Gdy na niedzielnym marszu Rafała Trzaskowskiego zakładała czerwone korale jego żonie, tłum wiwatował. Równie entuzjastycznie odebrano jej słynne już powitanie “Kochani”. Joanna Senyszyn, która od dawna była “poza głównym obiegiem” zaskarbiła sobie sympatię setek osób, także młodych. – To polityczka, która coś może, ale nic nie musi, co czuć w jej zachowaniu, w którym nie ma presji na udawanie kogoś kim nie jest. Jest wyrazista, charakterystyczna, błyskotliwa, zawsze uśmiechnięta i co ważne: potrafi śmiać się także z siebie – ocenia Krystian Dudek.