„Wprost”: taśmy nie zagroziły spółce. Reklamodawcy nie odeszli, a sprzedaż rośnie
AWR „Wprost”, wydawca tygodnika „Wprost”, zapewnia, że nie widzi zagrożenia dla funkcjonowania spółki. Mimo publikacji tzw. „taśm Wprost” nie nastąpił spadek wpływów z reklam, a sprzedaż tygodnika wzrosła.

Tygodnik „Wprost” w wydaniach z 16 i 23 czerwca br. zamieścił zapisy prywatnych rozmów polityków Platformy Obywatelskiej, szefów instytucji państwowych oraz biznesmenów, m.in. szefa NBP Marka Belki, ministrów Radosława Sikorskiego i Bartłomieja Sienkiewicza i prezesa PKN Orlen Jacka Krawca (więcej na ten temat). Od tego czasu o sprawie mówią wszystkie media, a w kraju rozpoczął się gorący okres polityczny.
W czwartek AWR „Wprost” wydała komunikat mówiący o aktualnej sytuacji firmy - Po przeanalizowaniu skutków wydarzeń związanych z ujawnieniem treści nagrań, tj. w szczególności wpływu wydarzeń na sprzedaż powierzchni reklamowej w tygodniku „Wprost” oraz sprzedaż egzemplarzową tygodnika „Wprost”, zarząd AWR ocenił, że na chwilę obecną nie dostrzega zagrożenia dla funkcjonowania spółki - podano w komunikacie.
O tym, że firma liczy się nawet z bankructwem, mówił w zeszłym tygodniu Michał M. Lisiecki, prezes Platformy Mediowej Point Group i AWR „Wprost”. Informował on też, iż możliwe jest wycofanie się części firm z reklamowania we „Wprost” (poznaj szczegóły).
We wczorajszym komunikacie podano jednak, że „w okresie od dnia ujawnienia treści nagrań spółka nie odnotowała spadku przychodów z tytułu sprzedaży powierzchni reklamowej”, a także, iż „nie zaszły żadne konkretne zdarzenia, które uzasadniałyby przewidywanie spadku przychodów spółki z tytułu sprzedaży powierzchni reklamowej z powodu zaistniałej sytuacji” - Tym samym uprzednio dostrzegane przez zarząd czynniki ryzyka nie wystąpiły - informuje wydawca.
- Pozytywny natomiast dla AWR aspekt związany ze sprawą ujawnienia treści nagrań zarząd AWR dostrzega w znaczącym zwiększeniu sprzedaży egzemplarzowej tygodnika „Wprost”. Zarząd AWR na chwilę obecną nie posiada szczegółowych danych w tym zakresie, jednakże odnotowano zapotrzebowanie na zwiększony nakład czasopisma. W ocenie zarządu AWR przełoży się to na zwiększenie przychodów spółki z tytułu sprzedaży egzemplarzowej - czytamy w komunikacie.
Oba numery „Wprost” z zapisami taśm ukazały się w podwyższonym nakładzie (163 tys. i 300 tys. egz.), ale już w pierwszych dniach po ich wydaniu, zaczęło ich egzemplarzy brakować w części punktów sprzedaży (więcej na ten temat).
Wydawca tygodnika „Wprost” uważa, że jest „za wcześnie na ocenę wpływu wydarzeń związanych z ujawnieniem treści nagrań na sytuację gospodarczą spółki w perspektywie średnio i długoterminowej”.
Zarząd Platformy Mediowej Point Group podtrzymał też tegoroczną prognozę wyników grupy, która ma charakter „konserwatywny”. Zakłada ona osiągnięcie 8 mln zł zysku EBITDA przy przychodach na poziomie 64,1 mln zł (dowiedz się więcej).

Newsletter






Sales&More i Bank Pekao S.A. wkraczają do gry! Sukces kampanii „Jak nie teraz, to kiedy… wbijesz na wyższy level?”
Serwisy społecznościowe, których już nie ma. Czego nas nauczyły?
Będzie wielki powrót do „Szkła kontaktowego”?
Filip Chajzer ponownie w „Dzień Dobry TVN”. Kolejne powroty na jubileusz programu
Całodobowy kanał poświęcony Smerfom już nadaje po polsku 



Dołącz do dyskusji: „Wprost”: taśmy nie zagroziły spółce. Reklamodawcy nie odeszli, a sprzedaż rośnie