Armia wzmacnia kontrolę nad słowami żołnierzy
Brytyjskim żołnierzom nie wolno wylewać stanów duszy w blogach, wysyłać tekstów, zdjęć ani wideo związanych z kwestiami obronności bez upoważnienia zwierzchników - wynika z najnowszego okólnika brytyjskiego ministerstwa obrony.
Żołnierzom wojsk lądowych, powietrznych i morskich nie wolno też uczestniczyć w sondażach ani zabierać publicznie głosu bez zgody władz.
Zasady te zaktualizowano po skandalu, jaki wywołała sprzedaż
mediom opowieści kilku marynarzy brytyjskich porwanych 23 marca
przez wojsko irańskie. W następstwie skandalu ministerstwo obrony
zabroniło żołnierzom służby czynnej pobierania wynagrodzenia za
wywiady, książkę lub udział w konferencji. Okazję tę
wykorzystało
również do poddania kontroli treści komunikowanych drogą
elektroniczną.
Przedtem żołnierze musieli prosić o zgodę na kontakt z mediami, ale mogli swobodnie wyrażać się w blogach i na internetowych forach.
Zdaniem rzecznika ministerstwa nie jest to próba cenzury, tylko uaktualnienie zasad obowiązujących od co najmniej 10 lat.
Według dziennika "The Guardian" uaktualnione przepisy są w sprzeczności z brytyjskim prawem dotyczącym praw człowieka i swobody wypowiedzi.
Brytyjscy żołnierze skomentowali w piątek nowe przepisy na forum poświeconym siłom zbrojnym (http://www.arrse.co.uk) oceniając je jako niewykonalne.
Newsletter



Sales&More i Bank Pekao S.A. wkraczają do gry! Sukces kampanii „Jak nie teraz, to kiedy… wbijesz na wyższy level?”
Serwisy społecznościowe, których już nie ma. Czego nas nauczyły?
Będzie wielki powrót do „Szkła kontaktowego”?
Filip Chajzer ponownie w „Dzień Dobry TVN”. Kolejne powroty na jubileusz programu
Dołącz do dyskusji: Armia wzmacnia kontrolę nad słowami żołnierzy