Jaki pomysł opozycja ma na Polska Press? "Są dwa, jeden z nich zakłada sprzedaż"
Politycy opozycji mówią teraz o dwóch wariantach losów Polska Press po przejęciu władzy: szybkiej zmianie zarządu i pozostawieniu firmy w Orlenie dowodzonym przez nowego prezesa lub o możliwości sprzedaż wydawnictwa, ale rozłożonej na etapy. - Zmiany w Polska Press nie zajdą z dnia na dzień, lecz rozpisane będą na miesiące – uważa medioznawca Adam Szynol, który napisał książkę o roszadach w wydawnictwie po przejęciu przez Orlen. Posłanka PO, Iwona Sledzińska-Katarasińska mówi nam: - Dobrze byłoby "odczepić" Polska Press od polityki i polityków. Taka zależność niczemu nie służy.
Po tym,j ak wiosną 2021 roku Orlen przejął Polska Press od niemieckiego właściciela, z redakcjami dzienników regionalnych pożegnała się większość redaktorów naczelnych i ich zastępców. Jedni odchodzili sami, innych zwalniał nowy właściciel.
Najbardziej spektakularne zmiany zaszły w „Dzienniku Zachodnim”: tam z redakcją pożegnał się dotychczasowy naczelny, Marek Twaróg, a w niedługim czasie z redakcji odeszło trzy czwarte dziennikarzy i redaktorów. Zmienili się też naczelni w prawie wszystkich pozostałych dziennikach wydawnictwa.
Nie licząc odejścia z firmy “prezesa na czas transformacji”, Tomasza Przybka (rok temu na stanowisku zastąpił go Stanisław Bortkiewicz), wydawnictwo Polska Press czekają właśnie największe turbulencje od czasu przejęcia przez Orlen. - Tyle tylko, że nie nastąpią one szybko - uważa Adam Szynol, medioznawca.
Szynol zna specyfikę pracy i zmian w Polska Press od podszewki: kilka tygodni temu ukazała się na rynku jego książka „Okiem naczelnych”, w której zamieścił rozmowy z wszystkimi 19-toma byłymi redaktorami naczelnymi tego wydawnictwa.
“Kto to od nas teraz kupi…”
Dzisiaj w kręgach opozycyjnych politycy raczej myślą o uformowaniu rządu, nie o przejmowaniu Orlenu, ale - jak słyszymy - nie brakuje już pomysłów na to, co może stać się z Polska Press gdy polityczny kurz opadnie.
- Najpopularniejsze w kręgach opozycji szykującej się do formowania rządu są dwie wersje rozwoju wydarzeń. Pierwsza: zmieniamy szybko władze Orlenu, a nowy prezes robi porządek zarządzie Polska Press. Ta opcja zakłada, że Orlen zostawi sobie wydawnictwo, ale gruntownie zreformuje je na poziomie menadżerskim, bez sięgania głębiej. To już w redakcjach będą zapadały decyzje, kto zostaje kto odchodzi. Drugi pomysł to sprzedaż Polska Press nowym właścicielom w całości bądź w częściach. Być może nawet wchodziłoby w grę sprzedawanie poszczególnych tytułów, nie pakietowo. Tylko kto to teraz od nas kupi - wzdycha prominentny polityk Platformy Obywatelskiej, z którym rozmawiamy o przyszłości wydawnictwa Orlenu.
Iwona Śledzińska-Katarasińska, wieloletnia posłanka PO i wiceszefowa komisji kultury i środków przekazu w minionej kadencji Sejmu, w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl mówi: - Polska Press koniecznie po pierwsze i najważniejsze należy "odpiąć" od polityków i polityki. Przynależność wydawnictwa do koncernu będącego spółką skarbu państwa jest absurdem i niczemu nie służy.
Adam Szynol uważa, że zmiany, jakie czekają redakcje Polska Press, nie zajdą „jednej nocy”: - Właścicielem grupy wydawnictwa jest w tej chwili Orlen. Zmiany będą rozłożone w czasie, bo uzależnione są od zmian w koncernie. Czy to będą tygodnie czy miesiące – tego nie wiem. Wiele będzie zależało od tego, czy i kiedy uformuje się nowy rząd. Spodziewałbym się jednak, że reforma Polska Press liczyć się będzie raczej w miesiącach, niż tygodniach. Nie oczekiwałbym, że z dnia na dzień pani Dorota Kania przestanie być "super redaktorem naczelnym". Moim zdaniem jakie zmiany by nie zaszły, należałoby trzymać Polska Press z dala od polityki i polityków.
Czytaj także: Opozycja chce przejąć media publiczne. Jaki ma plan na to?
Nieruchomości zostały przy poprzednim właścicielu
Szynol zauważa, że niewielkie zmiany w redakcjach można już obserwować, ale nie są to personalne trzęsienia ziemi. - Jest w redakcjach trochę oczekiwania, “wymiotą nas czy nie wymiotą”? A jeśli – to wszystkich, czy niektórych? I kiedy to nastąpi? Te pytania zadają sobie dzisiaj chyba wszyscy pracownicy mediów publicznych i tych powiązanych z obecną władzą, wśród nich także pracownicy Polska Press - zauważa nasz rozmówca.
