Seks lalka symbolem uprzedmiotowienia kobiet. W kampanii Agnieszka Szpila i Maja Staśko
Seks lalka w roli molestowanej przez szefa pracownicy - takie szokujące sceny zobaczymy w najnowszej kampanii #reagujostro Polskiego Towarzystwa Prawa Antydyskryminacyjnego, autorstwa agencji MullenLowe Warsaw. Świadoma prowokacja ma otworzyć oczy na ten problem w miejscu pracy. W akcji wezmą też udział m.in. pisarka Agnieszka Szpila i dziennikarka Maja Staśko.

Newsletter



Sales&More i Bank Pekao S.A. wkraczają do gry! Sukces kampanii „Jak nie teraz, to kiedy… wbijesz na wyższy level?”
Serwisy społecznościowe, których już nie ma. Czego nas nauczyły?
Będzie wielki powrót do „Szkła kontaktowego”?
Filip Chajzer ponownie w „Dzień Dobry TVN”. Kolejne powroty na jubileusz programu
Całodobowy kanał poświęcony Smerfom już nadaje po polsku 



Dołącz do dyskusji: Seks lalka symbolem uprzedmiotowienia kobiet. W kampanii Agnieszka Szpila i Maja Staśko
I teraz takie ćwiczonko z wokizmu: Załóżmy, że Pan Marek (wiadomo który) z jakiegoś powodu spotkał by się z studio z Mają Staśko i w swoim stylu zapytał: "Dzień dobry dziewczynko! Czy Ty dzisiaj coś jadłaś" (kto pamięta?). I co, dalej byłoby fajnie i kolorowo w ogólnopolskiej redakcji, czy płacz i zgrzytanie zębów na zbiórkach patronów?
W interesie społecznym się pytam.
Staśko zależy na monetyzacji, ma być lajk, bo biust, ale nie masz patrzeć na biust, bo to mój biust, a pokazuję go, bo mogę, samiec traktuje mnie przedmiotowo bo patrzy na biust, a przecież kobieta to nie sam biust, ale jednak pokaże biust. Czego nie rozumiesz?