Tesco Polska wystawione na sprzedaż. "Hipermarkety przegrywają z dyskontami" (opinie)
Centrala Tesco szuka kupców na sieć swoich sklepów w Polsce. Wśród chętnych mają być fundusze inwestycyjne i inwestorzy branżowi, a finalizacja transakcji byłaby możliwa już w lutym br. - podały „Wiadomości handlowe”. Zdaniem pytanych przez Wirtualnemedia.pl ekspertów od marketingu Tesco nie poradziło sobie na polskim rynku, bo właściciel skupił się bardziej na rynku brytyjskim i nie dostosował w odpowiednim czasie swojej oferty w Polsce do zmieniających się potrzeb tutejszych konsumentów.

Newsletter



Sales&More i Bank Pekao S.A. wkraczają do gry! Sukces kampanii „Jak nie teraz, to kiedy… wbijesz na wyższy level?”
Serwisy społecznościowe, których już nie ma. Czego nas nauczyły?
Będzie wielki powrót do „Szkła kontaktowego”?
Filip Chajzer ponownie w „Dzień Dobry TVN”. Kolejne powroty na jubileusz programu
Całodobowy kanał poświęcony Smerfom już nadaje po polsku 



Dołącz do dyskusji: Tesco Polska wystawione na sprzedaż. "Hipermarkety przegrywają z dyskontami" (opinie)
- Produkty ich własnej marki są w dobrych cenach, ale naprawdę marnej jakości. Nie ma się co truć żeby zaoszczędzić paręnaście zł na pojedynczych zakupach.
- Zdarzało się kupić mrożonki, które po rozmrożeniu śmierdziały.
- Większość wózków w tragicznym stanie. Dopiero 1-2 lata temu zaczęły sie pojawiać nowe, ale oczywiście tych też nikt nigdy nie umyje.
- Kasy samoobsługowe, z którymi są wiecznie problemy - a to płatność tylko gotówką, a to coś nie przyjmuje skaner, a to trzeba poprosić kasjera jak kupuje się alkohol czy towar z zabezpieczeniem. Oczywiście kasjerzy nie mają czasu podejść i tracisz w sumie więcej czasu.
- Zazwyczaj otwarta jedna kasa, dopiero jak kolejka na pół sklepu dzwonią po kogoś do drugiej. Ostatnio jeszcze gorzej, bo wieczorami czynne tylko samoobsługowe.
- Sklepy nie są już 24/7, czynne "tylko" do północy.
- Często zepsute lub powolne terminale przy kasach. Z błyskawicznie działającymi np. z Lidla w ogóle nie ma porównania.
- Gnijące owoce/warzywa, których nikt nie wyrzuca. Najgorzej jak kupujesz coś w siatce/opakowaniu i dokładnie nie obejrzysz.
Żeby kierować się tym co napisałeś potrzebne są odpowiednie zarobki, jak w tym dojdziemy na poziom zachodnioeuropejski wtedy możesz pisać o olewaniu dyskontów