską” i TV Republika, Hejke od kilku lat współpracuje też z Polskim Radiem) oraz Rafał Dzięciołowski, w 2019 roku powołany przez ministra spraw zagranicznych na prezesa Fundacji Solidarności Międzynarodowej.
W kwietniu br. premier Mateusz Morawiecki, jak informowała Wirtualna Polska, przyznał Fundacji Niezależne Media 5,7 mln zł z ogólnej rezerwy budżetowej na „dofinansowanie zadania publicznego pn. Akademia Demokracji”.
To kolejne wsparcie publiczne dla fundacji. Na przełomie 2017 i 2018 roku Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przyznał jej 7,2 mln zł grantu od na platformę Puszcza.tv, która ostatecznie kosztowała 5,8 mln zł, z czego 5,5 mln zł stanowiła dotacja. Setki tysięcy zł z grantu przeznaczono na reklamowanie Puszcza.tv w mediach związanych z Tomaszem Sakiewiczem („Gazecie Polskiej”, „Gazecie Polskiej Codziennie”, Niezalezna.pl i portalu Telewizji Republika), także na usługi kupione m.in. od Pracowni Dziennikarskiej Katarzyna Gójska i spółki Impressarium mającej udziały w Agencji Informacyjnej, z którą związany jest Miłosz Manasterski, stały komentator polskiej polityki w „Wiadomościach” i TVP Info.
Również media kierowane przez Tomasza Sakiewicza od kilku lat były wśród największych beneficjentów (nie licząc TVP i Polskiego Radia) budżetów marketingowych spółek i instytucji państwowych. Według analizy prof. Tadeusza Kowalskiego, opartej na danych z monitoringu Kantar Media, cennikowe wpływy reklamowe „Gazety Polskiej Codziennie” od podmiotów państwowych w 2021 roku wyniosły 9,66 mln zł (to 28,9 proc. jej łącznych przychodów z reklam), a w przypadku „Gazety Polskiej” było to 14,84 mln zł (42,2 proc.).
Siepacze Tuska
Niedawno w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Sakiewicz mówił, że po prawdopodobnej utracie władzy przez PiS jego media zanotują wzrost zainteresowania ze strony odbiorców. Choć liczył się z tym, że nowi rządzący „będą chcieli niezależne media blokować. Obiecywali zemstę, a to jedyna rzecz, w której potrafią dotrzymać słowa”.
Pytany w środę Sakiewicz powtarza, że nie spodziewa się ze strony nowej koalicji niczego dobrego. Liczy wręcz na więcej pozwów. - Tusk siepaczy wysyłał, żeby nam na różne sposoby dokuczać. Trzeba się bronić. Na tym polega wolność prasy, że można się odwołać do opinii publicznej – zaznacza.
Czy obawia się mniejszych dotacji od rządzących np. dla fundacji? - Dotacji mieliśmy bardzo niewiele, nawet nie wiem, czy mieliśmy jakiekolwiek. Od lat nie jestem we władzach żadnej fundacji, ja je zakładałem, ale potem się już nimi nie zajmowałem. Z tego co wiem one raczej zajmowały się projektami celowymi, typu „Akademia Demokracji”, realizowały misyjne projekty – mówi Sakiewicz.
W ub.r. łączne przychody Fundacji Niezależne Media skurczyły się z 947,5 do 281,6 tys. zł, a strata netto pogłębiła z 88,9 do 213,8 tys. zł. Jej przychody statutowe zmalały z 88,2 do 67,9 tys. zł, a koszty w tym zakresie zwiększyły się z 203,9 do 271,6 tys. zł. Wpływy to w całości darowizny od osób fizycznych, które fundacja od kilku lat pozyskuje także z 1 proc. podatku dochodowego, korzystając z numeru KRS Pallotyńskiej Fundacji Misyjnej Salvatti.pl (sama nie może tego robić, bo nie ma statusu organizacji pożytku publicznego).
Jednym z celów fundacji jest wsparcie prawne dziennikarzy i innych pracowników mediów. W ub.r. przeznaczyła na to 14,8 tys. zł, wobec 27,1 tys. zł rok wcześniej.
Wynik operacyjny fundacji poszedł w dół z 7,4 tys. zł zysku do 173,3 tys. zł straty, strata brutto pogłębiła z 84,3 do 213,8 tys. zł, a strata brutto - z 88,9 do 213,8 tys. zł. Na koniec ub.r. fundacja miała na rachunkach 135,1 tys. zł, rok wcześniej było to 339,8 tys. zł.

Newsletter






Sales&More i Bank Pekao S.A. wkraczają do gry! Sukces kampanii „Jak nie teraz, to kiedy… wbijesz na wyższy level?”
Serwisy społecznościowe, których już nie ma. Czego nas nauczyły?
Będzie wielki powrót do „Szkła kontaktowego”?
Filip Chajzer ponownie w „Dzień Dobry TVN”. Kolejne powroty na jubileusz programu
Całodobowy kanał poświęcony Smerfom już nadaje po polsku 


Dołącz do dyskusji: Fundacja Sakiewicza zbiera pieniądze na „pomoc dziennikarzom prześladowanych procesami”