SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

NASK: tyle miejsc w pracy w Polsce można częściowo zautomatyzować z AI

Czy sztuczna inteligencja zabierze nam pracę? Jeśli tak, to komu konkretnie? Trudno to na razie jednoznacznie rozsądzić – twierdzą autorzy badania powstałego we współpracy NASK i International Labour Organization (ILO). Jednak pierwsze szacunki mówią, że ponad 5 mln meijsc pracy  (30,3 proc.) może zostać częściowo zautomatyzowanych z wykorzystaniem GenAI. W przypadku 800 tysięcy stanowisk jest wysokie ryzyko zastąpienia przez narzędzia sztucznej inteligencji. 

fot. Unsplash fot. Unsplash

Czy sztuczna inteligencja zabierze nam pracę? Jakie zawody są w największej grupie ryzyka? Komu bardziej zagraża automatyzacja obowiązków – kobietom czy mężczyznom? Na te i inne pytania odpowiedzieli autorzy raportu “Generatywna sztuczna inteligencja a polski rynek pracy”, który powstał w ramach współpracy NASK i International Labour Organization (ILO). To największe dostępne dziś badania opinii uczestników rynku pracy w Polsce.

– Chcielibyśmy, żeby te raporty były wspólną płaszczyzną, na której razem będziemy rozwiewać wszelkie wątpliwości na temat sztucznej inteligencji – mówił dr Radosław Nielek, dyrektor NASK podczas premiery raportu.

Praca w erze AI

Z badania wynika, że około 30,3 proc. wszystkich miejsc pracy w Polsce, czyli około 5,08 mln stanowisk, jest podatnych na wpływ GenAI w zakresie automatyzacji lub transformacji zadań.

Wśród nich około 817,5 tys. miejsc pracy (4,9 proc. zatrudnienia) charakteryzuje się bardzo wysoką podatnością na automatyzację, co oznacza, że większość zadań na tych stanowiskach może zostać zautomatyzowana. Najbardziej narażoną grupą są pracownicy biurowi, gdzie aż 71,2 proc. stanowisk jest podatnych na działanie GenAI, a niemal połowa (47,2 proc.) z nich znajduje się w grupie najwyższego ryzyka.

– Nie oznacza to jednak, że te zawody znikną. Po prostu pojawią się nowe zadania, których AI nie wykona – uspokajał na spotkaniu Filip Konopczyński, dyrektor Biura i Analiz w NASK i współautor raportu. – Wykorzystanie GenAI w pracy zależy tylko od nas. Jej możliwości są ogromne, ale pamiętajmy, że to wciąż tylko narzędzie. Nie będzie w stanie całkowicie zastąpić ludzi – dodał.

Obawy dotyczące przyszłości zatrudnienia są szczególnie silne w grupach zawodów o wysokim ryzyku automatyzacji. 29,3 proc. pracowników z tych grup obawia się redukcji zatrudnienia, a 41,3 proc. spodziewa się spadku zarobków. Kobiety, mimo podobnego poziomu doświadczenia z GenAI co mężczyźni, wyrażają większy sceptycyzm i częściej obawiają się utraty pracy (24,5 proc. kobiet wobec 21,5 proc. mężczyzn)

Kobiety szczególnie zagrożone

Dane z badań NASK i ILO ujawniły nie tylko technologiczną rewolucję, ale także głębokie nierówności strukturalne – wpływ GenAI najbardziej dotyczy tych miejsc pracy, w których większość pracowników stanowią kobiety.

39,1 proc. z nich pracuje w zawodach, które mogą zostać zmienione przez automatyzację, podczas gdy wśród mężczyzn – w tym samym przedziale wiekowym 15-24 lata – odsetek ten wynosi zaledwie 22,7 proc. Ta dysproporcja utrzymuje się we wszystkich grupach wiekowych.

– To wyzwanie, ale i sygnał, że cyfrowa transformacja musi iść w parze z polityką równości i wsparciem dla najbardziej zagrożonych grup – podkreślał Konopczyński.

Najmłodsza grupa pracowników w wieku 15-24 lata – tym razem obu płci – najbardziej ze wszystkich badanych grup obawia się wpływu sztucznej inteligencji na ich zatrudnienie. Jedna czwarta z nich przewiduje konieczność przebranżowienia się. Wraz z wiekiem świadomość wpływu GenAI maleje.

Jednocześnie pracownicy widzą szansę na przyspieszenie pracy z wykorzystaniem sztucznej inteligencji, lecz obawiają się utraty kontroli.

Jak dziś korzystamy z AI w pracy? 

Raport pokazuje także, czy i jak pracownicy korzystają ze sztucznej inteligencji. Najczęściej odpowiedź twierdząca padała w najmłodszej grupie badanych – 15-24 lata.

Tylko 9,4 proc. respondentów deklaruje, że w ich miejscu pracy narzędzia GenAI zostały już wdrożone (stan na grudzień 2024). Niemal połowa (44,5 proc.) twierdzi, że pracodawca nie planuje korzystania z GenAI, a 27,2 proc. nie ma wiedzy na ten temat. Jedynie 19 proc. respondentów mówiło o planach implementacji narzędzi sztucznej inteligencji. To pokazuje niski poziom rozpowszechnienia technologii na polskim rynku pracy – podają autorzy badania.

63 proc. osób pracujących nie wie, jak GenAI wpłynie na ich pozycje na rynku pracy.

– To oznacza, że wiemy, że coś takiego istnieje, ale jeszcze nie zastanawiamy się nad tym w kontekście osobistej ścieżki kariery. Dlatego tak ważne są szkolenia o sztucznej inteligencji i szeroko rozumiana edukacja na ten temat – mówił dr Troszyński.

Postawy wobec GenAI różnią się w zależności od doświadczenia z technologią. Wśród pracowników firm, które już wprowadziły tego typu narzędzia, 66 proc. chce rozszerzenia ich zastosowań. Z kolei wśród osób niekorzystających z GenAI lub nieświadomych jej obecności w miejscu pracy, aż 41 proc. sprzeciwia się jej wdrażaniu, co pokazuje silną korelację między praktycznym doświadczeniem a nastawieniem do tej technologii.

Autorzy raportu opracowali narzędzie Global Index of Occupational Exposure (ILO-NASK Index) , które pozwala na oszacowanie, w jakim stopniu nasz zawód może zostać zautomatyzowany przez sztuczną inteligencję. Narzędzie jest już dostępne na stronie internetowej NASK

Dołącz do dyskusji: NASK: tyle miejsc w pracy w Polsce można częściowo zautomatyzować z AI

1 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Krasawica
Po polsku tzw. International Labour Organization ma swoją nazwę, Międzynarodowa Organizacja Pracy. Jak zwykle piszących w Wirtualnych Mediach trzeba uczyć podstaw.
1 0
odpowiedź