SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Rewolucja odwołana. Chrome będzie nadal używać cookies stron trzecich

Google rezygnuje ze zmian dotyczących plików cookie innych firm w przeglądarce Chrome. Nie planuje ich wycofywania za pośrednictwem swojej Privacy Sandbox.

Plan Google'a, aby wycofać pliki cookie innych firm w Chrome, oficjalnie się zakończył. Wiceprezes Google Privacy Sandbox Anthony Chavez poinformował w swoim wpisie na blogu, że firma zdecydowała się „utrzymać nasze obecne podejście do oferowania użytkownikom wyboru plików cookie innych firm w Chrome”.

Przez lata krytycy twierdzili, że Privacy Sandbox Google może zaszkodzić reklamodawcom i naruszać przepisy dotyczące prywatności, podczas gdy Electronic Frontier Foundation (EFF) nakazała użytkownikom rezygnację z programu, twierdząc, że „nadal śledzi on korzystanie z internetu w celu prowadzenia behawioralnej reklamy Google”. 

W zeszłym tygodniu sędzia z USA orzekł, że Google „umyślnie dopuściło się szeregu działań antykonkurencyjnych” w branży technologii reklamowych, a brytyjski organ regulacyjny ds. konkurencji, Competition and Markets Authority (CMA), badał jego rozwijającą się serię propozycji, aby rozwiać obawy, że mogą one dać Google nieuczciwą przewagę.

Inicjatywa Google Privacy Sandbox została ogłoszona w 2020 r. z planami blokowania plików cookie stron trzecich domyślnie w Chrome, podobnie jak w Firefox i Safari. Na przestrzeni lat wprowadzono kilka zmian, m.in. propozycje, takie jak API Topics, aby przypisywać zainteresowania użytkownikom na podstawie ich aktywności w sieci i inne narzędzia, które, jak twierdzi firma, mogłyby kierować reklamy, zapewniając jednocześnie pewną prywatność. Jednak po latach opóźnień i kontroli, Google poinformowało w zeszłym roku, że pozwoli użytkownikom wybrać, czy chcą korzystać z Chrome bez plików cookie. Teraz wydaje się, że inicjatywa dobiegła niemal całkowicie końca.

„W miarę jak angażujemy się w ekosystem, w tym wydawców, deweloperów, regulatorów i branżę reklamową, pozostaje jasne, że istnieją rozbieżne perspektywy wprowadzania zmian, które mogłyby wpłynąć na dostępność plików cookie stron trzecich” — pisze Chavez, dodając, że Google „nie wprowadzi nowego samodzielnego monitu dotyczącego plików cookie stron trzecich”.

Ruch na rzecz Otwartej Sieci (MOW), który w 2020 r. złożył skargę do CMA dotyczącą tej inicjatywy, stwierdził, że najnowsza aktualizacja Google jest „przyznaniem się” do zakończenia Privacy Sandbox.

„Intencją Google było usunięcie otwartych i interoperacyjnych standardów komunikacyjnych, aby przenieść ruch reklam cyfrowych pod ich wyłączną kontrolę, a wraz z tym ogłoszeniem ten cel został już przekreślony” — powiedział współzałożyciel MOW James Rosewell w oświadczeniu wysłanym e-mailem do The Verge. „Uznali, że przeszkody regulacyjne dla ich monopolistycznego projektu są nie do pokonania i poddali się”.

Zobacz też: Google znów to robi

Targetowanie reklam wciąż możliwe

Skoro Google nie wprowadzi nowego, samodzielnego monitu o pliki cookie stron trzecich w Chrome, to ​​firmy zajmujące się technologiami reklamowymi nadal będą mogły korzystać z technologii targetowania w najpopularniejszej przeglądarce internetowej na świecie.

Jest to ruch, który stanowi zwrot o 180 stopni w stosunku do wcześniejszego, zaktualizowanego podejścia zespołu Chrome do wycofywania plików cookie stron trzecich, ogłoszonego w lipcu ubiegłego roku. Najnowsze zmiany z pewnością wywołają zamieszanie w całym ekosystemie technologii reklamowych.

Google zaznacza, że zmiana strategii nie oznacza końca Privacy Sandbox, gdyż pewne inicjatywy rozwijane w ramach projektu będą kontynuowane, np. ochrona IP dla użytkowników Chrome Incognito, która zostanie wdrożona w trzecim kwartale.

Dołącz do dyskusji: Rewolucja odwołana. Chrome będzie nadal używać cookies stron trzecich

2 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Niesluchacz
Jeśli decyzja jednej firmy powoduje takie zamieszanie w branży, to chyba jednak jest monopol.
6 1
odpowiedź
User
gruby bolo
Jeśli decyzja jednej firmy powoduje takie zamieszanie w branży, to chyba jednak jest monopol.


google jest monopolistą z zupełnie innego powodu.
kontrprzykład: zazwyczaj decyzje Apple powodują zamieszanie w całej branży a Apple monopolistą nie jest...
1 2
odpowiedź