"Kochaaaaani" i czerwone korale. Jak Joanna Senyszyn została gwiazdą kampanii
Gdy na niedzielnym marszu Rafała Trzaskowskiego zakładała czerwone korale jego żonie, tłum wiwatował. Równie entuzjastycznie odebrano jej słynne już powitanie “Kochani”. Joanna Senyszyn, która od dawna była “poza głównym obiegiem” zaskarbiła sobie sympatię setek osób, także młodych. – To polityczka, która coś może, ale nic nie musi, co czuć w jej zachowaniu, w którym nie ma presji na udawanie kogoś kim nie jest. Jest wyrazista, charakterystyczna, błyskotliwa, zawsze uśmiechnięta i co ważne: potrafi śmiać się także z siebie – ocenia Krystian Dudek.

W tym tygodniu na antenie radia RMF FM zadebiutował codzienny cykl Joanny Senyszyn „Jak żyć, być i kochać w XXI wieku”. Według zapowiedzi, to osobisty, dowcipny i bezkompromisowy poradnik relacji, miłości i codziennych wyborów. Joanna Senyszyn dzieli się – z charakterystyczną dla niej ironią, luzem i mądrością – swoimi obserwacjami na temat relacji, intymności, kariery i emocji w świecie, który coraz trudniej zrozumieć i okiełznać.
O to czy poprowadzi format w Kanale Zero zapytał polityczkę Robert Mazurek. To przykłady na to, jak na nowo media odkrywają Joannę Senyszyn. Kobietę w dojrzałym wieku, i choć przez wiele lat związaną z polityką to przez niewielu już jednak pamiętaną.
Przypomnijmy, że to ekonomistka, nauczycielka akademicka, polityczka, działaczka społeczna, publicystka. Posłanka na Sejm w latach 2019–2023, a wcześniej – w latach 2009-2014 posłanka do Parlamentu Europejskiego.
Senyszyn od lat jest związana z polską lewicą. Jest też aktywną działaczką na rzecz praw kobiet, dzieci, osób LGBT oraz zwierząt. Znana jest ze swoich antyklerykalnych wypowiedzi. Na polityczną scenę wróciła za sprawą kandydowania w tegorocznych wyborach prezydenckich, w których w I turze zdobyła 1,3 proc. głosów.
Dlaczego zdecydowała się startować w wyścigu do fotela Prezydenta RP? – Żeby mieć na kogo głosować, dlatego że nikt mi się nie podobał – odpowiedziała wprost zapytana o to w Kanale Zero. To samo powtórzyła uczestnicząc w debatach przedwyborczych w TVP.
Zawsze była osobowością
Eksperci od wizerunku i marketingu politycznego przyznają w rozmowie z Wirtualnemedia.pl, że Joanna Senyszyn to swoisty fenomen tegorocznych wyborów prezydenckich.
– Ludzie często zadają sobie pytanie, po co w wyborach prezydenckich startują kandydatki i kandydaci, których poparcie oscyluje wokół 1%. Joanna Senyszyn udowodniła, jak bardzo taki ruch może być przydatny w karierze. Dość nieoczekiwany fenomen profesor Senyszyn zaskoczył wszystkich, chyba także ją samą. Ale widać, że potrafi wycisnąć z tej sytuacji każdą kroplę okazji – zauważa Barbara Krysztofczyk, CEO&image coach, właścicielka firmy Krystal Point, do niedawna szefowa sztabu wyborczego Szymona Hołowni.
Ekspertka wskazuje, że Joanna Senyszyn zawsze była osobowością - tak w mediach, jak i w kontakcie bezpośrednim.
– Jako jej była studentka pamiętam doskonale, że mocno wyróżniała się wśród wykładowców. Stanowiła przyciągający miks mądrości, przerysowania, charyzmy, egocentryzmu, wiedzy i dystansu do siebie. Chyba niewiele się w tym zakresie zmieniło, jeśli chodzi o jej osobowość, natomiast czasy się zmieniły. To, na co kiedyś patrzono w mediach z wyższością, dziś jest doceniane i budzi sympatię – podkreśla nasz rozmówczyni.
Dodaje, że Joanna Senyszyn w kampanii prezydenckiej 2025 zaskoczyła wszystkich autentycznością i autoironią. Zdaniem Barbary Krysztofczyk widać, że – w przeciwieństwie do wielu innych polityków – nie bierze ona siebie przesadnie poważnie, a jednocześnie nie można jej przecież odmówić ogromnej wiedzy i cennego doświadczenia.
– Jej sukces wzmocniło z pewnością to, że jest osobą kontrowersyjną, ale przy tym prostolinijną, jakby bez kalkulacji. W epoce przefiltrowanej komunikacji działa to odświeżająco i przyciąga tych widzów, którzy są zmęczeni napuszonym tonem kampanii – uważa właścicielka Krystal Point.
Joanna Senyszyn coś może, ale nie musi
W podobnym tonie wypowiada się Krystian Dudek, prof. Akademii WSB, ekspert ds. wizerunku i marketingu politycznego, autor podcastu #ProstooPR, który zwraca uwagę także na oryginalność Joanny Senyszyn.
– To polityczka, która coś może, ale nic nie musi, co czuć w jej zachowaniu, w którym nie ma presji na udawanie kogoś, kim nie jest. Jest wyrazista, charakterystyczna, błyskotliwa, zawsze uśmiechnięta i co ważne: potrafi śmiać się także z siebie – wylicza Krystian Dudek.
