Wynagrodzenia w firmach wzrosły o 4,1 proc.
Wynagrodzenia w przedsiębiorstwach wzrosły w maju 2010 r. o 4,1% r/r, czyli o 0,9 pp. więcej niż w kwietniu, uważają analitycy. Eksperci są zgodni, że maj okaże się kolejnym miesiącem poprawy sytuacji pracobiorców, choć dwa długi weekendy oraz powódź mogły nieco zaburzyć tempo wzrostu. Natomiast zatrudnienie w tym miesiącu po raz pierwszy od wielu miesięcy wzrosły - według analityków o 0,5% r/r wobec stabilizacji zanotowanej w kwietniu.
Jedenastu ekonomistów, uwzględnionych w ankiecie agencji ISB, przewiduje, że wynagrodzenia w firmach wzrosły w maju średnio o 4,1% r/r. Rozbieżności w prognozach nie znaczne, a oczekiwania wahają się od 3,4% do 4,5% przy średniej dokładnie na poziomie 4,1%.
W maju dynamika kontynuowane były pozytywne tendencje na rynku pracy. Pensje Polaków po raz kolejny urosły wobec analogicznego miesiąca roku minionego i - co bardzo ważne - ich realna siła nabywcza przez spadającą inflację znów będzie wyższa. Należy jednak zaznaczyć, że w sukurs wynagrodzeniom po raz kolejny przyszła statystyka, czyli dość niska ubiegłoroczna baza statystyczna. Z drugiej jednak strony warto pamiętać, że maj charakteryzuje się dużą ilością wolnych dni, choć tym razem święta 1-3 maj miały miejsce w weekend. Tak więc naprawdę trudno jednoznacznie ocenić wpływ wolnych dni na poziom płac, ponieważ z jednej strony nie zaważy to na budownictwo czy przemysł, ale z drugiej uderzy w pracowników handlu i usług.
Drugą wątpliwością jest wpływ powodzi na poziom wynagrodzeń. Teoretycznie bowiem nie zostały zalane żadne ważne zakłady przemysłowe, ale na pewno spora grupa mieszkańców tych rejonów nie chodziła do pracy, a więc nie zarabiała. Stanęły także na pewno inwestycje infrastrukturalne oraz budowlane na zalanych terenach. Na drugim biegunie natomiast mogły już w maju rozpocząć się pierwsze prace nad remontami i odbudową, więc z tej strony mógł przyjść impuls podnoszący wynagrodzenia.
Nie zmienia to jednak faktu, że nadal z dużymi nadziejami można patrzeć w przyszłość, tym bardziej, że pozytywny wpływ statystyki jeszcze przez kilka miesięcy będzie podbijać dane z rynku pracy. Wówczas także widoczny już będzie na pewno, szczególnie w budownictwie, efekt odbudowy zniszczonych terenów oraz nadganiania zaległości w budowach, które zostały przez powódź wstrzymane. To oczywiście automatycznie przekłada się na zatrudnienie oraz wynagrodzenia, ponieważ jest to sektor pracujący w systemie akordowym, więc każdy wzrost zamówień i robót natychmiast poprawia wskaźniki rynku pracy.
Ta sama jedenastka analityków, ankietowana przez ISB, uważa że w maju nastąpił od dawna oczekiwany wzrost zatrudnienia - o 0,6%. Ich prognozy wahają się od 0,4% do 0,6% przy średniej na poziomie - 0,45%. Ekonomiści są zgodni w ocenie tendencji na rynku pracy - przewidują zakończenie w trwającej już kilka miesięcy stabilizacji i początek systematycznej poprawy tego wskaźnika wraz z coraz silniejszym globalnym odbiciem i następującej wraz z nim poprawie nastojów.
Rynek pracy wyszedł wreszcie "na kreskę" i ma szansę na kontynuację systematycznej poprawy. Nie będzie jednak skokowa i natychmiastowa zmiana jak w przypadku wynagrodzeń, choć czynniki odpowiadające w głównej mierze za poprawę są identyczne. Wynika to przede wszystkim z faktu, że odbudowa zatrudnienia zawsze odbywa się wolniej niż jego spadek, a pracodawcy - po kryzysie i często po głębokiej restrukturyzacji swoich firm - nie są skłonni, a nawet nie muszą szybko tworzyć nowych miejsc pracy.
Jednak także w przypadku zatrudnienia pojawiają się pytania podobne jak w wynagrodzeniach - o skutki powodzi. Nie zniszczone zostały oczywiście duże zakłady pracy i nie ma obaw masowych zwolnień, ale na pewno dotyczyło to mnóstwa małych i średnich firm znajdujących się na zalanych terenach. Prawdopodobne jest także znaczące zmniejszenie się zatrudnienia w sektorze turystycznym, ponieważ powódź dotknęła głównie rejony wypoczynkowe, a dodatkowo turyści mogą odwoływać rezerwacje i wyjazdy z obawy przed stanem infrastruktury. Ale także tutaj jest "druga strona medalu" czyli szybkie remonty i odbudowa zniszczeń, co powinno skutkować dodatkowymi etatami w firmach sprzątających, budowlanych czy transportowych.
