„Nie zarządzamy YouTube'em”. Rząd o izraelskiej kampanii przeciw ONZ
Zarówno Ministerstwo Cyfryzacji, jak i MSZ – pytane o stanowisko ws. izraelskiej kampanii przeciw ONZ – podkreśla, że nie ma narzędzi, by ingerować w treści publikowane na YouTube – podaje Polska Agencja Prasowa. „Nie zarządzamy YouTube'em” – przekazały PAP źródła dyplomatyczne z MSZ.

Izrael nasilił ofensywę medialną, publikując w mediach społecznościowych materiały wideo w różnych wersjach językowych, również w języku polskim. O sprawie informowaliśmy także na łamach naszego portalu. W jednym z nagrań pojawia się twierdzenie, że ONZ odmawia dystrybucji żywności, mimo wjazdu setek ciężarówek do Gazy. Materiały wyświetlają się jako reklamy również tym użytkownikom serwisu YouTube, którzy nie śledzą wydarzeń w Gazie.
„Ciężarówki stoją bezczynnie w Gazie, a obok nich rosną góry niewykorzystanych towarów. To jest celowy sabotaż ONZ. ONZ – rozdziel tę pomoc, teraz” – głosi jeden z materiałów udostępniony przez izraelskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych oraz ambasadę Izraela w Polsce.
Czytaj także: Izraelski rząd zalewa polski YouTube propagandą. „Skargi na podobne reklamy na całym świecie”
Według innego nagrania udostępnionego trzy dni temu, od początku wojny Izrael przekazywał pomoc humanitarną bez ograniczeń w ramach szeroko zakrojonej operacji dla mieszkańców Gazy. „Prawie dwa miliardy kilogramów pomocy humanitarnej dostarczone do Gazy w prawie 100 tysiącach ciężarówek. (...) Nie wierz propagandzie Hamasu” - napisano.
Były wysłannik humanitarny USA w Strefie Gazy David Satterfield ocenił w rozmowie z portalem Times of Israel, że oskarżenia Izraela wobec ONZ są fałszywe. „Nie jest prawdą, że ONZ czy inne organizacje celowo wstrzymują dystrybucję pomocy. Problemem są warunki stworzone przez Izrael, które uniemożliwiają bezpieczne dostarczanie żywności i leków” – wyjaśnił Satterfield.
ONZ w komunikacie z końca lipca ostrzegła, że dostawy pozostają zablokowane przez bariery administracyjne, zniszczoną infrastrukturę i brak bezpieczeństwa dla pracowników humanitarnych.
W związku z tym, że izraelska kampania internetowa jest skierowana również do polskich użytkowników mediów społecznościowych, PAP skontaktowała się w tej sprawie z Ministerstwem Cyfryzacji. W odpowiedzi resort oświadczył, że zgodnie ze swoimi kompetencjami, nie posiada narzędzi umożliwiających arbitralne ingerowanie w treści umieszczane w serwisie YouTube.
„W przypadku potencjalnego naruszenia prawa, w szczególności dóbr osobistych, serwisy internetowe przewidują odpowiednie procedury dotyczące zgłoszeń. Jednocześnie w mocy pozostają przepisy powszechnie obowiązującego prawa” - czytamy w stanowisku przesłanym do PAP. „Prosimy o kontakt z Ministerstwem Spraw Zagranicznych” - dodało MC.
NASK również ocenił, że właściwym organem, które powinno zabrać stanowisko w tej sprawie, jest polskie MSZ.
„Nie zarządzamy YouTube'em”. MSZ o izraelskich spotach wymierzonych w ONZ
Natomiast źródła dyplomatyczne przekazały PAP, że MSZ nie zajęło stanowiska w sprawie samej publikacji i treści spotu opublikowanego na YouTube tłumacząc, „że nie jest w kompetencjach MSZ decydować, co jest publikowane na YouTubie”. „Nie zarządzamy YouTube'em” - podkreślono.
Rzecznik MSZ Paweł Wroński powiedział PAP, że resort dyplomacji „nie może za bardzo komukolwiek zabronić” publikacji jakiegoś spotu w serwisie YouTube. Podkreślił natomiast, że polskie stanowisko w kwestii sytuacji humanitarnej w Strefie Gazy jest znane i zostało wielokrotnie wyrażone przez ministra Radosława Sikorskiego.
- Tego rodzaju sytuacja, kiedy głodują dzieci (w Strefie Gazy), jest niedopuszczalna i Izrael jako państwo, które okupuje te ziemie ma obowiązek również zapewnić wyżywienie ludności - podkreślił Wroński.
Wojna w Strefie Gazy trwa od 7 października 2023 r., gdy w terrorystycznym ataku palestyńskiego Hamasu na południe Izraela zabito około 1200 osób i uprowadzono 251. W odpowiedzi izraelska armia rozpoczęła operację odwetową.
We wtorek agencja Reutera poinformowała, powołując się na komunikat ministerstwa zdrowia w Strefie Gazy, że izraelska agresja w regionie doprowadziła do śmierci co najmniej 60 tys. Palestyńczyków. Według władz półenklawy większość zabitych Palestyńczyków to cywile.
Z opublikowanego w zeszłym tygodniu raportu Zintegrowanej Klasyfikacji Faz Bezpieczeństwa Żywnościowego (IPC) – globalnej inicjatywy zajmującej się badaniem skali kryzysu głodu we współpracy z organizacjami pomocowymi i międzynarodowymi – wynika, że w Strefie Gazy narasta głód.
2 mln osób w Gazie dotkniętych głodem
„W Strefie Gazy rozgrywa się obecnie najgorszy scenariusz, jakim jest głód” – ostrzegli autorzy raportu IPC. Pojawia się coraz więcej dowodów, że „powszechny głód, niedożywienie i choroby napędzają wzrost liczby zgonów związanych z głodem” – dodali.
Według danych Światowego Programu Żywnościowego (WFP) jedna czwarta ludności Strefy Gazy, liczącej około 2 mln osób, doświadcza warunków „zbliżonych do głodu”. Agencja Narodów Zjednoczonych ds. Pomocy Uchodźcom Palestyńskim (UNRWA) alarmuje, że jedno na pięcioro dzieci jest poważnie niedożywione.
Pod koniec lipca Siły Obronne Izraela (IDF) zapowiedziały wznowienie zrzutów z pomocą humanitarna dla mieszkańców Strefy Gazy. W kolejnych dniach państwa europejskie m.in. Niemcy, Francja, Hiszpania czy Holandia zapowiedziały przeprowadzenie zrzutów nad obszarami dotkniętymi katastrofą humanitarną.
Działania Izraela w Strefie Gazy spotykają się z coraz większą krytyką Europy. W ubiegłym tygodniu m.in. Francja i Wielka Brytania zapowiedziały uznanie państwowości Palestyny. Wroński przypomniał, że Polska uznaje niepodległość Palestyny od 1988 r. - W Warszawie przebywa, w odróżnieniu od większości krajów, ambasador Autonomii Palestyńskiej. Utrzymujemy normalne relacje dyplomatyczne - podkreślił rzecznik MSZ w zeszłym tygodniu.
Choć ponad 140 krajów traktuje Palestynę jak suwerenny organizm, w praktyce pozostaje ona „uznawanym nie-państwem” – bez kontroli nad granicami, spójnej administracji i jednolitego terytorium.
Źródło: Agata Andrzejczak, Karol Kostrzewa PAP
Dołącz do dyskusji: „Nie zarządzamy YouTube'em”. Rząd o izraelskiej kampanii przeciw ONZ