Szukaj
Newsletter
Twitter testuje funkcję "Notatki". Będą możliwe dłuższe wpisy
Twitter rozpoczął testy nowej funkcji "Notatki", dzięki której w serwisie możliwe będzie publikowanie dłuższych postów.
Obecnie na Twitterze pojedyncze wpisy mogą mieć maksymalnie 280 znaków (do 2017 r.było to 140 znaków). Dzięki funkcji "Notatki" limit ten będzie można pominąć.
✨ Introducing: Notes ✨
— Twitter Write (@TwitterWrite) June 22, 2022
We’re testing a way to write longer on Twitter. pic.twitter.com/SnrS4Q6toX
Funkcja "Notatki", oprócz możliwości publikowania dłuższych tweetów, pozwoli na dodawanie do nich zdjęć, klipów wideo, czy GIF-ów.
📢 The Day 1 Notes Thread
— Twitter Write (@TwitterWrite) June 22, 2022
Today, as writers Tweet their first Notes, we’ll put them here.
Na razie nie wiadomo jak długo potrwają testy i kiedy nowa funkcja zostanie udostępniona wszystkim użytkownikom Twittera. W początkowej fazie mogą z niej skorzystać wybrani internauci z USA, Kanady, Ghany i Wielkiej Brytanii.
polecamy
Streaming wygra też w sporcie. Paweł Wilkowicz o pracy w Viaplay i nie tylko Ile zostało z dawnej potęgi? Szalona historia Wykop.pl oczami jego szefa [WYWIAD]Cyfrowo o religii. Kim są i co tworzą katoliccy influencerzy?Fejki hulają dzięki sztucznej inteligencji. Test dla internautów i mediów [FELIETON]Fenomen Didaskaliów. „Odbiorcy są mądrzejsi, niż to się wydaje wielu twórcom”Jak budować lojalność klientów? Przedstawiamy dodatek "Programy lojalnościowe"najpopularniejsze
Sales&More i Bank Pekao S.A. wkraczają do gry! Sukces kampanii „Jak nie teraz, to kiedy… wbijesz na wyższy level?” 
Serwisy społecznościowe, których już nie ma. Czego nas nauczyły? Serwisy społecznościowe, których już nie ma. Czego nas nauczyły? 
Będzie wielki powrót do „Szkła kontaktowego”? 
Filip Chajzer ponownie w „Dzień Dobry TVN”. Kolejne powroty na jubileusz programu 
Dołącz do dyskusji: Twitter testuje funkcję "Notatki". Będą możliwe dłuższe wpisy
A jeszcze wyobraźcie sobie Krystynę od sałatki, która potrafi w 280 znakach zmieścić tyle głupot, że głowa mała, a co by dopiero było przy opcji no limit. A chyba też nikt dotychczas nie powiedział (na szczęście) Krystynie, że istnieje FB, bo nic nie słychać żeby tam grasowała.