GUS poda dane o wynagrodzeniach i zatrudnieniu w przedsiębiorstwach za maj w czwartek, 17 czerwca, o godz. 14:00.
Poniżej przedstawiamy najciekawsze opinie ekspertów.
"W maju zakładamy, iż wzrost zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw powinien okazać się niższy aniżeli miesiąc wcześniej i wynieść ok. 9 tys. osób. Oznaczałoby to, że dynamika zatrudnienia wzrosła o 0,5 % r/r i 0,2 % m/m. Przyrost zatrudnienia w kwietniu okazał się dość wysoki wynosząc grubo ponad 14 tys. osób, a dane historyczne wskazują, iż po znaczących przyrostach zatrudnienia w kwietniu maj charakteryzował się już niższymi wartościami. W bieżącym roku oczekujemy również potwierdzenia tej prawidłowości. Czynnikiem wspierającym nasz pogląd są również dane dotyczące ilości nowych ofert pracy. W kwietniu ilość nowych ofert pracy nieco spadła w stosunku do marca ale nadal pozostaje powyżej 100 tys. co świadczy, iż utrzymują się pozytywne trendy na rynku pracy. Oczekujemy, iż zatrudnienie zwiększyło się w przetwórstwie przemysłowym, budownictwie i handlu. Gorsza sytuacja może natomiast panować w turystyce w związku z problemami związanymi z powodzią w wielu regionach tradycy! jnie odwiedzanych przez turystów. Spodziewamy się, iż maj będzie drugim z rzędu miesiącem spadku nominalnych wynagrodzeń. Wynika to m. in. z faktu, iż w maju liczba dni roboczych była o jeden mniejsza niż w kwietniu. Ponadto jest to tradycyjnie miesiąc urlopowy z racji przypadających świąt majowych. W tym roku jednak zarówno układ kalendarza jak i pogada nie sprzyjały braniu urlopów wypoczynkowych. Z drugiej strony powódź mogła wpłynąć na ograniczenie czasu pracy na znacznych obszarach kraju. W efekcie spodziewamy się lekkiego (-1,6 % m/m), niższego niż miało to miejsce w latach poprzednich spadku wynagrodzeń w górnictwie. W budownictwie powódź przerwała część prac na południu kraju, związanych m. in. z budową autostrad, co powinno wpłynąć negatywnie na wynagrodzenia w tym dziale gospodarki. W handlu, który stanowi ponad 18% całego funduszu płac w sektorze przedsiębiorstw, mieliśmy zamkniętą znaczną część dużych sklepów w okresie 1-3 maja oraz 23 maja w Zielone Świątki, co! również mogło wpłynąć negatywnie na wysokość płac. Ostatecznie progno zujemy, iż w maju średnie miesięczne wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw obniżyły się o ok. 97 złotych w stosunku do kwietnia i wyniosły nominalnie 3301 złotych. W ujęciu procentowym oznacza to, iż wynagrodzenia spadły o 2,9 % m/m i dzięki niskiej bazie z przed roku wzrosły o 3,4% licząc w ujęciu rocznym" - starszy analityk makroekonomiczny banku BPS Krzysztof Wołowicz.
"Przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wyniosło w maju ok. 3319 zł, obniżając się o 2,4% w skali miesiąca oraz wzrastając o 3,9% r/r wobec 3,2% r/r w kwietniu. Wg. naszych prognoz roczne tempo wzrostu płac osiągnęło najwyższe wartości w górnictwie i kopalnictwie, w dostawie wody, gospodarowaniu ściekami i odpadami, rekultywacji oraz w przetwórstwie przemysłowym. Prognozujemy, że wzrost siły nabywczej wynagrodzeń w przedsiębiorstwach w 2010 r. osiągnie ok. 1,3% wobec 1,1% realnego wzrostu w 2009 r. Przewidujemy, że przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw w maju wzrosło w skali roku o 0,4% oraz o 0,1% w skali miesiąca do 5,313 mln osób, wobec braku zmian w skali roku w kwietniu. Przewidujemy, że na 5-tysięczny miesięczny wzrost liczby zatrudnionych w przedsiębiorstwach wpłynęły wzrosty zatrudnienia: w budownictwie oraz w przetwórstwie przemysłowym. Prognozujemy, że w 2010 r. stabilizacja zatrudnienia w przedsiębiorstwach w skali roku wobec u! biegłorocznego spadku o 1,2%" - ekonomistka banku PKO BP Karolina Sędzimir.

Newsletter






Sales&More i Bank Pekao S.A. wkraczają do gry! Sukces kampanii „Jak nie teraz, to kiedy… wbijesz na wyższy level?”
Serwisy społecznościowe, których już nie ma. Czego nas nauczyły?
Będzie wielki powrót do „Szkła kontaktowego”?
Filip Chajzer ponownie w „Dzień Dobry TVN”. Kolejne powroty na jubileusz programu 



Dołącz do dyskusji: Wynagrodzenia w firmach wzrosły o 4,1 proc.