Ruch na stronach wydawców "miażdżony" przez Google i AI

Spokojnie czas fascynacji google minie , tak samo jak czas szpiegowania użytkownika przez wiele produktów informatycznych. Na horyzoncie pojawia się pokolenie, które nie daje za darmo nic- żadnych danych, wyłącza lokalizację, są osoby, które nie istnieją na fb, cenią prywatność i przede wszystkim nie karmią AI żadnymi danymi.

Chyba kpisz. To jest pokolenie cyfrowych instantów, prowadzonych za rączkę przez konfiguratory jak po sznurku, dający w ciemno dostępy do wszystkiego, klikający zgody szybciej niż myślący. Gdyby ich zapytać: kto jest producentem apki, jakie dane są zbierane i wykorzystywane albo jak zweryfikować informacje z rolki na tiktoku, to nie tylko nie znaliby odpowiedzi, ale wręcz nie rozumieliby, o co pytasz. Pokolenie idealne do manipulacji.

A rozwiązanie jest proste - należy zablokować guglowi dostęp do stron.
Będzie się karmił pustką.