Menadżerka rozstaje się z Onetem po prawie ćwierćwieczu

Powodzenia!!

menEdżerka

A dlaczego w tym artykule nie ma napisane, dlaczego odeszła z pracy? Po ćwierćwieczu musiał być jakiś bardzo wazny powód.
Bo czy jest tak jak w przysłowiu: nie odchodzi się od firmy, ale od szefów/dyrektorów?
Kto tam nad nią nagle został postawiony, że po niemal 25 latach postanowiła odejść z Onetu?

Mam nadzieję, że temu kadry się przyjrzą, bo coś niedobrego musiało się wydarzyć, że zdecydowała się na tak radykalny krok w nicość (a przecież tym jest sformułowanie "własna działalność".)
Może to jednak ktoś z jej szefostwa powinien odejść a nie ona. Bo mnie się wydaje, że jak ten problem nie zostanie rozwiązany, to będą kolejne odejścia. Mimo, że rynek pracy teraz jest bardzo słaby.
I cała moja wiedza na temat HRu mi to podpowiada.