- Czy będą to głębokie zmiany, w ramach których wszyscy zostaną usunięci? Na pewno tak nie będzie, bo przecież ktoś w tych mediach musi pracować. I nie sądzę, żeby akurat chętnych do pracy w dziennikach regionalnych było aż tylu, żeby można był osobie pozwolić na to, żeby nagle wszystkich zmienić. Po drugie: część osób pracuje tam od dawna – przejęcie tych gazet przez Orlen nie wiązało się ze zmianą całego zespołu. Zmienili się prawie wszyscy naczelni i ich bezpośredni następcy – ale poza zespoły otrzymywali niejako “w spadku” po poprzednikach - analizuje.
Po przejęciu przez Orlen odejść z Polska Press było sporo. Czy po kolejnej zmianie kontroli nad wydawnictwem nastąpią powroty? Rozmawialiśmy z kilkunastoma dziennikarzami i kilkoma redaktorami dzienników Polska Press - zarówno obecnymi jak i byłymi (nikt nie chciał wypowiedzieć się pod nazwiskiem). - Część osób, która odeszła może myśleć o powrocie, a przynajmniej nie wyklucza takiej opcji. Nie sądzę jednak, żeby tych powrotów były wiele - mówi nam były redaktor z Poznania.
- Wszystko zależy oczywiście od tego co się stanie z PPG, czy zostanie w grupie Orlen. Jeśli nie, to kolejne pytanie: kto ten interes przejmie? Powrót nie będzie łatwym doświadczeniem także z tego względu, że w tych redakcjach są ludzie, którzy zachowali się OK, nastawili się na przeczekanie, ale są też i ci, którzy gorliwie partyjnej propagandzie służyli, próbowali robić na tym kariery. Te redakcje w oczywisty sposób wymagają przewietrzenia, bez tego nigdy nie odzyskają wiarygodności - mówi nam z kolei obecny dziennikarz PPG z Torunia.
Niektórzy z naszych rozmówców zwracają uwagę na jeszcze jeden aspekt: niemiecki właściciel, sprzedając Polska Press, zostawił sobie nieruchomości należące do wydawnictwa i inne „lukratywne kąski”. - Firma jest teraz na minusie i gdyby nie „kroplówki” rządowe albo z firm podległych rządowi to nie wiadomo, jaka byłaby jej kondycja. Po zmianach być może te rządowe „kroplówki” nadal będą podawane, a może nie? Może część firmy zostanie rozparcelowana i trafi do innych właścicieli? Np. mówi się, że tak może stać się z Naszymi Miastami. To także trzeba brać pod uwagę – mówi nam jeden z byłych redaktorów naczelnych.
Czytaj także: Kamil Dąbrowa typowany na prezesa Polskiego Radia
Jak Polska Press wygląda w liczbach?
W ub.r. Polska Press (przy wzroście przychodów o 4,7 proc. do 329,3 mln zł i kosztów operacyjnych o 13,7 proc. do 375,4 mln zł) po raz kolejny notowała stratę netto w wysokości 23 mln zł, czyli o 7,8 mln zł mniej niż przed rokiem. Sprzedaż tytułów prasowych przyniosła firmie 90,32 mln zł, o 1,3 proc. mniej niż rok wcześniej. Prawie połowę przychodów Polska Press wypracowała z usług reklamowych: w prasie, internecie i poprzez eventy. W ub.r. wpływy w tym obszarze sięgnęły 160,37 mln zł, rosnąc rok do roku o 6,5 proc.
Na poziomie sprzedażowym strata pogłębiła się z 15,81 do 46,1 mln zł. Inne wskaźniki rentowności pozostały ujemne, ale poprawiły się dzięki wzrostowi pozostałych wpływów operacyjnych z 4,44 do 23,15 mln zł (złożyło się na to przede wszystkim 11,81 mln zł zysku ze sprzedaży niefinansowych aktywów trwałych) i przychodów finansowych z 1,3 do 5,88 mln zł (wzrosły dywidendy i kwota odsetek), a także spadkowi pozostałych kosztów operacyjnych z 25,78 do 6,78 mln zł (koszty aktualizacji wartości aktywów niefinansowych skurczyły się z 22,67 do 1,98 mln zł).
W ciągu dwóch lat wydawnictwo wykazało 54 mln zł straty. - Ujemny wynik w 2022 roku związany jest głównie z sytuacją gospodarczą, na którą przede wszystkim wpływ ma wojna na Ukrainie. W istotny sposób przełożyła się ona na poziom przychodów z reklamy oraz znaczący wzrost cen materiałów, energii i gazu. Ponadto, Spółka w 2022 roku mierzyła się ze wzrostem kosztów działalności operacyjnej spowodowanych inflacją oraz presją płacową - wyliczyła spółka w rocznym sprawozdaniu.
Newsletter



Sales&More i Bank Pekao S.A. wkraczają do gry! Sukces kampanii „Jak nie teraz, to kiedy… wbijesz na wyższy level?”
Serwisy społecznościowe, których już nie ma. Czego nas nauczyły?
Będzie wielki powrót do „Szkła kontaktowego”?
Filip Chajzer ponownie w „Dzień Dobry TVN”. Kolejne powroty na jubileusz programu
Całodobowy kanał poświęcony Smerfom już nadaje po polsku
Dołącz do dyskusji: Jaki pomysł opozycja ma na Polska Press? "Są dwa, jeden z nich zakłada sprzedaż"