Duże zmiany w dziale reklamy Burda Media Polska. Po 20 lat odchodzi Michał Helman

Koniec Burdy jaką znamy! Koniec pewnej epoki i czasów świetności Burdy! Zresztą, Burda skończyła się razem z odejście Alexandra Sorga. Teraz to już tylko 1/4 tego co było.

Że niby co zrobił Sorg? Był przezroczysty.....

Możesz pewnie zaleźć artykuły na wirtualnych :) wystarczy zrobić research i po prostu pamiętać, wiedzieć... :)

Z perspektywy czasu widzę, jak Burda jest poza trendami rynkowymi. Dostaje jakąś nagrodę za reformę z printu w digital likwidując 90% printowego portfolio. to żaden sukces. Nikt tam nie nazywa rzeczy po imieniu. Burda skończy jak Marquard, jeżeli nie weźmie się w garść. Bo nie wystarczy likwidować i zostawić online. żyć z farm social mediowych i robić clickbajty. tutaj potrzebna jest wizja, pomysł... i odwaga. No cóż...

To jest ogromna strata dla firmy. Michał to osoba z niezastąpionymi relacjami na rynku, bardzo szanowana. Dwóch panów zarządzających niestety zbiera swoje żniwa stylu zarządzania. Ja na szczęście już poza strukturami.

Nie wiem co ten człowiek zrobił rzeczowego dla Burdy. Siedział tam od lat. Prawie korzenie zapuścił. Stworzył sobie w organizacji towarzystwo wzajemnej adoracji. Reszta była dla niego kulą u nogi. Budowanie wskazanych powyżej relacji na koszt organizacji (spotkania, kolacje, konferencje, wyjazdy itp....) bez wymiernych rezultatów dla organizacji zawsze finalnie kończy się podobnie. Nie na tym polega siła managera na tym poziomie. To są kwalifikacje co najwyżej Public Relations Manager'a. Zbudował SOBIE siatkę relacji na koszt Burdy. Każdy spryciarz tak potrafi. Prędzej - w tym przypadku później - każda świadoma organizacja otwiera oczy.