Polskie spółki giełdowe są tanie. To może zwiększyć liczbę fuzji i przejęć na naszym rynku
W przyszłym roku wielu zagranicznych inwestorów będzie myśleć o Polsce jako o miejscu na ulokowanie swego kapitału. Wyceny polskich spółek na giełdzie są atrakcyjne i można oczekiwać, że zwiększy to w przyszłym roku tempo fuzji i przejęć na naszym rynku.

W mijającym roku zagraniczni inwestorzy chcieli u nas kupować ciekawe firmy, ale wielu odstraszała wysoka cena. W regionie wygrywała na tym Turcja, gdzie jak podaje firma doradcza EY, w I półroczu doszło do 153 fuzji i przejęć wartych w sumie 5,5 mld dolarów. W Polsce w tym czasie podobnych transakcji było 112, a ich wartość nie przekroczyła 2,5 mld dolarów.
– Widać to było zarówno wśród dużych spółek, grup kapitałowych, jak i funduszy private equity – mówi Adam Ruciński, prezes zarządu kancelarii doradczej BTFG Audit. – Z jednej strony mówi się o tym, że rynek polski jest dobrym rynkiem, ponieważ jest oparty na bardzo stabilnej gospodarce, z drugiej strony często następuje zderzenie rzeczywistości z oczekiwaniami inwestorów – wyceny, są zbyt wysokie, by mogli je zaakceptować, więc część z nich szuka lepszych możliwości inwestycyjnych za granicą.
Sytuację może zmienić stabilizacja na polskiej giełdzie. Po wycofaniu z niej pieniędzy OFE wyceny wielu spółek spadły, więc jest teraz znacznie większa szansa na to, że sprzedającym i kupującym uda się uzgodnić kompromisową cenę, bo wskaźniki spółek giełdowych często służą jako benchmark dla całego rynku.
– Oczekuję większej pokory ze strony sprzedających – podkreśla Adam Ruciński. – Z uwagi na to, że koniunktura na warszawskim parkiecie nie jest najlepsza, zainteresowanie inwestorów giełdą jest mniejsze, a to przekłada się na wyceny. Tym samym nie mieliśmy do czynienia z takim bardzo nieprzyjemnym momentem, kiedy to inwestor private equity, przychodząc do spółki, oferował jej cenę, oferował jej partnerstwo, a spółka kładła mu na stole gazetę ze wskaźnikami ceny do zysku, ceny do wartości księgowej, które były naprawdę astronomiczne, przez co nie pozwalały w rozsądny sposób na zawarcie tej transakcji.
W 2015 roku obok dotychczasowego trendu, czyli poszukiwania przez duże grupy kapitałowe możliwości inwestycyjnych, by się rozwijać i dywersyfikować swoją działalność, można oczekiwać wzmożonej aktywności funduszy private equity i venture capital.
– Część inwestorów zagranicznych postrzega Polskę bardzo dobrze i ma przygotowane środki, by tę działalność inwestycyjną w Polsce rozwijać – uważa prezes BTFG Audit. – Zobaczymy, ile z tych pieniędzy tak naprawdę trafi do Polski, a ile do całego regionu, ponieważ nigdy nie mówimy o jednym kraju, lecz o regionie. Musimy walczyć o te pieniądze i zobaczymy, na ile to się nam uda.
Obecnie nie należy oczekiwać, że kupujący będą mieli wielkie problemy z porozumieniem się ze stroną sprzedającą. Ceny spółek na warszawskiej giełdzie są relatywnie niskie i atrakcyjne dla nabywców. Szczególnie takich, którzy nie są zainteresowani spekulacją, lecz zarządzaniem i czerpaniem zysku z działalności spółek.
– Jeśli spojrzymy na rynek polski, to dostrzeżemy, że ten rynek będzie teraz bardziej znormalizowany – zwraca uwagę prezes Adam Ruciński z BTFG Audit. – To dobrze, ponieważ teraz w wyniku reformy OFE, którego rola spadła, wyceny zaczynają normalnieć.

Newsletter






Sales&More i Bank Pekao S.A. wkraczają do gry! Sukces kampanii „Jak nie teraz, to kiedy… wbijesz na wyższy level?”
Serwisy społecznościowe, których już nie ma. Czego nas nauczyły?
Będzie wielki powrót do „Szkła kontaktowego”?
Filip Chajzer ponownie w „Dzień Dobry TVN”. Kolejne powroty na jubileusz programu 



Dołącz do dyskusji: Polskie spółki giełdowe są tanie. To może zwiększyć liczbę fuzji i przejęć na naszym rynku