Była rzeczniczka MON skazana za zniesławienie w komunikacie napisanym na polecenie Macierewicza
Katarzyna Szymańska-Jakubowska, w 2016 roku rzeczniczka prasowa Ministerstwa Obrony Narodowej ówczesnego szefa resortu Antoniego Macierewicza, została prawomocnie skazana z art. 212 Kodeksu karnego za zniesławienie czterech byłych funkcjonariuszy kontrwywiadu. W oświadczeniu dla mediów zarzuciła im „współpracę ze służbami wrogimi Polsce i NATO”.
Wyrok dotyczy komunikatu wydanego przez biuro prasowe Ministerstwo Obrony Narodowej pod koniec listopada 2016 roku. Oświadczenie odnosiło się do krytycznych wypowiedzi podczas debaty zorganizowanej w Collegium Civitas o stanie polskich służb specjalnych.
W oświadczeniu zarzucono czterem byłym funkcjonariuszom kontrwywiadu cywilnego i wojskowego - Piotrowi Niemczykowi, Pawłowi Białkowi, gen. Januszowi Noskowi i Krzysztofowi Bondarykowi - „współpracę ze służbami wrogimi Polsce i NATO” oraz „tolerowanie środowisk mafijnych wyrosłych ze Służby Bezpieczeństwa oraz inwigilację niepodległościowych partii politycznych”.
Rzeczniczka skazana prawomocnie po kasacji wyroku
Opisani w komunikacie funkcjonariusze skierowali wobec Szymańskiej-Jakubowskiej prywatny akt oskarżenia o zniesławienie. Jak poinformowała „Polityka”, w trakcie procesu ustalono, że komunikat został przygotowany na polecenie ówczesnego ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza (kierował resortem od jesieni 2015 do początku 2018 roku).
W marcu 2018 roku w pierwszej instancji Sąd Rejonowy uznał byłą rzeczniczkę MON za winną, nakazując zapłatę 2 tys. zł grzywny, 5 tys. zł nawiązki na hospicjum dziecięce oraz publikację wyroku w serwisie internetowym ministerstwa.
Szymańska-Jakubowska odwołała się i w drugiej instancji została uniewinniona. Sąd argumentował, że pisząc i publikując oświadczenie, nie była świadoma, że narusza prawo. Byli funkcjonariusze złożyli kasację, a Sąd Najwyższy uchylił wyrok i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia, uzasadniając, że wykonywanie poleceń zwierzchników nie zwania od odpowiedzialności prawnej.
Rozpatrujący sprawę Sąd Okręgowy uznał Katarzynę Szymańską-Jakubowską za winną, podtrzymał wyrok wobec niej z marca 2018 roku.
Szymańska-Jakubowska obowiązki rzecznika prasowego MON pełniła od jesieni 2016 roku, po tym jak na własną prośbę w pełnieniu tej funkcji zawieszony został Bartłomiej Misiewicz. Wcześniej była m.in. społeczną asystentką w biurze poselskim Antoniego Macierewicza i doradczynią w jego gabinecie politycznym w MON.
Kolejna rzeczniczka MON za Macierewicza też z procesem ws. komunikatu
W kwietniu 2017 roku, gdy Misiewicz został usunięty nie tylko z Ministerstwa Obrony Narodowej, lecz także z członkostwa w PiS, rzecznikiem prasowy resortu została Anna Pęzioł-Wójtowicz. Zajmowała to stanowisko do końca 2017 roku, w tym czasie awansowała ze stopnia majora na pułkownika.
„Polityka” zauważyła, że również Pęzioł-Wójtowicz ma proces sądowy dotyczący komunikatu dla mediów. Chodzi o oświadczenie z grudniu 2017 roku, w którym stwierdzono, że była oficer wojskowego kontrwywiadu mjr Magdalena E. jest „„winna podejmowania nielegalnych działań”. Komunikat zniknął z serwisu MON krótko po publikacji.
E. skierowała pozew cywilny o ochronę dóbr osobistych wobec Pęzioł-Wójtowicz i Antoniego Macierewicza. Nie zapadło jeszcze orzeczenie sądowe.

Newsletter






Sales&More i Bank Pekao S.A. wkraczają do gry! Sukces kampanii „Jak nie teraz, to kiedy… wbijesz na wyższy level?”
Serwisy społecznościowe, których już nie ma. Czego nas nauczyły?
Będzie wielki powrót do „Szkła kontaktowego”?
Filip Chajzer ponownie w „Dzień Dobry TVN”. Kolejne powroty na jubileusz programu
Całodobowy kanał poświęcony Smerfom już nadaje po polsku 



Dołącz do dyskusji: Była rzeczniczka MON skazana za zniesławienie w komunikacie napisanym na polecenie Macierewicza