– To typ osoby, którą polubilibyśmy towarzysko, a to rzadkie emocje wobec polityków. Gdy dodamy do tego jej konsekwentną postawę prezentowaną od lat oraz wiek budzący szacunek rysuje się obraz postaci wyróżniającej się na tle pozostałych liderów politycznych – dodaje.
Nasz rozmówca zwraca uwagę, że dziś rzadko spotykamy takich polityków, dlatego z zainteresowaniem i uśmiechem obserwujemy Joannę Senyszyn nawet jeśli nie jesteśmy jej wyborcami.
– Młodzi ludzie, którzy poznali ją już jako doświadczoną polityczkę z pewnością na starcie zapamiętali jej charakterystyczny głos. Traktują ją jako urokliwą, charakterną, inteligentną i przede wszystkim merytoryczną seniorkę, dlatego jej obecność w social mediach, gdzie mówi o sobie per "Sensejszyn" jest sama w sobie atrakcją. Sądzę, że to jedna z tych osób, z którą umówiliby się na... piwo – uważa Krystian Dudek.

Joanna Senyszyn wygrywa tym, że jest “jakaś”
Za obecnością Joanny Senyszyn w social mediach stoją konkretne liczby, które mogą zaskakiwać: ponad 131 tys. obserwujących i blisko 3 mln polubień na TikToku – platformie powszechnie uważanej za zdominowaną przez bardzo młodych ludzi.
W ocenie Macieja Leonarda Żybuli, eksperta od strategii marketingowych, CEO firmy Bees&Honey Joanna Senyszyn wygrywa tym, że jest sympatyczna, a przy tym charakterystyczna. – Po prostu jakaś. Ma swój charakterystyczny styl, zarówno jeśli chodzi o wygląd, czyli postawiony kołnierz, czerwone korale, ale i styl mówienia czy zachowanie, typowy tylko dla niej zwrot „kochani” – wylicza ekspert.
W rozmowie z Wirtualnemedia.pl zwraca też uwagę na fakt, że Joanna Senyszyn szybko reaguje na trendy pojawiające się np. na TikToku. I tak np. gdy na platformie pojawiły się awatary AI kandydatów na prezydenta, Senyszyn ten trend szybko podłapała.
– Nagrała wideo nawiązujące do Star Wars i określenia jej przez internautów mianem imperatorki galaktycznej. Zwróciła się do widzów słowami: “Witajcie kochaaaani. Tu Wasza imperatorka” – opowiada Maciej Leonard Żybula.
I taki autentyzm – zdaniem eksperta – podoba się młodym ludziom. Tym, którzysą już zmęczeni polityką, duopolem. Którzy chcą nowego rozdania, bo nie chcą postępować tak samo, jak ich rodzice czy dziadkowie.
– Joanna Senyszyn jest poza tym niezwykle otwarta światopoglądowo – zauważa nasz rozmówca. I dodaje, że polityczka poza tym lubi się bawić swoim wizerunkiem, czym sprawia przyjemność swoim widzom i ma przy tym olbrzymi dystans do samej siebie.
Nie jest osobą znikąd
W ocenie Adama Mitury z agencji InPlus Media Joanna Senyszyn bardzo sprawnie wykorzystała swoje pięć minut - wniosła do skostniałej i bardzo przewidywalnej polityki powiew świeżości.
– Sarkazm, ironia, poczucie humoru, energia, dystans do siebie to cechy, które w polityce goszczą niezmiernie rzadko, a Joanna Senyszyn połączyła je w sposób, który sprawił, że trudno było przejść obok jej przekazów obojętnie. Pewnie jednak nie udałoby się jej tego dokonać, gdyby w wyborach grała o wyższą stawkę i gdyby startowała z partyjnego nadania – twierdzi Adam Mitura.
Zdaniem naszego rozmówcy, choć polityczna prezentuje zdecydowane poglądy lewicowe, to fakt, że nie stoi za nią żadna partia polityczna, że nie musi uzgadniać sztabowych przekazów i analizować słupków oglądalności, gra zdecydowanie na jej korzyść. – Ta niezależność sprawia, że może powiedzieć więcej. Mówi co myśli, nie kalkuluje, jest naturalna i spontaniczna. To miód dla młodych wyborców i świata mediów – dodaje.
Barbara Krysztofczyk zwraca uwagę jeszcze, że choć Joanna Senyszyn długo była poza głównym obiegiem, nie jest osobą znikąd – ludzie pamiętają jej wcześniejsze ostre, ale wyraziste wystąpienia i dziś odbierają je z nowym sentymentem.
- Mamy wciąż swoistą modę na osoby starsze, a nasze starzejące się społeczeństwo traktuje dziś silversów znacznie cieplej niż dekadę temu. Dodajmy do tego liczne sukcesy viralowe filmików nagrywanych w estetyce kampu i świadomego cringe’u w mediach społecznościowych i rodzi nam się grunt, który sam się jakby prosił, by rozkwitła na nim gwiazda pokroju Joanny Senyszyn. A ona weszła w to w całej swojej okazałości – wskazuje Barbara Krysztofczyk.
Zdaniem Macieja Leonarda Żybuli, jeżeli Joanna Senyszyn nadal pozostanie aktywna w social mediach i będzie regularnie na nich komentować czy publikować, to ma potencjalnie duże szanse na to, by z polityczki stać się swego rodzaju "publicystką" internetową.
Dołącz do dyskusji: "Kochaaaaani" i czerwone korale. Jak Joanna Senyszyn została gwiazdą kampanii